Piątek, 19.04.2024 371

 

Pliki cookies 01:09
Serwis korzysta z plików cookies i innych technologii automatycznego przechowywania danych do celów statystycznych, realizacji usług i reklamowych. Korzystając z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji na temat zarządzania plikami cookies znajdziesz w Polityce prywatności.
Reklama

PP: Zagłębie za burtą, Kuźnia gra dalej!

To było wspaniałe popołudnie przy Parkowej 8! Kuźnia Jawor wyeliminowała Zagłębie II Lubin w 1/8 finału Pucharu Polski na szczeblu okręgu legnickiego.

W regulaminowym czasie gry był remis 1:1 (1:0), a gola dla gospodarzy strzelił w 33 minucie Marcin Bagiński. Do wyłonienia ćwierćfinalisty był potrzebne rzuty karne, a te bezapelacyjnie lepiej wykonywali jaworzanie i zwyciężyli w nich 4:1, wykorzystując wszystkie "jedenastki".

Frekwencja na jaworskim stadionie dziś dopisała. Zawody obserwowało 500 kibiców, co jak na Jawor i środek tygodnia, jest wyśmienitym wynikiem. Władysław Moroch posłał do boju niemalże identyczną jedenastkę co w sobotę w ligowym spotkaniu z Konfeksem. Jedyną różnicą był brak w składzie Kamila Zatłokiewicza. Jego miejsce zajął debiutujący Daniel Rybka. Wszyscy, którzy zacierali ręce na przyjazd zawodników  z pierwszego zespołu Zagłębia, mogli czuć się zawiedzeni, ponieważ w kadrze gości na to starcie dominowali gracze występujący na co dzień w Centralnej Lidze Juniorów lub III lidze dolnośląsko-lubuskiej.

Od początku meczu zaznaczyła się przewaga Zagłębia, które lepiej operowało piłka i dłużej się przy niej utrzymywało. To zaowocowało kilkoma niezłymi sytuacjami podbramkowymi. Pierwsza miała miejsce w czwartej minucie, ale futbolówka po strzale jednego z lubinian wylądowała na górnej siatce. W dziesiątej minucie po stracie Kuźni na własnej połowie, Morys zagrał do Muchy, a ten uderzył po ziemi, ale to nie mogło zaskoczyć Patyka Borka. Golkiper Kuźni w trzynastej minucie został sprawdzony poprzez uderzenie z rzutu wolnego, ale zdał ten egzamin, popisując się ładną robinsonadą i sparowują futbolówkę na rzut rożny. W 29 minucie po wstrzeleniu piłki w pole karne z prawego skrzydła, zamykający akcję gracz "Miedziowych" uderzył, ale Borek obronił tą próbę, a poprawka także nie znalazła drogi do bramki gospodarzy.

W pierwszych dwóch kwadransach gospodarze również mieli swoje okazje. W siódmej minucie, po długim zagraniu z głębi pola na lewą stronę, naciskani przez Wiśniewskiego bramkarz i defensor Zagłębia nie porozumieli się i skrzydłowy Kuźni o mały włos nie stanął z futbolówką przed pustą bramką. Jednak środowy obrońca Jakub Nowak naprawił ten błąd i zażegnał niebezpieczeństwo. Z kolei w 23 minucie po uderzeniu Sejuda z "szesnastki" Michał Nowak na raty złapał piłkę.

W końcu nadeszła 33 minuta. Grabarczyk został sfaulowany dwadzieścia metrów od bramki Zagłębia. Do futbolówki podszedł nie kto inny jak Marcin Bagiński, który perfekcyjnie przymierzył i wyprowadził Kuźnię na prowadzenie! Tym samym zdjął klątwe Marcina Dudka, który jako ostatni zawodnik w barwach Kuźni pokonał bramkarza Zagłębia, a miało to miejsce 14 sierpnia 2004 roku, jeszcze w rozgrywkach "starej" IV ligi dolnośląskiej. Od tamtej pory minęło dokładnie 4014 dni. Od środowego popołudnia ten licznik zaczął bić od nowa.

