Wynik został otwarty w dwunastej minucie, kiedy to po wrzutce z lewego skrzydła, niepilnowany napastnik gospodarzy skierował futbolówkę do siatki. W 25 minucie ponownie po zagraniu piłki z bocznego sektora boiska jeden z miejscowych obrócił się z nią w polu karnym i uderzeniem tuż przy słupku zmusił do kapitulacji Dawida Kroczaka. Jaworzanie przed przerwą mieli swoje okazje, aby zdobyć przynajmniej bramkę kontaktową. Najbliżej szczęścia był w 38 minucie Marcin Bagiński, który sprytną próbą pod poprzeczkę próbował pokonać golkipera Czarnych, ale ten z trudem przeniósł piłkę nad poprzeczką.
Na początku drugiej połowy Kuźnia ruszyła do ataków. Zwłaszcza duet Marcin Bagiński i Patryk Borek wprowadził trochę zamieszania w szeregach obronnych drużyny Zbigniewa Grzybowskiego. Drugi z wymienionych był bardzo bliski wpisania się na listę strzelców w 54 minucie po uderzeniu zza pola karnego. Futbolówka wówczas poszybowała niewiele nad poprzeczką.
Początkowy napór przyjezdnych z czasem zmalał, a w 65 minucie Czarni podwyższyli prowadzenie na 3:0. Wówczas stało się jasne, że zespołowi Władysława Morocha będzie trudno wywieźć jakiekolwiek punkty z Rokitek. W 84 minucie Dawid Kroczak przegrał pojedynek sam na sam z przeciwnikiem i było 4:0. W 87 minucie Czarni dokonali dzieła zniszczenia jaworzan strzelając gola numer pięć.
7 maja (sobota), godz. 17:00 - Rokitki
Czarni Rokitki - Kuźnia Jawor 5:0 (2:0)
Bramki: ? 12', 25', 65', 84', 87'
Kuźnia: Dawid Kroczak - Sylwester Dworakowski, Kamil Dunaj, Bartłomiej Gwiździał, Dawid Każarnowicz, Przemysław Wiśniewski, Kamil Janoś, Kacper Grabarczyk, Dawid Duda, Patryk Borek, Marcin Bagiński
Sędziował: Marcin Paszkiewicz (Delegatura Lubin)
Widzów: 50