"Jako dyrekcja Dolnośląskiego Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Jaworze byliśmy zmuszeni usunąć ten piękny dąb czerwony sprzed naszego budynku" - poinformował we wtorek w mediach społecznościowych Daniel Iwański, zastępca dyrektora DMOW.
Iwański jako przyczynę ścięcia dębu wskazał na opinie dendrologiczne. "System korzeniowy nie był w stanie utrzymać już dłużej drzewa, przy kolejnym większym wietrze dąb mógł przewrócić się na ulicę Legnicką i budynek MOPSu" - wskazał.
Dodał również, że jednostka samorządowa nie zrobiłaby tego bez zgody konserwatora zabytków czy też dendrologa.
"Jesteśmy zobligowani do posadzenia w tym samym miejscu innego drzewa" - poinformował Daniel Iwański i zaznaczył, że "wycinka odbyła się z poszanowaniem procedur i prawa".