To trafienie dodało wiatru w żagle podopiecznym trenera Władysława Morocha, którzy mogli pójść za ciosem. W 37 minucie po dograniu futbolówki z prawej strony pola karnego, z okolic jedenastego metra uderzył z pierwszej piłki Sejud, ale Michał Nowak poradził sobie z tym strzałem. Kilkadziesiąt sekund później Zagłębia mogło wyrównać. Po niezbyt udanym wyjściu z bramki Patryka Borka, gracz Zagłębia minął go i uderzył, ale futbolówka poszybowała nad poprzeczką. Jeszcze w pierwszej odsłonie rywalizacji, Kuźnia miała jedną szansę, lecz po strzale z kilkunastu metrów Wiśniewskiego, piłka przeszła obok słupka.

Drugie 45 minut jaworzanie rozpoczęli bardzo dobrze, ze sporym animuszem. Już po 120 sekundach zrobiło się gorąco w polu karnym Zagłębia. Bagiński z rzutu wolnego dośrodkował na bliższy słupek, tam piłkę głową trącił Grabarczyk, ta przeszła wzdłuż bramki i nikt nie przeciął toru jej lotu. Z kolei w 52 minucie Bagiński zdecydował się na solową akcję. Przedarł się z futbolówką z narożnika boiska ku bramce, gubiąc po drodze atakującego go rywala i uderzył z ostrego kąta, ale Michał Nowak poradził sobie z ta próbą, podobnie jak z dobitką.

W 55 i 56 minucie pierwszy raz po przerwie groźniej zaatakowało Zagłębie. Jednak po strzałach "Miedziowych" w tych sytuacjach na posterunku był Patryk Borek. W 58 minucie swoich sił technicznym uderzeniem tuż zza pola karnego spróbował Grabarczyk, a piłka nieznacznie minęła słupek. Chwilę później ponownie szczęścia poszukał Bagiński, lecz w tym przypadku jego próba była niecelna. Jaworzanie w pierwszych dwudziestu minutach drugiej połowy mogli mieć znacznie więcej okazji do ponownego zmuszenia do kapitulacji Michała Nowaka, ale w kilku sytuacjach źle rozegrali piłkę pod bramką Zagłębia.

W 66 minucie Zagłębie II Lubin doprowadziło do remisu. Oko zszedł z prawej flanki do środka i plasowanym strzałem z okolic szesnastego metra pokonał Patyka Borka. Lubinianie po wyrównaniu, mogli błyskawicznie objąć prowadzenie, ale futbolówka uderzona po ziemi przeszła obok długiego słupka. Od tej pory "Miedziowi" zepchnęli gospodarzy do defensywy, lecz jaworzanie skutecznie odpierali ich ataki. W 88 minucie bardzo ważną interwencję zanotował Dunaj, który wślizgiem powstrzymał w polu karnym szarżującego przeciwnika. Zagłębie sprawiało wrażenie jakby chciało za wszelką cenę uniknąć konkursu rzutów karnych, ale ta sztuka im się nie udała. W regulaminowym czasie gry padł remis 1:1 i przyzwoicie prowadząca zawody trójka sędziowska zarządziła konkurs "jedenastek", w których popis dali zawodnicy Kuźni.

W pierwszej serii Emilian Borek umieścił futbolówkę w siatce, a Maternik przestrzelił. W drugiej serii skutecznie "wapno" w szeregach Kuźni egzekwował Bruliński, a uderzenie Gołębiowskiego obronił Patryk Borek i było 2:0 dla MRKS-u. W trzeciej serii Michał Nowaka pokonał Pietruszka, zaś w Zagłębiu indolencję strzelecką przy rzutach karnych przełamał Oko i mieliśmy 3:1. Następnie do futbolówki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Kacper Grabarczyk. Tylko jego pudło mogło sprawić, że konkurs "jedenastek" będzie" trwał dalej. Tak się jednak nie stało. Popularny "Grabarz" wykorzystał ten rzut karny i pogrzebał wszelkie nadzieje Zagłębia na awans.

