Jaworzanie mogą mówić przy okazji tego spotkania o małym deja vu z listopada 2017 roku, kiedy to poprzednio gościli w tej miejscowości. Wówczas również wygrali 1:0, a autorem jedynego trafienia również był Przemysław Piec.
Zawody były zacięte i nie brakowało walki. Pierwsza połowa była wyrównana, ze wskazaniem na niebiesko-żółto-czarnych. Więcej strzałów w tej części gry oddali gospodarze, ale większość z nich była niecelna i oddawana spoza obrębu szesnastki. W polu karnym Alana Kopytasińskiego kilka razy zakotłowało się przed zmianą stron, ale najbliżej szczęścia w pierwszej odsłonie był Marcin Bagiński. W 30 minucie jego precyzyjne uderzenie z rzutu wolnego z trudem obronił golkiper KS-u.
W drugiej połowie zarysowała się przewaga Kuźni, która została udokumentowana w 67 minucie. Przemysław Piec zagrał do Marcina Bagińskiego, który mu odegrał wychodząc na pozycję, co wykorzystał 18-latek, pokonując wychodzącego do niego bramkarza. Jednak jeszcze zanim padł jedyny gol w tym pojedynku, MRKS mógł otworzyć rezultat zawodów. W 55 minucie w zamieszaniu, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, strzał Kewina Klasy został zablokowany. Z kolei próba Seweryna Sucheckiego z rzutu wolnego, egzekwowanego spod linii bocznej, przeszła nieznacznie obok dalszego słupka.
KS miał swoje okazje, aby wyrównać i było ich kilka, ale uderzał niecelnie, bronił bez zarzutu Krzysztof Derechowski lub zapędy kasowała dobrze spisująca się jaworska defensywa. Kuźnia mogła podwyższyć prowadzenie w 72 minucie. Marcin Bagiński po tym jak minął w polu karnym jednego z obrońców strzelił, ale upadający już na ziemię Alan Kopytasiński zostawił rękę w powietrzu i sparował futbolówkę na poprzeczkę.
Natomiast w 89 minucie po centrze Marcina Bagińskiego piłki minimalnie nie sięgnął Dawid Duda. Ostatecznie Kuźnia wygrała minimalnie w Legnickim Polu i pełna pula w pełni zasłużenie jedzie do Jawora, a już za tydzień niebiesko-żółto-czarnych czeka kolejne spotkanie wyjazdowe. Ekipa pod batutą Piotra Przerywacza zagra w Radwanicach z Płomieniem.
KS Legnickie Pole - Kuźnia Jawor 0:1 (0:0)
Bramka: Piec (67)
Sędziował: Kacper Bajon (Delegatura Lubin)
Kuźnia: Derechowski - Wiśneiwski, Dunaj, Kruczek, Dworakowski, Piec, Janoś (65. Szałach), Majka, Suchecki (72. Smyk), Klasa (80. D. Duda), Bagiński (90. Mężyk); trener Piotr Przerywacz