Bera: rozpoczynamy duży proces przygotowania naszej gminy pod fotowoltaikę

W Jaworze powstanie farma fotowoltaiczna. Burmistrz Jawora zapowiedział, że gmina dokonała już procedury przygotowania terenów. - Panele fotowoltaiczne to jest ten kierunek, w którym będziemy chcieli zmierzać - dodał Emilian Bera.

jawor24h.pl

Środa, 29 lipca 2020 o 12:28

Udostępnij:

21

Facebook

farma fotowoltaiczna panele fotowoltaiczne fotowoltaika Emilian Bera burmistrz Jawora

Ważny komentarz

Budżet•29 lipca 2020 o 13:19 Czyli kolejny kredycik na 20 milionów? Tańszy prąd? Zanim to się zwróci to burmistrzem…

9

burmistrz Jawora Emilian Bera przy panelach fotowoltaicznych

© UM Jawor

Burmistrz Jawora powiedział, że wspólnie ze swoim zespołem poszukuje "nowych sposobów pozyskiwania energii do naszego miasta". Jak podkreślił, "potrzebujemy i tej dobrej energii, ale potrzebujemy też taniej energii, mówiąc wprost tańszego prądu".

Emilian Bera ogłosił, że gmina zrobiła już "całą procedurę przygotowania terenów po dawnych „Radarach”, po to, aby można było zbudować taką farmę fotowoltaiczną, z której moglibyśmy produkować prąd".

Zgodnie ze studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Jawora na terenie byłej bazy poligonu tzw. „Radary” planowane jest wybudowanie farmy fotowoltaicznej o mocy około 1-2 MW.

– Cel jest jeden, żeby prąd był tańszy, abyśmy mogli u nas w gminie ten prąd produkować – zaznaczył burmistrz Bera.

Włodaż miasta dodał także, że "te panele fotowoltaiczne już pokazują, że to jest przyszłość, to jest ten kierunek, w którym będziemy chcieli zmierzać". "Rozpoczynamy duży proces przygotowania naszej gminy pod fotowoltaikę" - ogłosił.

Wyraź swoją opinię

SKOMENTUJ

Powiadom znajomych

UDOSTĘPNIJ

Komentarze (21)

Proszę zachować komentarze zgodne z regulaminem oraz zasadami współżycia społecznego i dobrymi obyczajami. Informujemy, że Administratorem poniższych danych osobowych jest DJAmedia Sp. z o.o., Piotrowice-Osiedle 16, 59-424 Męcinka. Dane osobowe zostały przekazane dobrowolnie i będą przetwarzane wyłącznie w celu przesłania zamieszczenia komentarza na portalu. Bez wyraźnej zgody dane osobowe nie będą udostępniane innym odbiorcom danych. Osoba, której dane dotyczą ma prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania i usuwania poprzez kontakt z Administratorem: kontakt@jawor24h.pl.

Pan D.•27 sierpnia 2020 o 08:07

Polecam, świetny dokument na temat energetyki odnawialnej:
https://www.youtube.com/watch?v=Zk11vI-7czE
może Pan Bera powinien go równiez obejrzeć...

Lubię to! •Udostępnij•

Szkoda Miasta•26 sierpnia 2020 o 18:21

Pod Wrocławiem ma powstać fabryka paneli drukowanych opartych na perowskitach...niebawem nastąpi rewolucja w dziedzinie fotovoltaiki więc nie ma się co napalać na OZE w tym wydaniu paneli. Czego nie robi się dla pijaru , WC za 180 tyś. i basen na kredyt w ramach kiełbasy wyborczej dla malutkich bez wnikania w w konsekwencje, Burmistrz to mistrz wydawania nie swoich pieniędzy ze skutkiem opłakanym dla Gminy. PO bawi się w najlepsze naszym miastem za przyzwoleniem mieszkańców. Widocznie na nikogo lepszego wyborcy nie zasłużyli. Tymczasem poszukiwania lepszego gospodarza trwają jak i bałamucenie Jaworzan przez mądrych inaczej również.

