W Polsce 5 września odbyły się lokalne protesty „Zakończyć plandemię” przeciwko odbieraniu wolności przez rozporządzenia dotyczące m.in. noszenia maseczek, a także innych obostrzeń związanych z zachorowaniami na koronawirusa.
Więcej o jaworskiej akcji powiedział dla jawor24h.pl jeden z jej organizatorów, Pan Piotr. "Nasza akcja miała na celu udowodnienie, że rozporządzenia są niezgodne z Konstytucją oraz Polskim prawem. Publiczne media podają fałszywe informacje odnośnie zachorowań jak i bezprawnych rozporządzeń" - wyjaśnia.
Organizator jaworskiego wydarzenia zaznaczył, że "jako grupa nie chcieliśmy uderzyć bezpośrednio w personel sklepu, jednak udowodnić, że nakazy, które są wywieszane na szybach są niezgodne z prawem".
Jaworzanie biorący udział w sobotniej akcji udali się do Tesco w Jaworze, gdzie weszli na teren sklepu i dokonali zakupów bez zakrywania nosa i ust.
– Większość ludzi niestety ogarnia strach, strach nie przed samym wirusem, ale przed mandatem nałożonym sprzecznie z prawem. Dowodem na to jest fakt, że policja reagowała w różny sposób na wejście ponad 20 osób do sklepu bez masek. Jedni wyszli bez niczego, kolejni dostali upomnienia, a następni mandaty, których nie przyjęli. Mandaty były proponowane w różnej wysokości od 50 do 100 zł. Samo to już jest absurdem. Jeden z funkcjonariuszy zapytany na jakiej podstawie jest wypisywany wniosek do sądu odparł, że za brak maseczki. Czyli zgodnie z jakim artykułem? Odpowiedź nie została udzielona. Podczas luźnej rozmowy w tle było słychać od funkcjonariuszy „mamy takie wytyczne” – opisuje całą akcję Pan Piotr.
"Przyglądając się co robią władze naszego Państwa można zauważyć, jak straszą i grożą wirusem, który jest mniej groźny od sezonowej grypy. Przy tym sami nie przestrzegają reżimu sanitarnego. Przykładem jest czytanie pary prezydenckiej gdzie nie było ani dystansu społecznego ani maseczek. Dodatkowo na dyrekcję szkół zepchnęli pisanie wytycznych oraz regulaminów w związku z epidemią" - zauważa.
Pan Piotr dodaje, że "grup jest więcej i to dużo większych", które "działają w podobny sposób, ale dodatkowo organizują strajki oraz protesty".
Do jaworskiej grupy można przyłączyć się na Facebooku, gdzie znajduje się pod nazwą "Jawor bez maseczek-STOP pLandemii".
"Wszyscy dążymy do tego samego celu, aby zakończyć ten reżim i straszenie obywateli. My jesteśmy tylko małą grupką, skupiającą ludzi z Jawora i okolic, ale mamy nadzieję, że dzięki nam więcej osób przejrzy na oczy i ocknie się nim będzie za późno" - zaznacza.
12 września w Warszawie odbędzie się ogólnopolski protest „Zakończyć plandemię”.
W powiecie jaworskim od początku pandemii odnotowano 28 przypadków zakażenia koronawirusem. Dwie osoby zmarły.