Piłkarze jaworskiej Kuźni pokazali w spotkaniu z Zagłębiem II Lubin charakter. Przeciwko wyżej notowanemu przeciwnikowi zagrali ambitnie, walecznie, z dużym zaangażowaniem, unikali poważnych błędów, co zaprocentowało przepustką do kolejnej rundy Pucharu Polski na szczeblu OZPN Legnica. Wielkie brawa dla zawodników MRKS-u! 1/4 finału PP zostanie najprawdopodobniej rozegrana już w 2016 roku, a już w weekend drużyna Władysława Morocha powróci do ligowej rzeczywistości, kiedy to zagra na własnym stadionie z Iskrą Księginice (początek w sobotę o godzinie 17:00).

9 września (środa), godz. 17:00 - Jawor (Stadion Miejski)
Kuźnia Jawor - Zagłębie Lubin 1:1 (1:0), k. 4:1
Bramki: Bagiński 33' - Oko 66'
Rzuty karne (według kolejności w drużynach): E. Borek (trafił), Bruliński (trafił), Pietruszka (trafił), Grabarczyk (trafił) - Maternik (nie trafił), Gołębiowski (nie trafił), Oko (trafił), Piotrowski (nie trafił),
Kuźnia: Patryk Borek - Kamil Fiedziuk (Kamil Zatłokiewicz 46'), Kamil Dunaj, Emilian Borek, Daniel Rybka (Sylwester Dworakowski 46'), Kamil Janoś, Kacper Grabarczyk, Krystian Pietruszka, Marcin Bagiński, Przemysław Wiśniewski (Mateusz Bruliński 80'), Rafał Sejud (Bartłomiej Gwiździał 69')
Zagłębie II (skład wyjściowy): Michał Nowak - Jakub Nowak, Dominik Jończy, Damian Oko, Wojciech Błąd, Patryk Mucha, Kacper Szymankiewicz, Mateusz Morys, Damian Pawłowski, Patryk Kozak, Artur Siemaszko
Żółte kartki: Rybka, Pietruszka (Kuźnia) oraz M. Nowak (Zagłębie II)
Sędziowali: Mateusz Witkowski (jako główny) oraz Mariusz Kaczmarek i Paweł Pęczkowski (asystenci) - Delegatura Legnica
Widzów: 500

Komentarze (2)


Proszę zachować komentarze zgodne z regulaminem oraz zasadami współżycia społecznego i dobrymi obyczajami. Informujemy, że Administratorem poniższych danych osobowych jest DJAmedia Sp. z o.o., Piotrowice-Osiedle 16, 59-424 Męcinka. Dane osobowe zostały przekazane dobrowolnie i będą przetwarzane wyłącznie w celu przesłania zamieszczenia komentarza na portalu. Bez wyraźnej zgody dane osobowe nie będą udostępniane innym odbiorcom danych. Osoba, której dane dotyczą ma prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania i usuwania poprzez kontakt z Administratorem: kontakt@jawor24h.pl.

Zaloguj się, aby korzystać ze wszystkich funkcji komentarzy.

Dowiedz się więcej

Kibic
Kibic10 września 2015 o 13:30
Brawo dla Jaworskiego Bramkarza! Chłopak powinien piąć się wyżej!
0 Lubię to: 0
Super: 0
Ha ha: 0
Wow: 0
Przykro mi: 0
Wrr: 0
Lubię to! Udostępnij
Kibic 1
Kibic 1Kibic11 września 2015 o 22:27
Bramkarz sam meczu nie wygrał ! Brawa dla CALEJ drużyny
0 Lubię to: 0
Super: 0
Ha ha: 0
Wow: 0
Przykro mi: 0
Wrr: 0
Lubię to! Udostępnij

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. jawor24h.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.