Redakcja (Red.): Przedstaw się wszystkim Damian.
Damian Lasoń (D.L.): Kapitan drużyny seniorów Jaworskiego Klubu Sportowego SPARTAKUS, mam 22 lata, od 10 lat jestem zawodnikiem Spartakusa, zaczynając od rozgrywek młodzieżowych, po seniorskie, gdzie realizuje swoją pasję. Od 3 lat jestem licencjonowanym sędzią siatkarskim, a swoje pasje łącze z pracą oraz studiami w trybie ucz się i pracuj.
(Red.): Dlaczego siatkówka?
(D.L.): Hahaha, z tym jakiejś większej historii nie ma. Jak poszedłem do gimnazjum, na jednych z pierwszych zajęć WFu przyszła do nas Pani trener i prezes Spartakusa Marta Czyczerska. Wtedy dowiedziałem się, że istnieje taki klub. Pani trener zaprosiła nas na trening, na który wybraliśmy się w około 10 osób z klasy. Szybka zajawka i pozostało tak do dzisiaj. Z grupy około 10 chłopaków z klasy zostało do tej pory nas tylko 2. Przed gimnazjum siatkówka w ogóle nie była w mojej głowie, wychowałem się z piłką, ale była to piłka do piłki nożnej.
(Red.): Walczycie o największy do tej pory sukces Spartakusa w rozgrywkach drużynowych. Nie spodziewaliście się przed sezonem, że możecie tyle ugrać?
(D.L.): Aktualnie walczymy o największy sukces w rozgrywkach seniorskich. Jesteśmy klubem, który jest młodym klubem, a głównym jego celem od zawsze było szkolenie dzieci i młodzieży. Dwa sezony temu klub podjął bardzo odważną decyzję i zgłosił klub do rozgrywek seniorskich na szczeblu wojewódzkim. Grając bardzo młodym składem przez dwa sezony, opierając się głównie na osobach grających w kategorii młodzieżowej junior, było nam bardzo ciężko walczyć o najwyższe cele. Ten sezon jest zupełnie inny, po dwóch sezonach na tym szczeblu przez zdobyte doświadczenie i zgranie stajemy się coraz mocniejszą drużyną, która potrafi namieszać w ligowej tabeli. Przed sezonem założyliśmy sobie cel jako awans do top 4. Z początkiem sezonu wydawało się to bardzo trudne, a wręcz niemożliwe lecz z każdym kolejnym spotkaniem wyglądało to coraz coraz lepiej. Graliśmy 3 mecze o wszystko i wszystkie spotkania udało się wygrać i wypełnić założony cel.
(Red.): Twoja ulubiona drużyna i siatkarz?
(D.L.): Patriotycznie z naszym miastem, ZAKSA KĘDZIERZYN-KOŹLE i nasz jaworzanin Aleksander Śliwka ze względu na charakter, zaangażowanie w drużynę i cechy prawdziwego kapitana.
(Red.): Czy odczuwacie niedostatek czegoś uprawiając siatkówkę w naszym mieście?
(D.L.): Nasi kibice są jedyni w swoim rodzaju, co mecz pełna sala, z kolegami z drużyny żartujemy sobie, że jeszcze trochę i ludzie będą oglądali nasze spotkania na korytarzu. Jeździmy po wielu miastach w naszym województwie i mamy przyjemność grać na pięknych halach widowiskowo-sportowych, kto wie może i my doczekamy się takiej sportowej areny w naszym pięknym mieście.
(Red.): Rozmawiamy przed meczem o brązowy medal. Jakie cele na kolejny sezon?
(D.L.): Cel na kolejny sezon będzie na pewno podobny, iść do przodu i walczyć o jak najwyższe cele. Do tego na pewno będzie potrzebna solidna praca na treningach przez cały okres przygotowawczy. Będziemy musieli wykorzystać zdobyte doświadczenie w obecnym jak i poprzednich sezonach.
(Red.): Dziękuję i powodzenia życzę w weekend i kolejnym sezonie.
(D.L.): Dziękuję bardzo i zapraszam wszystkich kibiców na ostatni mecz w tym sezonie, a będzie to mecz o brązowy medal ligi. Emocji na pewno nie zabraknie. Spotkanie rozegramy w najbliższą sobotę 16.03.2024 r. o godzinie 17:00 w Szkole Podstawowej nr 5 w Jaworze.