Pierwszy set był chyba najbardziej wyrównany. W kluczowym momencie Olimpijki prowadziły 21:19. Gdy po chwili przewaga jaworzanek zwiększyła się o punkt, opiekun gości poprosiła o czas. Na niewiele się to zdało. Partię zakończyły dwa ataki z prawej strony Anny Kulbidy. Olimpia wygrała do 20.
Drugiego seta gospodynie rozpoczęły prowadząc 6:3 i 8:6. Przy stanie 11:7 trener katowiczanek poprosiła o przerwę. To pomogło, bowiem Olimpia prowadziła jeszcze 12:8, a później nastąpiła znakomita seria Sokoła. Przyjezdne doprowadziły do stanu 12:13. Kiedy blok Mackiewicz - Kulbida wyrównał na 15:15, podopieczne Lesława Chrzanowskiego złapały drugi oddech. Za chwilę katowiczanki odbiły piłkę od sufitu, a Anna Kulbida zapunktowała z zagrywki i przewaga Olimpijek urosła do dwóch "oczek". W końcówce dobra zagrywka Agaty Mackiewicz pomogła jaworzankom odskoczyć na 23:17. Ostatecznie skończyło się 25:19.
Choć trzecią partię Olimpia zakończyła z największą przewagą punktową, początek seta wcale na to nie wskazywał. Sokół rozpoczął od pięciopunktowej przewagi. Wówczas trener Chrzanowski poprosił o czas, a jaworzanki rozpoczęły odrabianie strat. Kiedy Patrycja Grubasz zdobyła punkt na 4:6 bezpośrednio z zagrywki, kibice mogli być już spokojniejsi. Za chwilę było już 6:6 i to goście żądali przerwy. Wówczas inicjatywa należała już jednak do Olimpii.
Na 13:8 wyprowadziła jaworzanki Dorota Dydak, punktując z zagrywki. Za chwilę z lewej strony skutecznie zaatakowała Aleksandra Deptuch, co oznaczało drugi czas dla przyjezdnych. Gdy asem serwisowym popisała się Grubasz, a Olimpijki prowadziły 22:16, jasne stało się, że nic już nie odmieni losów spotkania. Wygrana 25:18 przypieczętowała zwycięstwo 3:0 w całym meczu.
Olimpia Jawor - Sokół 43 AZS AWF Katowice 3:0 (25:20; 25:19; 25:18)
Olimpia: Dydak, Grubasz, Kulbida, Mackiewicz, Deptuch, Kostiuk, Kwolek (L) oraz Mossur (L), Mirosławska, Gul, Czerniej, Dębicka, Pomarańska, Knop, Szmydt; trener Lesław Chrzanowski
Sokół 43: Czajkowska, Wróbel, Biskup, Rusek, Wysocka, Skowrońska, Kroplewska, Lisowska, Kramar; trenerki Ewa Matyjaszek, Katarzyna Szczepańska
MVP: Anna Kulbida