Mimo, że jaworzanie nie zagrali najgorszego meczu, nie byli w stanie zagrozić polkowiczanom. Wszystko dobrze wyglądało do 29 minuty, gdy po błędzie w ustawieniu linii obrony Kuźni, gospodarze wyszli na prowadzenie. Gwoździem do trumny okazała się bramka do szatni w 40 minucie na 2:0 i było po zespole z Jawora. Mentalnie poddaliśmy się już i nie byliśmy w stanie konkurować o korzystniejszy rezultat - mówi Dariusz Szeliga. Kolejne dwa gole w drugiej połowie padły po błędach w defensywie. Jednak 4:0 to zbyt duży rozmiar kary dla Kuźni.
Juniorzy młodsi po tym meczu tracą do pierwszych polkowiczan aż osiem punktów na cztery serie gier przed końcem sezonu. Zatem pozostała im już tylko walka o drugi stopień podium, bo szanse na odrobienie tej straty są już tylko teoretyczne.
9 maja (sobota), godz. 11:00 - Polkowice
KS Polkowice - Kuźnia Jawor 4:0
Kuźnia: Kroczak - Uhornicki (Fiediurek 41'), Duda, Kozioł, Zawierucha, Kocyła, Mężyk, Dudkowski, Broniek, Mossur (Iwańczak 65'), Sasinowski (Tokarczyk 60')