Do bramki granowiczan trafiali dzisiaj Emilian Borek z rzutu karnego oraz Marcin Bagiński. Jaworzanie byli lepsi w każdym elemencie piłkarskiego rzemiosła i zasłużenie zwyciężyli w derbach powiatu jaworskiego.
Jedynie pierwsze kilkanaście minut tego spotkania stały na wyrównanym poziomie. Rodło wywalczyło w tym okresie kilka stałych fragmentów gry, ale poważniejszego zagrożenia po nich nie stworzyło. Kuźnia po raz pierwszy Mariusz Wójcika sprawdziła po dziesięciu minutach gry. Kacper Grabarczyk uderzył wówczas z "szesnastki", a on chcąc złapać piłkę, uczynił to tak niefortunnie, że odbił ją przypadkowo do boku. W okolicach dwudziestej minuty MRKS miał aż pięć rzut rożnych pod rząd i po każdym z nich w polu karnym Rodła było gorąco, ale gospodarzom otworzyć rezultat nie udało się. Od tego momentu przewaga miejscowych zaczęła rosnąć i coraz bardziej uwidaczniać się. Jednak podopieczni trenera Władysława Morocha nie potrafili jej udokumentować przed zmianą stron. Dwie bardzo dobre okazje miał Przemysław Wiśniewski, ale w obu przypadkach górą był golkiper Rodła. W dogodnej sytuacji znalazł także Mateusz Bruliński, który zamykał akcję po dośrodkowaniu, ale zamiast od razu uderzać, nie potrzebnie chciał najpierw opanować futbolówkę.
Drugie 45 minut dla Kuźni mogło rozpocząć się wyśmienicie. Bliski szczęścia był Przemysław Wiśniewski, ale jego próbę odbił Mariusz Wójcik. Druga połowa przebiegała pod dyktando jaworzan, który cały czas naciskali i gol dla nich był tylko kwestią czasu. Czekali na niego do 69 minuty. Wtedy to Mateusz Bruliński został ewidentnie sfaulowany w polu karnym i arbiter wskazał na "wapno". Sprawiedliwość z jedenastu metrów wymierzył Emilian Borek. Stracona bramka trochę pobudziła granowiczan i mogli bardzo szybko wyrównać. Po centrze z rzutu wolnego, zakotłowało się w polu karnym Kuźni i gracz gości uderzył, ale na posterunku był Patryk Borek. Podobnie jak w 78 minucie, kiedy o mały włos trafienia samobójczego nie zaliczył Kamil Dunaj. W 80 minucie Kuźnia mogła przypieczętować komplet punktów. Sytuacji jeden na jeden nie wykorzystał Kacper Grabarczyk, a na drodze piłki, po dobitce Bartłomieja Gwiździała, stanął obrońca Rodła. Jednak co się odwlecze to nie uciecze. W doliczonym czasie gry, po błędzie Patryka Kolbera, oko w oko z Mariuszem Wójcikiem stanął Marcin Bagiński, który minął go i skierował futbolówkę do pustej bramki, rozstrzygając tym samym definitywnie losy spotkania.
11 listopada (środa), godz. 14:00 - Jawor (Stadion Miejski)
Kuźnia Jawor - Rodło Granowice 2:0 (1:0)
Bramki: E. Borek 69'-k., Bagiński 90'+2'
Kuźnia: Patryk Borek - Kamil Fiedziuk, Emilian Borek, Kamil Dunaj, Sylwester Dworakowski, Kacper Grabarczyk, Kamil Janoś, Przemysław Wiśniewski (Bartłomiej Gwiździał 65'), Rafał Sejud (Damian Broniek 60'), Mateusz Bruliński (Michał Dudkowski 85'), Marcin Bagiński
Rodło (skład wyjściowy): Mariusz Wójcik - Maciej Bronka, Artur Maściuch, Dawid Borowiec, Michał Pawlaczyk, Robert Gajewski, Eryk Klęczar, Seweryn Kędzierski, Grzegorz Frączek, Eryk Kuczyński, Miłosz Frieske
Sędziowali: Damian Czukiewski (jako główny) oraz Artur Dębowski i Jakub Rak (asystenci) - Delegatura Lubin
Widzów: 300