Piątek, 26.04.2024 575

 

Pliki cookies 09:51
Serwis korzysta z plików cookies i innych technologii automatycznego przechowywania danych do celów statystycznych, realizacji usług i reklamowych. Korzystając z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji na temat zarządzania plikami cookies znajdziesz w Polityce prywatności.
Reklama

Przełamanie Kuźni

W sobotnie popołudnie jaworska Kuźnia pokonała na wyjeździe KS Legnickie Pole, odnosząc pierwsze w sezonie zwycięstwo.

© Marcin Juszczyk / MRKS Kuźnia

Jaworzanie mogą mówić przy okazji tego spotkania o małym deja vu z listopada 2017 roku, kiedy to poprzednio gościli w tej miejscowości. Wówczas również wygrali 1:0, a autorem jedynego trafienia również był Przemysław Piec.

Zawody były zacięte i nie brakowało walki. Pierwsza połowa była wyrównana, ze wskazaniem na niebiesko-żółto-czarnych. Więcej strzałów w tej części gry oddali gospodarze, ale większość z nich była niecelna i oddawana spoza obrębu szesnastki. W polu karnym Alana Kopytasińskiego kilka razy zakotłowało się przed zmianą stron, ale najbliżej szczęścia w pierwszej odsłonie był Marcin Bagiński. W 30 minucie jego precyzyjne uderzenie z rzutu wolnego z trudem obronił golkiper KS-u.

W drugiej połowie zarysowała się przewaga Kuźni, która została udokumentowana w 67 minucie. Przemysław Piec zagrał do Marcina Bagińskiego, który mu odegrał wychodząc na pozycję, co wykorzystał 18-latek, pokonując wychodzącego do niego bramkarza. Jednak jeszcze zanim padł jedyny gol w tym pojedynku, MRKS mógł otworzyć rezultat zawodów. W 55 minucie w zamieszaniu, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, strzał Kewina Klasy został zablokowany. Z kolei próba Seweryna Sucheckiego z rzutu wolnego, egzekwowanego spod linii bocznej, przeszła nieznacznie obok dalszego słupka.

KS miał swoje okazje, aby wyrównać i było ich kilka, ale uderzał niecelnie, bronił bez zarzutu Krzysztof Derechowski lub zapędy kasowała dobrze spisująca się jaworska defensywa. Kuźnia mogła podwyższyć prowadzenie w 72 minucie. Marcin Bagiński po tym jak minął w polu karnym jednego z obrońców strzelił, ale upadający już na ziemię Alan Kopytasiński zostawił rękę w powietrzu i sparował futbolówkę na poprzeczkę.

Natomiast w 89 minucie po centrze Marcina Bagińskiego piłki minimalnie nie sięgnął Dawid Duda. Ostatecznie Kuźnia wygrała minimalnie w Legnickim Polu i pełna pula w pełni zasłużenie jedzie do Jawora, a już za tydzień niebiesko-żółto-czarnych czeka kolejne spotkanie wyjazdowe. Ekipa pod batutą Piotra Przerywacza zagra w Radwanicach z Płomieniem.

KS Legnickie Pole - Kuźnia Jawor 0:1 (0:0)

Bramka: Piec (67)

Sędziował: Kacper Bajon (Delegatura Lubin)

Kuźnia: Derechowski - Wiśneiwski, Dunaj, Kruczek, Dworakowski, Piec, Janoś (65. Szałach), Majka, Suchecki (72. Smyk), Klasa (80. D. Duda), Bagiński (90. Mężyk); trener Piotr Przerywacz

Komentarze (1)


Proszę zachować komentarze zgodne z regulaminem oraz zasadami współżycia społecznego i dobrymi obyczajami. Informujemy, że Administratorem poniższych danych osobowych jest DJAmedia Sp. z o.o., Piotrowice-Osiedle 16, 59-424 Męcinka. Dane osobowe zostały przekazane dobrowolnie i będą przetwarzane wyłącznie w celu przesłania zamieszczenia komentarza na portalu. Bez wyraźnej zgody dane osobowe nie będą udostępniane innym odbiorcom danych. Osoba, której dane dotyczą ma prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania i usuwania poprzez kontakt z Administratorem: kontakt@jawor24h.pl.

Zaloguj się, aby korzystać ze wszystkich funkcji komentarzy.

Dowiedz się więcej

jawor
jawor27 sierpnia 2018 o 08:40
muszą uważać żeby się nie złamali !!!
1 Lubię to: 1
Super: 0
Ha ha: 0
Wow: 0
Przykro mi: 0
Wrr: 0
Lubię to! Udostępnij

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. jawor24h.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.