- Paczki dostajemy bezpłatnie od darczyńców z Niemiec. Tam, co roku organizowana jest wielka akcja, podczas której rodziny przygotowują paczki, podobnie jak u nas w przypadku "Szlachetnej Paczki". Robią to w przedszkolach, szkołach. Paczki dobrane są do płci i wieku dziecka - mówi Olga Detyna.
W paczkach znaleźć można m.in. ubrania, przybory szkolne, zabawki czy słodycze. Paczki są różnej wartości, która zależy od rodziny przygotowującej paczkę.
- To co mi się podoba, to że w akcji nie są przyjmowane zabawki militarne czy nawet demoniczne. Dostajemy rzeczy potrzebne - zauważa Olga Detyna. - Do naszego programu zapraszamy dzieci nie tylko z Jawora, ale też z okolicznych wsi. Co roku organizowaliśmy akcję w Szkole Podstawowej nr 5, której dyrekcja zawsze była otwarta. Tam zapraszaliśmy dzieci i rozdawaliśmy paczki. W każdym roku organizujemy sobie jedno wyjście. Wybieramy miejscowość i wchodzimy z kolędą i niespodzianką dla dzieci do domów. W tym roku zaplanowaliśmy taką akcję w Jaworze - dodaje.
Co ciekawe, co roku do Jawora przyjeżdżają goście z Białorusi, Niemiec, Ukrainy, a w tym roku także ze Szwajcarii, którzy uczestniczą w wydarzeniu.
- Dla tej młodzieży jest to bardzo ciekawe. Przez pierwsze dni goszczą się w naszych rodzinach. Integrują się, poznają kulturę, poznają obyczaje. Zawsze można się czegoś nauczyć. W ciągu tych kilku dni spotykamy się, omawiamy program, uczymy ich polskich kolęd. Gdy wchodzą do domów śpiewają nie tylko w swoim języku, ale też w języku polskim. Często przyjeżdża do nas młodzież utalentowana muzycznie, wokalnie - podkreśla Olga Detyna.
W poniedziałek akcja trwa w Jaworze. Od wtorku do soboty odbywać się będzie natomiast w świetlicach w różnych miejscowościach. Niespodzianka dotrze do około 300 dzieci z Jawora i okolic. Wszystko za sprawą około 20 wolontariuszy. Warto dodać, iż dużego wsparcia udzielił Kościół Gemeinde Elim Großschönau.