Lubię to! •Udostępnij•

mloper•6 sierpnia 2020 o 11:20

Czarne słońce, czyli o problemach fotowoltaiki z recyklingiem , to samo z wiatrakami montowanymi (z Europy)

https://www.energetyka24.com/czarne-slonce-czyli-o-problemach-fotowoltaiki-z-recyklingiem-analiza

Instalacje paneli słonecznych osiągnęły w zeszłym roku łącznie 629 GW - to wzrost o 12 procent w porównaniu z 2018 r. Za tym oczywiście idzie gwałtowny wzrost liczby paneli. Za kilka lat mogą one stać się ogromnym problemem z zakresu zarządzaniem odpadami.

OZE to nie tylko czysta, zielona, bezemisyjna energia płynąca z naturalnych zjawisk występujących na Ziemi. Energetyka odnawialna w najbliższej dekadzie będzie musiała się zmierzyć z problemem, nomen omen, natury środowiskowej, gdyż zużyta infrastruktura zaleje świat w swojej ogromnej masie.

Lubię to! •Udostępnij•

solo•4 sierpnia 2020 o 15:09

https://businessinsider.com.pl/finanse/problemy-finansowe-samorzadow-w-polsce-mniej-pieniedzy/wfpp2y3 https://businessinsider.com.pl/finanse/problemy-finansowe-samorzadow-w-polsce-mniej-pieniedzy/wfpp2y3

więc tylko szansa w inwestorach przy S3

Lubię to! •Udostępnij•

Janóż•31 lipca 2020 o 10:55

Mieszkańcy: Chcemy remontów dróg i nowych parkingów
Bera: Proszę. Oto fotowoltaika!
Mieszkańcy:???

Lubię to! •Udostępnij•

lubię plackiJanóż•31 lipca 2020 o 13:38

Podziękujmy idiotokracji. Można było wybrać mniejsze zło.

Lubię to! •Udostępnij•

mieszkaniecJanóż•31 lipca 2020 o 12:09

Mieszkańcy tworzą z mocy prawa lokalną wspólnotę samorządową. Po to wybierają swoich przedstawicieli do rad, by ci reprezentowali ich interesy, kierowali się dobrem wspólnoty samorządowej, a nie dobrem prywatnych grup interesów. Czy wiadomo jaka to firma będzie na tych "radarach" budować farme fotowoltaiczną i sprzedawać nam prąd? Czy zmienione zostały plany zagospodarowania przestrzennego i przygotowane nieruchomości na wniosek tej firmy?

Lubię to! •Udostępnij•

hehe•30 lipca 2020 o 19:53

Bera juz informował o budowie S3 przez GDDKiA, budowie Mercedesa przez tego inwestora, reoncie drorca przez PKP, budowie mieszkań przez SML-W i prywatnego dewelopera, a teraz o planowanej budowie farmy fotowoltaicznej przez prywatnego przedsiębiorcę. Dobry spiker tv byłby z niego.

Lubię to! •Udostępnij•

paz•30 lipca 2020 o 10:09

Ciekawostka. W latach 70-tych w tym rejonie (od Lasku Grzegorzowskiego w kierunku drogi do Snowidzy) ówcześnie rządzący planowali wybudować ciepłownię która miała dostarczać do miasta; ciepło, ciepł wodę i prąd (śladowe ilości). W pierwszych planach miała to być ciepłownia węglowa. Bardzo szybko zrezygnowano z węgla i paliwem miał być gaz. Z planów nic nie wyszło,przeszkodził stan wojenny i bankructwo państwa. Teraz ma być eko i zgodnie z obowiązującymi trendami. Najgorsze jest to ,że historia lubi się powtarzać.

