Piątek, 26.04.2024 413

 

Pliki cookies 06:18
Serwis korzysta z plików cookies i innych technologii automatycznego przechowywania danych do celów statystycznych, realizacji usług i reklamowych. Korzystając z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji na temat zarządzania plikami cookies znajdziesz w Polityce prywatności.
Reklama

Dramat w pięciu aktach

Olimpia Jawor mimo prowadzenia 2:0 nie zdołała sięgnąć po trzy punkty w meczu z MKS-em Kalisz. Mało tego, nie zdołała zdobyć nawet dwóch punktów.

Początek meczu nie zapowiadał tego, że sympatycy Olimpii opuszczą salę przy Placu Bankowym w nienajlepszych humorach. Jaworzanki w pierwszym secie nie pozwoliły rywalkom na wiele. Co prawda czas wzięty przez trenera przyjezdnych Daniela Przybylskiego, przy stanie 9:4 pomógł, bo kaliszanki zdołały zmniejszyć stratę do jednego punkta, przegrywając już 12:11, ale później podopieczne Lesława Chrzanowskiego odjechały rywalkom.

O drugą przerwę szkoleniowiec gości poprosił, gdy na tablicy widniał wynik 20:14. Ostatecznie Olimpijki pierwszą partię zakończyły wygraną do 16. W drugim secie było już nieco trudniej. Początek, do stanu 9:9, był wyrównany. Później jaworzanki odskoczyły, prowadząc kolejno 14:10, 19:14 i wygrywając 25:21. Nic nie wskazywało jednak nadchodzącej katastrofy.

Być może gospodynie zbytnio się rozluźniły prowadząc 2:0 z rywalkami, które w pierwszej rundzie ograły w Kaliszu 3:1. W każdym razie jaworzanki kompletnie stanęły, zaś MKS ocknął się po podróży. Kaliszanki prowadziły 7:3, 16:7, by rozbić Olimpię do 11.

W czwartym secie jaworzanki zagrały trochę lepiej, ale na boisku wciąż dominowały przyjezdne. MKS wygrał 25:16 i wszystko rozstrzygnąć miał piąty set. Tie-break lepiej zaczęły podopieczne trenera Chrzanowskiego, prowadząc już 4:2. Zespół z Wielkopolski nie pozwolił jednak Olimpijkom odskoczyć, szybko wyrównując. 

Set długo toczył się na zasadzie punkt za punkt. Gdy jaworzanki objęły prowadzenie 10:9, kaliszanki szybko odpowiedziały i za chwilę prowadziły już 11:10. Końcówka należała do MKS-u, wspieranego tego dnia przez grupę głośno dopingujących kibiców. Przy stanie 11:14 Lesław Chrzanowski próbował jeszcze ratować sytuację czasem, ale na niewiele to się zdało, bowiem zespół z Kalisza zwyciężył piątą partię 15:12 i cały mecz 3:2.

 

Olimpia Jawor - MKS Kalisz 2:3 (25:16, 25:21, 11:25, 16:25,12:15)

Sędzia pierwszy: Maciej Maciejewski

Sędzia drugi: Bartosz Słowik

Sędziowie liniowi: Mateusz Wrąbel, Marcin Seniura

Olimpia: Dydak, Sobolewska, Kulbida, Kurek, Brożek, Wojtania, Teodoruk oraz Kazusek, Wilczyńska, Paszczyk, Mackiewicz, Kwolek, Nowak, Spiesz, Cependa;trener Lesław Chrzanowski

MKS: Pytlarz, Łysiak, Grzanka, Kucharska, Janczak, Drewniak, Egiert oraz Kuehn-Jarek, Paluszczak, Makowska; trener Daniel Przybylski

Komentarze (3)


Proszę zachować komentarze zgodne z regulaminem oraz zasadami współżycia społecznego i dobrymi obyczajami. Informujemy, że Administratorem poniższych danych osobowych jest DJAmedia Sp. z o.o., Piotrowice-Osiedle 16, 59-424 Męcinka. Dane osobowe zostały przekazane dobrowolnie i będą przetwarzane wyłącznie w celu przesłania zamieszczenia komentarza na portalu. Bez wyraźnej zgody dane osobowe nie będą udostępniane innym odbiorcom danych. Osoba, której dane dotyczą ma prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania i usuwania poprzez kontakt z Administratorem: kontakt@jawor24h.pl.

Zaloguj się, aby korzystać ze wszystkich funkcji komentarzy.

Dowiedz się więcej

kibol
kibol13 grudnia 2015 o 17:35
Kibiców kaliszanek było słychać na ulicy... a naszych nic. Nawet muzyki w przerwach nie było. Bez dopingu ciężko grać, a graliśmy przecież u siebie.
1 Lubię to: 1
Super: 0
Ha ha: 0
Wow: 0
Przykro mi: 0
Wrr: 0
Lubię to! Udostępnij
Młoda
Młodakibol13 grudnia 2015 o 21:19
Mało tego. Nasze prowadziły 2:0, przyszedł taki gość koło trzydziestki z kilkudniowym może kilkutygodniowym zarostem, stanął w kącie i nasze przegrały 2:3...
3 Lubię to: 3
Super: 0
Ha ha: 0
Wow: 0
Przykro mi: 0
Wrr: 0
Lubię to! Udostępnij
Karramba
KarrambaMłoda15 grudnia 2015 o 00:16
Zabrał energię naszym zawodniczkom? Wciągnął ją, bo swojej nie ma. Już nie ma co uwalniać, a może nie było od początku...
2 Lubię to: 2
Super: 0
Ha ha: 0
Wow: 0
Przykro mi: 0
Wrr: 0
Lubię to! Udostępnij

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. jawor24h.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.