W miniony weekend nadrobiono zaległości w klasie okręgowej. Prochowiczanka rozbiła 4:0 Grom Gromadzyń-Wielowieś, a Iskra Kochlice 5:2 Dąb Stowarzyszenie Siedliska. Dwa spotkania więcej do rozegrania ma jeszcze Konfeks Legnica, w obu przypadkach z drużynami ze ścisłej ligowej czołówki. Mecz ze Spartą Rudna został odwołany ze względu na panujące wichury i przełożony na wiosnę z powodu modernizacji obiektu w Rudnej. Z kolei spotkanie ostatniej jesiennej kolejki legniczan z Odrą Chobienia, odwołane zostało z powodu tragicznej śmierci piłkarza Odry.
Po jesieni Kuźnia i KS Męcinka sąsiadują w ligowej tabeli. MRKS jest piąty i ma trzy punkty przewagi nad zespołem z Męcinki, o czym przesądziło ostatnie w tym roku kalendarzowym, derbowe starcie obu zespołów. Jaworzanie wygrali 2:0, dzięki czemu tracą cztery punkty do miejsca premiowanego awansem, choć zaznaczyć trzeba, że wszystkie trzy drużyny wyprzedzające Kuźnię, mają jeszcze mecze zaległe. Z kolei prowadząca Prochowiczanka jest już chyba poza zasięgiem reszty stawki.
Dlatego większe powody do zadowolenia mają w Męcince. KS jak na beniaminka zaprezentował się z bardzo dobrej strony i z uciekł daleko od strefy spadkowej. Zespół z Męcinki sezon rozpoczął trzema wygranymi z rzędu i przez całą jesień trzymał kontakt z szeroką czołówką. Właściwie jedyną większą wpadką była przegrana 0:4 na własnym boisku z Kaczawą Bieniowice. KS Męcinka stracił w lidze mniej bramek od Kuźni, co sprawiło, że skończył rundę z piątą najlepszą defensywą. Jaworzanie strzelili za to czternaście goli więcej i pod względem skuteczności uplasowali się na drugim miejscu w klasie okręgowej, wspólnie ze Spartą Rudna.
Najlepszym strzelcem Kuźni w rundzie jesiennej, co nietrudno zgadnąć, był Marcin Bagiński. Król strzelców ubiegłego sezonu strzelił 13 bramek i o jedno trafienie ustępuje liderowi klasyfikacji strzelców, Mateuszowi Alwinowi z KS-u Legnickie Pole. Z kolei siedem goli zanotował Przemysław Piec. To tyle, co najlepszy strzelec ekipy z Męcinki Piotr Zieliński.
Oficjalna strona internetowa niebiesko-żółto-czarnych podała, iż seria siedmiu zwycięstw z rzędu Kuźni w końcówce rundy była pierwszą taką od sezonu 1999/2000. To jednak marne pocieszenie, bowiem jaworzanie kompletnie zawalili początek rozgrywek. W pięciu pierwszych meczach MRKS zdobył tylko punkt. Co ciekawe, w drugiej kolejce na własnym boisku w starciu z liderem z Prochowic (wynik 3:3). Była to jedyna strata punktów Prochowiczanki w bieżącym sezonie! Na starcie Kuźnia uległa jednak silnemu beniaminkowi z Rudnej 0:2, w 3 kolejce 4:5 w Radwanicach, w 4 serii gier 1:3 Odrze Chobienia u siebie i w 5 kolejce na wyjeździe w Przemkowie 0:2 Hucie. Do tego doszła późniejsza porażka przed własną publicznością 1:2 w ważnym meczu z Konfeksem Legnica.
Tym samym Kuźnia przegrała jesienią z każdą z wyprzedzających jaworzan drużyn. Nie nastraja to optymistycznie przed wiosenną walką o powrót do IV ligi, o co w obecnym sezonie będzie już bardzo ciężko. Strata do prowadzącej Prochowiczanki wynosi 15 punktów i jest już właściwie nie do odrobienia. Do Konfeksu i Sparty MRKS traci dwa punkty, a do Odry cztery, pamiętając o zaległych spotkaniach tych trzech ekip. To sprawia, że wiosną zdecydowanie łatwiejsze zadanie czeka KS Męcinka, którego głównym celem będzie z pewnością jak najszybsze zapewnienie sobie ligowego bytu na kolejne rozgrywki.