- Grypa ptaków już istnieje, co prawda nie w Polsce, ale w takich krajach, gdzie wydawałoby się, że wysokie temperatury powinny tego wirusa zniszczyć, jak we Włoszech, we Francji, ale też Belgii i Niemczech. Teraz zaczyna się migracja i musimy sobie z tą chorobą permanentnie radzić. To nie jest kwestia, że było w ubiegłym roku w Gminie Mściwojów u łabędzi - mówił lek. wet. Roman Steć.
Jak podkreślał, w ubiegłym roku apel związany z zabezpieczeniem hodowli spotkał się ze zrozumieniem rolników i w powiecie jaworskim nie mieliśmy żadnego ogniska. Nie oznacza to jednak, że w tym roku nie należy zachowywać ostrożności.
- W związku z występowanie tej choroby minister 20 grudnia 2016 roku wydał rozporządzenie, w którym nakazywał, żeby drób trzymać w zamknięciu. Proszę państwa o przygotowanie się na okoliczność, że choroba może wystąpić i wrócą te rygory, które były uprzednio, czyli trzymanie drobiu w zamknięciu - podkreślał Powiatowy Lekarz Weterynarii. - Rozwiązaniem jest zbudowanie niewielkim kosztem woliery, czyli wybiegu wykonanego z gęstej siatki, do której dzikie ptactwo nie ma dostępu. Wtedy kura nie musi siedzieć ściśle w kurniku - dodawał.
Jednym z miejsc, gdzie zatrzymuje się migrujące ptactwo jest Słup, co może powodować zagrożenie.
- Jeśli pojawią się informacje, że jest już ta zaraza, to proszę nie wpuszczać nikogo obcego do swojego kurnika. Natomiast, wracając z polowania, np. na kaczki, nie wyrzucać piór i wnętrzności na podwórzu, gdzie łażą kury. Choroba byłaby wówczas bankowa - zaznaczał lek. wet. Roman Steć. - Unia zaraz tworzy strefy, gdzie są ograniczenie i nie można niczego sprzedać. Są kłopoty z zagospodarowaniem. Jest to niemały kłopot dla inspekcji, rolników i samorządów - dodawał.
Powiatowy Lekarz Weterynarii zwrócił ponadto uwagę na afrykański pomór świń.
- Szerzy się też afrykański pomór. Jest już w Czechach, 90 km od naszej granicy. Natomiast przy granicy wschodniej już mamy w rejonie Lwowa, 4 km od granicy, gdzie poprzednio najbliżej na Ukrainie to było w granicach 100 km - zauważał lek. wet. Roman Steć. - Gmina Męcinka ma to do siebie, że ma szczególny kontakt z dzikami, bo obwód 213, którym zawiaduje Nadleśnictwo Jawor ma naprawdę dużo dzików - kończył.