Nie doszło przede wszystkim do tego, na co czekano z największą niecierpliwością, czyli wybrania nowego zarządu. Nie było to możliwe przez to, że nie zebrała się wymagana liczba członków stowarzyszenia. Potrzebnych było 50% + 1, czyli w przypadku Kuźni jedenastu, a obecnych było ośmiu. Gości, dla których część sprawozdawcza była otwarta, było sześciu, co w sumie daje czternaście uczestników zebrania. Wobec braku możliwości wybrania nowych władz, kolejne, decydujące spotkanie powinno się odbyć w ciągu 14 dni. Jednak dotychczasowy zarząd warunkowo zgodził się pełnić jeszcze swoją funkcję do 17-go września na kiedy to odbędzie się druga część dzisiejszego zebrania - wyborcza. Wówczas będzie już trzeba bezwzględnie wybrać zarząd oraz komisję rewizyjną. Jeśli to się nie stanie, klub przestanie istnieć...
Zebranie rozpoczęło się od formalności, czyli przywitania wszystkich zgromadzonych i przedstawienia regulaminu oraz porządku obrad, do którego nikt nie miał zastrzeżeń. Następnie Krzysztof Mroziak przedstawił sprawozdanie finansowe z działalności klubu za rok 2014 i pierwszą połowę bieżącego roku. Rok 2014 klub zakończył ze stratą na poziomie około sześciu tysięcy złotych (w sumie 139 tys. przychodu i 145 tys. wydatków). W pierwszych sześciu miesiącach 2015 roku, klub wydał na działalność ponad 60 tysięcy złotych, a do swojej dyspozycji ma jeszcze 40% prognozowanego budżetu. Na samym początku oraz już w trakcie samego zebrania, ustępujący zarząd oraz komisja rewizyjna kilkukrotnie apelowały o wzmożone poszukiwania osób, które mogłyby się zaangażować w pracę na rzecz klubu.
Następnie odbyła się dyskusja. Padały pytania na temat różnych kwestii - sponsorowania klubu i pozyskiwania środków na jego działalność, stadionu oraz kosztów jego wynajmu, stypendiów dla zawodników, ewentualnej fuzji Kuźni, JTS-u i Javorii oraz współpracy z miastem. Jednak to tylko część z poruszonych tematów. Przedstawiano różne propozycje, stanowiska i opinie dotyczące działalności klubu, ale nikt nie miał wątpliwości, że sytuacja klubu nie jest najlepsza i musi się ona jak najszybciej poprawić.
Po części otwartej, nastąpiło dziesięć minut przerwy. Później na sali pozostali już tylko członkowie klubu, mogący brać udział w głosowaniach. Ta część trwałą raptem pięć minut, gdyż stowarzyszenie w obecnym składzie, nie mogło podjąć praktycznie żadnych decyzji. Przegłosowano jedynie dwie uchwały. Pierwsza mówiła o przełożeniu części wyborczej zebrania na wrzesień, a druga dotyczyła upoważnień do reprezentowania klubu na zewnątrz, wobec problemów zdrowotnych dotychczasowego prezesa, który nie może pełnić tej funkcji.
17 września 2015 roku - to będzie sądny dzień dla Międzyzakładowego Robotniczego Klubu Sportowego Kuźnia Jawor. Jeśli do tego dnia nie znajdą się chętni do funkcjonowania w jego strukturach, w nowym zarządzie oraz komisji rewizyjnej, przestanie on istnieć. Szkoda, aby najstarszy klub piłkarski, a zarazem sportowy w mieście miał upaść. Wszak tworzyło go kilka pokoleń, pracowało w nim wielu znakomitych trenerów, wychował wielu zawodników, ma wspaniałe tradycje, historię, rozsławił jaworski gród, święcił wiele sukcesów, a w przyszłym roku miejmy nadzieję będzie obchodził 70-lecie.
Dlatego apelujemy do tych, którym los Kuźni leży na sercu, o zapisanie się do klubu i tym samym zostanie jego członkiem oraz działalność na rzecz jaworskiej Kuźni w miarę swoich możliwości! Zgłaszać się można w siedzibie klubu na Stadionie Miejskim w Jaworze przy ul. Parkowej 8 u skretarza Zdzisława Urbana.