Początek spotkania w Kielcach był dobry w wykonaniu legniczan. W 4 minucie Juan Camara dośrodkował w pole karne gospodarzy. Chwilowe zamieszanie zakończył strzał Kornela Osyry, po którym Michał Miśkiewicz wybił piłkę na kolejny rzut rożny. Dwie minuty później zielono-niebiesko-czerwoni przeprowadzili następną ładną akcję. Borja Fernandez próbował zaskoczyć golkipera Korony strzałem piętą.
W 13 minucie na uderzenie z dystansu zdecydował się Mateusz Możdżeń, ale przestrzelił. Cztery minuty później ten sam zawodnik nie wykorzystał niezłej okazji po dograniu w pole karne z prawej strony Bartosza Rymaniaka. W 18 minucie niecelnie główkował Zlatko Janjić.
Dużo szczęścia legniczanie mieli w 27 minucie. Po rzucie rożnym Elia Soriano dostał piłkę na trzecim metrze. Napastnik uderzył fatalnie, piłka odbiła się od Fernandeza, a dobitka trafiła w boczną siatkę. Za chwilę po rzucie rożnym niecelnie główkował Ivan Marquez. Końcówka pierwszej odsłony znów należała do Miedzi, ale w 43 minucie z linii pola karnego uderzył Soriano. Posłał jednak piłkę w środek bramki i Kanibołocki nie miał problemu z interwencją.
Po przerwie legniczanie dobrze zaczęli. Camara uderzył z lewej strony, a Miśkiewicz przepuścił piłkę pod brzuchem. Na szczęście dla golkipera Korony odbita futbolówka wyszła na rzut rożny. Dwie minuty później strzałem odpowiedział Vato Arveladze. Z kolei w 52 minucie Miedź powinna objąć prowadzenie. Paweł Zieliński wpadł z piłką w pole karne, zagrał do środka, gdzie znajdował się Ojamaa. Strzał estońskiego gracza, naciskanego przez obrońcę, obronił bramkarz gospodarzy.
W 54 minucie z około ośmiu metrów uderzał Fernandez, ale znów lepszy okazał się Miśkiewicz. Cztery minuty później niecelną przewrotką popisał się Soriano. W 62 minucie z prawej strony pola karnego, z ostrego kąta, uderzał Forsell. Piłkę lecącą tuż przy słupku zdołał wybić golkiper Korony. Minutę później Miśkiewicz znów uratował swój zespół. Tym razem Zieliński minął dwóch obrońców, wbiegł w pole karne i strzelił tuż przy słupku. Skończyło się na kornerze.
W 77 minucie Camara groźnie uderzał zza pola karnego, ale nad poprzeczką. Pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry Rymaniak główkował z około czterech metrów, ale Kanibołocki nie dał się zaskoczyć. Miedź odpowiedziała kontrą i strzałem Mateusza Piątkowskiego z prawej strony, który obronił Miśkiewicz. Już w doliczonym czasie niecelnie z około 25 metrów uderzył Możdżeń.
Korona Kielce - Miedź Legnica 0:0
Żółte kartki: Marquez (64), Żubrowski (88) - Miljković (33), Purzycki (55)
Sędziował: Piotr Lasyk (Bytom)
Asystenci: Krzysztof Myrmus, Bartłomiej Lekki
Widzów: 5 468
Korona: Miśkiewicz - Rymaniak, Kovacević, Marquez, Kallaste (68. Brown Forbes) - Żubrowski, Możdżeń, Janjić (75. Cebula), Arveladze (68. Diaw), Gardawski - Soriano; trener Gino Lettieri
Miedź: Kanibołocki - Bartczak, Osyra, Miljković - Zieliński, Purzycki, Fernandez, Camara, Ojamaa (89. Santana), Forsell - Szczepaniak (75. Piątkowski); trener Dominik Nowak