Lubię to! •Udostępnij•

...•30 lipca 2020 o 07:58

Jak mozna w jednej wypowiedzi tak przedstawić informację,żeby była prawda i fałsz.Inwestor się znalazł prywatny a gmina będzie szła w ta stronę. To tak jakby gmina mercedesy prpdukowała a nie firma prywatna. Gmina to niech idzie w strone swoich zasobów, kamienice wołaja o pomstę do nieba, zero pomysłu na to, mieszkanie soclane usytuowane w centrum miasta, powtarzam socjalne nie komunalne. Miasto zasrane przez psy, brudne, śmierdzące. Nogi mozna połamac na każdym podwórku i chodniku. To są zadania gminy. Przypominam podstawowym zadaniem gminy jest zaspokajanie potrzeb jej mieszkanców, przedewszytskim podstawowych potrzeb. Więc czekam aż gmina zacznie wywiązywac się ze swoich zadan a potem może kręcić sie wokół prywtnych inwestycji.

Lubię to! •Udostępnij•

Takie mamy prawo...•30 lipca 2020 o 10:30

Art. 304 Kodeks postępowania karnego
§ 1. Każdy, dowiedziawszy się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, ma społeczny obowiązek zawiadomić o tym prokuratora lub Policję. Przepisy art. 148a dane pokrzywdzonych i świadków zamieszczane w protokole z czynności oraz art. 156a udostępnianie danych lub oryginałów dokumentów z załącznika adresowego stosuje się odpowiednio.
§ 2. Instytucje państwowe i samorządowe, które w związku ze swą działalnością dowiedziały się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, są obowiązane niezwłocznie zawiadomić o tym prokuratora lub Policję oraz przedsięwziąć niezbędne czynności do czasu przybycia organu powołanego do ścigania przestępstw lub do czasu wydania przez ten organ stosownego zarządzenia, aby nie dopuścić do zatarcia śladów i dowodów przestępstwa.
W przypadku instytucji państwowych i samorządowych obowiązek ten spoczywa na kierowniku tej jednostki. Funkcjonariusz publiczny, który nie dopełni obowiązku wynikającego z art. 304 Kodeksu postępowania karnego, a więc zaniecha zawiadomienia odpowiednich służb o popełnieniu przestępstwa, podlega odpowiedzialności karnej z art. 231 Kodeksu karnego.
Ustawy ustrojowe jednostek samorządu terytorialnego wskazują w art. 25 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym, radnego powiatowego w art. 21 ust. 3 ustawy z dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie powiatowym, radnego sejmiku wojewódzkiego w art. 23 ust. 2 ustawy z dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie województwa, że w związku z wykonywaniem mandatu radny korzysta z ochrony prawnej przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych.
Definicję funkcjonariusza publicznego znajduje się w art. 115 § 13 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny [dalej: kk]. Ustawodawca ww. pojęcie wyjaśnił poprzez enumeratywne wymienienie, kto jest funkcjonariuszem publicznym. Najistotniejszy jest art. 115 § 13 pkt 2 kk, w którym stwierdzono, że funkcjonariuszem publicznym jest m. in. poseł, senator i radny.
Konsekwencje uznania radnego za funkcjonariusza publicznego są dwojakiego rodzaju. Z jednej strony korzysta on z ochrony przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych, a z drugiej ponosi odpowiedzialność prawną (karną i cywilną) na ustalonych dla tych funkcjonariuszy zasadach.

