Już od początku spotkania widoczne stało się, że opolanki nie zamierzają przesadnie przedłużać rywalizacji z podopiecznymi Lesława Chrzanowskiego. Prowadzenie 17:11 w pierwszym secie mówiło samo za siebie. Jaworzankom nie pomógł nawet chwilowy zryw w końcówce partii i dwa punkty zdobyte z zagrywki przez Aleksandrę Deptuch, które zniwelowały stratę do stanu 18:21. Ostatecznie AZS wygrał 25:19.
W drugim secie gospodynie wypadły jeszcze słabiej. Przy stanie 1:5 trener Chrzanowski ratował się czasem, ale na niewiele się to zdało. Gdy przy stanie 12:19 opiekun jaworzanek poprosił o drugą przerwę, chyba niewielu kibiców zgromadzonych na sali Gimnazjum nr 2 wierzyło jeszcze w odrobienie strat. Drugą partię AZS wygrał do 17.
Prowadząc 2:0 przyjezdne myślami najwyraźniej pomału pakowały się do autokaru, a być może były już w drodze do Opola. Szybko musiały jednak zawrócić, bowiem Olimpijki nie zamierzały żegnać się z sezonem i swoimi sympatykami porażką bez walki. Na zagrywce stanęła Aleksandra Deptuch, a jaworzanki otworzyły seta zdobywając pięć punktów z rzędu.
Kiedy blok Popow-Kurek wyprowadził Olimpię na prowadzenie 9:5 zdawało się, że mecz może potrwać dłużej niż tylko trzy partie. Przyjezdne nie dały jednak za wygraną, doprowadzając do remisu 9:9. Jaworzanki potrafiły jeszcze wyjść na prowadzenie 12:11, jednak później zespół z Opola ugrał pięć punktów z rzędu.
Wydawało się, że to koniec, ale Olimpijki zdołały jeszcze raz poderwać się do walki. Skuteczna zagrywka i atak Aleksandry Wojtani sprawił, że jaworzanki zniwelowały straty do zaledwie jednego „oczka”. Trener gości poprosił o czas, ale pomogło to jedynie chwilowo. AZS objął prowadzenie 21:19, ale momentalnie zrobiło się 21:21, gdy Dorota Dydak zdobyła punkt z zagrywki.
Chwilę później Olimpia miała szansę na wygranie seta, prowadząc 24:23. Zacięta rywalizacja trwała. Gdy po długiej wymianie Wojtania doprowadziła do remisu 26:26, wyglądało na to, że jaworzanki znów przejmują inicjatywę. Tak się jednak nie stało, po wielkich emocjach przyjezdne wygrały seta 29:27, a trzeci mecz obu zespołów i całą rywalizację 3:0.
Olimpia Jawor – AZS Opole 0:3 (19:25, 17:25, 27:29)
Olimpia: Dydak, Sobolewska, Kulbida, Popow, Deptuch, Kurek, Teodoruk (L) oraz Kwolek (L), Mackiewicz, Cependa, Brożek, Wojtania; trener Lesław Chrzanowski
Stan rywalizacji: 0:3