Czwartek, 28.03.2024 389

 

Pliki cookies 16:21
Serwis korzysta z plików cookies i innych technologii automatycznego przechowywania danych do celów statystycznych, realizacji usług i reklamowych. Korzystając z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji na temat zarządzania plikami cookies znajdziesz w Polityce prywatności.
Reklama
Gaździcki Tomasz - kandydat do Rady Miejskiej w Jaworze
Baltic Home
Baseny ogrodowe, materace i akcesoria - sklep NajlepszeBaseny.pl

Porażka na pożegnanie (foto)

Siatkarki Olimpii Jawor nie zdołały odwrócić losów rywalizacji w pierwszej rundzie play off z faworyzowanym AZS-em Opole, przegrywając trzecie spotkanie ze zwyciężczyniami sezonu zasadniczego.

Już od początku spotkania widoczne stało się, że opolanki nie zamierzają przesadnie przedłużać rywalizacji z podopiecznymi Lesława Chrzanowskiego. Prowadzenie 17:11 w pierwszym secie mówiło samo za siebie. Jaworzankom nie pomógł nawet chwilowy zryw w końcówce partii i dwa punkty zdobyte z zagrywki przez Aleksandrę Deptuch, które zniwelowały stratę do stanu 18:21. Ostatecznie AZS wygrał 25:19.

W drugim secie gospodynie wypadły jeszcze słabiej. Przy stanie 1:5 trener Chrzanowski ratował się czasem, ale na niewiele się to zdało. Gdy przy stanie 12:19 opiekun jaworzanek poprosił o drugą przerwę, chyba niewielu kibiców zgromadzonych na sali Gimnazjum nr 2 wierzyło jeszcze w odrobienie strat. Drugą partię AZS wygrał do 17.

Prowadząc 2:0 przyjezdne myślami najwyraźniej pomału pakowały się do autokaru, a być może były już w drodze do Opola. Szybko musiały jednak zawrócić, bowiem Olimpijki nie zamierzały żegnać się z sezonem i swoimi sympatykami porażką bez walki. Na zagrywce stanęła Aleksandra Deptuch, a jaworzanki otworzyły seta zdobywając pięć punktów z rzędu.

Kiedy blok Popow-Kurek wyprowadził Olimpię na prowadzenie 9:5 zdawało się, że mecz może potrwać dłużej niż tylko trzy partie. Przyjezdne nie dały jednak za wygraną, doprowadzając do remisu 9:9. Jaworzanki potrafiły jeszcze wyjść na prowadzenie 12:11, jednak później zespół z Opola ugrał pięć punktów z rzędu.

Wydawało się, że to koniec, ale Olimpijki zdołały jeszcze raz poderwać się do walki. Skuteczna zagrywka i atak Aleksandry Wojtani sprawił, że jaworzanki zniwelowały straty do zaledwie jednego „oczka”. Trener gości poprosił o czas, ale pomogło to jedynie chwilowo. AZS objął prowadzenie 21:19, ale momentalnie zrobiło się 21:21, gdy Dorota Dydak zdobyła punkt z zagrywki.

Chwilę później Olimpia miała szansę na wygranie seta, prowadząc 24:23. Zacięta rywalizacja trwała. Gdy po długiej wymianie Wojtania doprowadziła do remisu 26:26, wyglądało na to, że jaworzanki znów przejmują inicjatywę. Tak się jednak nie stało, po wielkich emocjach przyjezdne wygrały seta 29:27, a trzeci mecz obu zespołów i całą rywalizację 3:0.

 

Olimpia Jawor – AZS Opole 0:3 (19:25, 17:25, 27:29)

Olimpia: Dydak, Sobolewska, Kulbida, Popow, Deptuch, Kurek, Teodoruk (L) oraz Kwolek (L), Mackiewicz, Cependa, Brożek, Wojtania; trener Lesław Chrzanowski

Stan rywalizacji: 0:3

Komentarze (0)


Proszę zachować komentarze zgodne z regulaminem oraz zasadami współżycia społecznego i dobrymi obyczajami. Informujemy, że Administratorem poniższych danych osobowych jest DJAmedia Sp. z o.o., Piotrowice-Osiedle 16, 59-424 Męcinka. Dane osobowe zostały przekazane dobrowolnie i będą przetwarzane wyłącznie w celu przesłania zamieszczenia komentarza na portalu. Bez wyraźnej zgody dane osobowe nie będą udostępniane innym odbiorcom danych. Osoba, której dane dotyczą ma prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania i usuwania poprzez kontakt z Administratorem: kontakt@jawor24h.pl.

Zaloguj się, aby korzystać ze wszystkich funkcji komentarzy.

Dowiedz się więcej

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. jawor24h.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.