Art. 304 Kodeks postępowania karnego 
§ 1. Każdy, dowiedziawszy się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, ma społeczny obowiązek zawiadomić o tym prokuratora lub Policję. Przepisy art. 148a dane pokrzywdzonych i świadków zamieszczane w protokole z czynności oraz art. 156a udostępnianie danych lub oryginałów dokumentów z załącznika adresowego stosuje się odpowiednio. 
§ 2. Instytucje państwowe i samorządowe, które w związku ze swą działalnością dowiedziały się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, są obowiązane niezwłocznie zawiadomić o tym prokuratora lub Policję oraz przedsięwziąć niezbędne czynności do czasu przybycia organu powołanego do ścigania przestępstw lub do czasu wydania przez ten organ stosownego zarządzenia, aby nie dopuścić do zatarcia śladów i dowodów przestępstwa. 
W przypadku instytucji państwowych i samorządowych obowiązek ten spoczywa na kierowniku tej jednostki. Funkcjonariusz publiczny, który nie dopełni obowiązku wynikającego z art. 304 Kodeksu postępowania karnego, a więc zaniecha zawiadomienia odpowiednich służb o popełnieniu przestępstwa, podlega odpowiedzialności karnej z art. 231 Kodeksu karnego. 
Ustawy ustrojowe jednostek samorządu terytorialnego wskazują w art. 25 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym, radnego powiatowego w art. 21 ust. 3 ustawy z dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie powiatowym, radnego sejmiku wojewódzkiego w art. 23 ust. 2 ustawy z dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie województwa, że w związku z wykonywaniem mandatu radny korzysta z ochrony prawnej przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych. 
Definicję funkcjonariusza publicznego znajduje się w art. 115 § 13 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny [dalej: kk]. Ustawodawca ww. pojęcie wyjaśnił poprzez enumeratywne wymienienie, kto jest funkcjonariuszem publicznym. Najistotniejszy jest art. 115 § 13 pkt 2 kk, w którym stwierdzono, że funkcjonariuszem publicznym jest m. in. poseł, senator i radny. 
Konsekwencje uznania radnego za funkcjonariusza publicznego są dwojakiego rodzaju. Z jednej strony korzysta on z ochrony przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych, a z drugiej ponosi odpowiedzialność prawną (karną i cywilną) na ustalonych dla tych funkcjonariuszy zasadach.

Lubię to! •Udostępnij•

zaniepokojony mieszkaniec•29 lipca 2020 o 19:12

Czy ta inwestycja też będzie na kredyt z odsetkami, jak basen letni? Quo vadis Jaworze z tym zadłużaniem? Obyśmy nie podzielili losu innych gmin, gdzie przez zadłużanie doszło do zapaści finansowej i musiał wejść zarząd komisaryczny, jak np. o tym pisano poniżej:
"Publikacja: 10.01.2008
Teraz Chlebowski pomoże gminie
Ratunek dla Żarowa. Burmistrz z nadania premiera i rządowa pożyczka mają uratować jedną z najbardziej zadłużonych gmin w kraju
– Beczka dynamitu, „Titanic” – tak sytuację gminy ocenia po pierwszym tygodniu burmistrzowania w Żarowie (Dolnośląskie) Stanisław Wachowiak. To jedna z najbardziej zadłużonych gmin w Polsce. W ubiegłym roku dług – 17 mln zł – przekroczył dopuszczalny próg 65 proc. budżetu.
W grudniu do bezprecedensowej dymisji podał się burmistrz Marek Zywer. Nie chciał zamykać szkoły, ośrodka kultury, wstrzymywać dofinansowania klubów sportowych i wyłączania oświetlenia ulicznego.
Do zapaści finansowej mieli doprowadzić nieprzemyślanymi inwestycjami poprzedni burmistrzowie: Zbigniew Chlebowski (szef Klubu Parlamentarnego PO), który piastował to stanowisko w latach 1990 – 2001, i jego następczyni Lilla Gruntkowska. Według Wachowiaka gminy nie było stać na ogromne gimnazjum i oczyszczalnię ścieków. Decyzja o inwestycjach zapadła za rządów Chlebowskiego. – Ale jego winę się wyolbrzymia – mówi Wachowiak. – To Gruntkowska w znacznie większym stopniu wpędziła Żarów w kłopoty.
Kiedy w 2002 r. dwa najważniejsze zakłady w gminie zbankrutowały, a 2 tysiące mieszkańców wylądowało na zasiłku. Gdy długi zaczęły narastać lawinowo, Lilla Gruntkowska zdecydowała o budowie hali sportowej i aquaparku bez żadnego zabezpieczenia finansowego. W efekcie hali nie ma do dziś, a wycofanie się z umowy dotyczącej aquaparku będzie kosztować gminę 3,5 mln zł odszkodowania.
W stworzonej przez Chlebowskiego i Gruntkowską strefie ekonomicznej firmy zasilą wprawdzie gminny budżet, ale dopiero za dwa lub trzy lata, a już w tym roku trzeba będzie spłacić 17 mln zł długów. Tymczasem tegoroczny budżet to raptem 26 mln zł. Do gminy wkroczył więc Stanisław Wachowiak. Propozycję złożył mu... Zbigniew Chlebowski. Przyjął ją i pod koniec grudnia został wyznaczony przez premiera na pełniącego obowiązki burmistrza Żarowa.
z długoletnim samorządowym stażem. W latach 70. i 80. był naczelnikiem, a potem radnym Żarowa i długoletnim wójtem sąsiedniej gminy Świdnica. Jaki ma plan ratunkowy? Poszuka oszczędności, ale nie takich, jakie w programie naprawczym nakazał gminie Bank Gospodarstwa Krajowego. – Zamiast zamykania szkoły i domu kultury będą cięcia w administracji i budżecie oświaty
– zapowiada. – Radni już zdecydowali o obcięciu diet o 20 proc.To wszystko pomoże oszczędzić ok. 1,5 mln zł, lecz nie rozwiąże problemów.
Jednak nowy burmistrz ma receptę na sukces i to banalnie prostą. Gmina przygotowuje dokumentację, by wystąpić do Ministerstwa Finansów o pożyczkę z budżetu centralnego. – Przynajmniej kilkanaście milionów złotych – określa potrzeby Wachowiak. Skoro to tak proste, dlaczego nie zdecydował się na to poprzednik Marek Zywer? Zdaniem Wachowiaka miał niewielkie szanse, bo to długotrwała procedura, kończąca się często niepowodzeniem: – Ale przygotował mi grunt, gdy w akcie rozpaczy pokazał, że gmina jest naga, obalił propagandę sukcesu Żarowa. Teraz Polska dowiedziała się o naszej sytuacji.
Ale największą gwarancją powodzenia jest dla Wachowiaka Zbigniew Chlebowski. Szef klubu PO, który w pewnym stopniu odpowiada za dzisiejszy kryzys w gminie, w obecności żarowskich radnych zapewnił: pomożemy!Wachowiak ma plan awaryjny. Nie wyklucza wystąpienia do banków o kolejne pożyczki. Zastawem ma być strefa ekonomiczna. – Gdy firmy zaczną płacić podatki, wpływy będą stanowiły ok. 1/5 budżetu – szacuje.

Czy ta inwestycja też będzie na kredyt z odsetkami, jak basen letni?  Quo vadis Jaworze z tym zadłużaniem? Obyśmy nie podzielili losu innych gmin, gdzie przez zadłużanie doszło do zapaści finansowej i musiał wejść zarząd komisaryczny, jak np. o tym pisano poniżej:  
"Publikacja: 10.01.2008 
Teraz Chlebowski pomoże gminie 
Ratunek dla Żarowa. Burmistrz z nadania premiera i rządowa pożyczka mają uratować jedną z najbardziej zadłużonych gmin w kraju 
– Beczka dynamitu, „Titanic” – tak sytuację gminy ocenia po pierwszym tygodniu burmistrzowania w Żarowie (Dolnośląskie) Stanisław Wachowiak. To jedna z najbardziej zadłużonych gmin w Polsce. W ubiegłym roku dług – 17 mln zł – przekroczył dopuszczalny próg 65 proc. budżetu. 
W grudniu do bezprecedensowej dymisji podał się burmistrz Marek Zywer. Nie chciał zamykać szkoły, ośrodka kultury, wstrzymywać dofinansowania klubów sportowych i wyłączania oświetlenia ulicznego. 
Do zapaści finansowej mieli doprowadzić nieprzemyślanymi inwestycjami poprzedni burmistrzowie: Zbigniew Chlebowski (szef Klubu Parlamentarnego PO), który piastował to stanowisko w latach 1990 – 2001, i jego następczyni Lilla Gruntkowska. Według Wachowiaka gminy nie było stać na ogromne gimnazjum i oczyszczalnię ścieków. Decyzja o inwestycjach zapadła za rządów Chlebowskiego. – Ale jego winę się wyolbrzymia – mówi Wachowiak. – To Gruntkowska w znacznie większym stopniu wpędziła Żarów w kłopoty. 
Kiedy w 2002 r. dwa najważniejsze zakłady w gminie zbankrutowały, a 2 tysiące mieszkańców wylądowało na zasiłku. Gdy długi zaczęły narastać lawinowo, Lilla Gruntkowska zdecydowała o budowie hali sportowej i aquaparku bez żadnego zabezpieczenia finansowego. W efekcie hali nie ma do dziś, a wycofanie się z umowy dotyczącej aquaparku będzie kosztować gminę 3,5 mln zł odszkodowania. 
W stworzonej przez Chlebowskiego i Gruntkowską strefie ekonomicznej firmy zasilą wprawdzie gminny budżet, ale dopiero za dwa lub trzy lata, a już w tym roku trzeba będzie spłacić 17 mln zł długów. Tymczasem tegoroczny budżet to raptem 26 mln zł. Do gminy wkroczył więc Stanisław Wachowiak. Propozycję złożył mu... Zbigniew Chlebowski. Przyjął ją i pod koniec grudnia został wyznaczony przez premiera na pełniącego obowiązki burmistrza Żarowa. 
z długoletnim samorządowym stażem. W latach 70. i 80. był naczelnikiem, a potem radnym Żarowa i długoletnim wójtem sąsiedniej gminy Świdnica. Jaki ma plan ratunkowy? Poszuka oszczędności, ale nie takich, jakie w programie naprawczym nakazał gminie Bank Gospodarstwa Krajowego. – Zamiast zamykania szkoły i domu kultury będą cięcia w administracji i budżecie oświaty 
– zapowiada. – Radni już zdecydowali o obcięciu diet o 20 proc.To wszystko pomoże oszczędzić ok. 1,5 mln zł, lecz nie rozwiąże problemów. 
Jednak nowy burmistrz ma receptę na sukces i to banalnie prostą. Gmina przygotowuje dokumentację, by wystąpić do Ministerstwa Finansów o pożyczkę z budżetu centralnego. – Przynajmniej kilkanaście milionów złotych – określa potrzeby Wachowiak. Skoro to tak proste, dlaczego nie zdecydował się na to poprzednik Marek Zywer? Zdaniem Wachowiaka miał niewielkie szanse, bo to długotrwała procedura, kończąca się często niepowodzeniem: – Ale przygotował mi grunt, gdy w akcie rozpaczy pokazał, że gmina jest naga, obalił propagandę sukcesu Żarowa. Teraz Polska dowiedziała się o naszej sytuacji. 
Ale największą gwarancją powodzenia jest dla Wachowiaka Zbigniew Chlebowski. Szef klubu PO, który w pewnym stopniu odpowiada za dzisiejszy kryzys w gminie, w obecności żarowskich radnych zapewnił: pomożemy!Wachowiak ma plan awaryjny. Nie wyklucza wystąpienia do banków o kolejne pożyczki. Zastawem ma być strefa ekonomiczna. – Gdy firmy zaczną płacić podatki, wpływy będą stanowiły ok. 1/5 budżetu – szacuje.

Lubię to! •Udostępnij•

zadłużana gmina•29 lipca 2020 o 18:48

Niestety od jakiegoś czasu coraz bardziej się zadłużamy. Takie są fakty. Obecny sposób zarządzania naszą gminą przypomina mi styl zarządzania gminą Żarów. Tam też gmina była zadłużana. A-propos, mam pytanie-kto teraz (za obecnego burmistrza) prawnie obsługuje naszą gminę, reprezentuje urząd, burmistrza przed Sądem Pracy lub innymi organami? Czy to jest kancelaria p. Lilli Gruntkowskiej?

https://www.rp.pl/artykul/82582-Teraz-Chlebowski-pomoze-gminie.html

http://www.radiowroclaw.pl/articles/view/7457/Burmistrz-Zarowa-sklada-bron-Recepty-na-gminne-dlugi-wciaz-nie-ma

Lubię to! •Udostępnij•

cdnzadłużana gmina•31 lipca 2020 o 07:44

Dalej ta kancelaria prawnie obsługuje gminę i burmistrza.

Lubię to! •Udostępnij•

konkret•29 lipca 2020 o 18:21

Gdzie można zapoznać się z montażem finansowym i analiza finansową tej inwestycji?

Lubię to! •Udostępnij•

mloper•29 lipca 2020 o 13:45

Kiepski kierunek , kiedy spłacą się te farmy?
https://www.gramwzielone.pl/energia-sloneczna/100509/ile-kosztuje-budowa-farmy-fotowoltaicznej-i-jak-szybko-sie-zwroci-01
"Umiarkowana rentowność"
Najnowsza analiza przeprowadzona przez Michała Raczkiewicza z Agencji Rynku Energii ocenia, że farmę fotowoltaiczną cechuje "umiarkowana rentowność". Przeanalizował on modelową elektrownię o mocy do 1 MW, ulokowaną w okolicach Rzeszowa. Według założeń, elektrownia słoneczna z pełną mocą znamionową działa 118 godzin w roku. W pozostałych okresach jej produkcja znacząco spada i przez prawie połowę roku równa jest zeru. Roczna produkcja energii elektrycznej nie przekracza 1 106,4 MWh - ocenia analiza.

Co może być najciekawsze dla potencjalnego inwestora - całkowite nakłady inwestycyjne przyjęto na poziomie 4 585 800 zł. Oczywiście, model uwzględnia też koszty pozyskania kapitału, w różnych wariantach zakładając poziom wkładu własnego, wspierania się dotacjami i kredytem. Ostateczna cena sprzedaży energii elektrycznej z aukcji (cena skorygowana) uzależniona jest od otrzymanego wstępnego dofinansowania do projektu. Przy braku dodatkowego wsparcia inwestycyjnego, cena ta jest równa cenie oferowanej na aukcji, którą to przyjęto na poziomie ceny referencyjnej, tj. 420 zł/MWh. Wniosek?
"Przy zadanej wysokości ceny referencyjnej (420 zł/MWh) dla danego koszyka aukcyjnego inwestycja wymaga dodatkowego dofinansowania do nakładów inwestycyjnych w wysokości 30 proc." - ocenia ekspert ARE. Jak dodaje, nawet przy skrajnie optymistycznym wariancie, prosty czas zwrotu z inwestycji (SPBT) wynosi 11 lat. Inwestor ma niewielki, w stosunku do nakładów inwestycyjnych, roczny zysk z tytułu sprzedaży energii elektrycznej, co wynika z jej niskiej produkcji.

Kiepski kierunek , kiedy spłacą się te farmy? 
<a href="https://www.gramwzielone.pl/energia-sloneczna/100509/ile-kosztuje-budowa-farmy-fotowoltaicznej-i-jak-szybko-sie-zwroci-01">https://www.gramwzielone.pl/energia-sloneczna/100509/ile-kosztuje-budowa-farmy-fotowoltaicznej-i-jak-szybko-sie-zwroci-01</a> 
 "Umiarkowana rentowność" 
Najnowsza analiza przeprowadzona przez Michała Raczkiewicza z Agencji Rynku Energii ocenia, że farmę fotowoltaiczną cechuje "umiarkowana rentowność". Przeanalizował on modelową elektrownię o mocy do 1 MW, ulokowaną w okolicach Rzeszowa. Według założeń, elektrownia słoneczna z pełną mocą znamionową działa 118 godzin w roku. W pozostałych okresach jej produkcja znacząco spada i przez prawie połowę roku równa jest zeru. Roczna produkcja energii elektrycznej nie przekracza 1 106,4 MWh - ocenia analiza. 
 
Co może być najciekawsze dla potencjalnego inwestora - całkowite nakłady inwestycyjne przyjęto na poziomie 4 585 800 zł. Oczywiście, model uwzględnia też koszty pozyskania kapitału, w różnych wariantach zakładając poziom wkładu własnego, wspierania się dotacjami i kredytem. Ostateczna cena sprzedaży energii elektrycznej z aukcji (cena skorygowana) uzależniona jest od otrzymanego wstępnego dofinansowania do projektu. Przy braku dodatkowego wsparcia inwestycyjnego, cena ta jest równa cenie oferowanej na aukcji, którą to przyjęto na poziomie ceny referencyjnej, tj. 420 zł/MWh. Wniosek?  
"Przy zadanej wysokości ceny referencyjnej (420 zł/MWh) dla danego koszyka aukcyjnego inwestycja wymaga dodatkowego dofinansowania do nakładów inwestycyjnych w wysokości 30 proc." - ocenia ekspert ARE. Jak dodaje, nawet przy skrajnie optymistycznym wariancie, prosty czas zwrotu z inwestycji (SPBT) wynosi 11 lat. Inwestor ma niewielki, w stosunku do nakładów inwestycyjnych, roczny zysk z tytułu sprzedaży energii elektrycznej, co wynika z jej niskiej produkcji.

Lubię to! •Udostępnij•

Budżet•29 lipca 2020 o 13:19

Czyli kolejny kredycik na 20 milionów? Tańszy prąd? Zanim to się zwróci to burmistrzem bedzie dawno już ktoś inny... Poza tym powstanie jak "centrum logistyczne" hucznie otwierane?

Lubię to! •Udostępnij•

ciekawskiBudżet•30 lipca 2020 o 20:57

Jak rozumieć Twój wpis a konkretnie ostatnie zdanie? Centrum logistyczne nie powstanie?

Lubię to! •Udostępnij•

Pytanieciekawski•31 lipca 2020 o 13:25

Była pompa, przecinanie wstęgi i co? Nic się nie dzieje... Więc ja się pytam gdzie to jest?

Lubię to! •Udostępnij•

energetyczka •29 lipca 2020 o 12:52

Nie kumam: ktoś się chyba przejęzyczył - Moglibyśmy produkować prąd? Rozumiem że to nie gmina ma stawić tego rodzaju farmę czy ktoś z prywatnej branży, co jest przecież normą w innych regionach, a nie jakimś nowum. Moja rada niech może Gmina lepiej skoncentruje się się na tym co od lat wymaga działania: drogi, chodniki, kamienice, wodociągi. itd

Lubię to! •Udostępnij•

???energetyczka •29 lipca 2020 o 18:26

Czy to czasami nie jest robione pod kogoś z powiatu świdnickiego?

Lubię to! •Udostępnij•

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. jawor24h.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Popularne tagi

policja Miedź Legnica Fortuna 1 Liga Jawor maturzyści kościół pw. św. Marcina oszustwo wybory do europarlamentu Michał Bander Emilian Bera Wisła Płock oszust wybory do Parlamentu… zakupy handlowa niedziela

Najczęściej komentowane

Najnowsze komentarze

Więcej

jawor24h.pl

jawor24h.pl

Bera: rozpoczynamy duży proces przygotowania naszej gminy pod fotowoltaikę

W Jaworze powstanie farma fotowoltaiczna. Burmistrz Jawora zapowiedział, że gmina dokonała już procedury przygotowania terenów. - Panele fotowoltaiczne to jest ten kierunek, w którym będziemy chcieli zmierzać - dodał Emilian Bera.

jawor24h.pl