Wtorek, 19.03.2024 168

 

Pliki cookies 05:23
Serwis korzysta z plików cookies i innych technologii automatycznego przechowywania danych do celów statystycznych, realizacji usług i reklamowych. Korzystając z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji na temat zarządzania plikami cookies znajdziesz w Polityce prywatności.
Reklama
Baltic Home
SofaMeble.pl - Eleganckie meble tapicerowane

Krzysztof Detyna

Gra pozorów, czyli jakoś to będzie...

Miasto się wyludnia, sklepy są zamykane. Czy tego chcieli mieszkańcy Jawora, głosując na obecnie rządzących miastem?

Herb z jaworskiego ratusza © własne

„[...] Czy Ty wiesz, że pozory często mylą? [...]” - to fragment refrenu Kazika Na Żywo. Przytoczyłem tutaj jedynie krótki urywek, ponieważ dalsza jego część nie nadaje się do publikacji. Gra pozorów, patrząc na działania burmistrza i jego świty, to w mojej opinii, główny cel rządów realizowany po ostatnich wyborach samorządowych. Po czterech latach niepodzielnego panowania na ziemi jaworskiej koalicji PO-SLD widać ewidentnie, że sztandarowe obietnice wyborcze, nie będą zrealizowane. Próbuje się je przykryć kilkoma skwerkami, ławeczkami czy wiatami przystankowymi. Apetyty jaworzan były jednak rozbudzone na większą skalę. „Uwolniona energia” miała zmieść nie tylko poprzedniego włodarza i „jego” Radę, ale przede wszystkim to wszystko, co miało kojarzyć się z poprzednikiem. Teraz już widać, że skończyło się na szumnych zapowiedziach, a ww. inwestycje nie powodują rozwoju naszego grodu.

Łapanie figur

Burmistrz, zamiast zapracowywać na swoją wysoką przecież wypłatę (około 12.000 zł, od lipca 10.000 zł miesięcznie), szukając na siłę sukcesu, wcielił się w rolę rzecznika prasowego Wałbrzyskiej SSE, czy firmy Eurovia, budującej drogę ekspresową S3, a ostatnio nawet spółki PKP remontującej swój przecież dworzec, próbując sprawiać wrażenie, jakby miał coś wspólnego z pracami na tych terenach. Podobnie rzecz ma się z kręconymi filmikami, po podpisaniu przez Ministra Mateusza Morawieckiego (obecnie premiera) umowy z „Mercedesem”, na budowę fabryki silników. Należy przytoczyć w tej kwestii, jeden istotny fakt, by zobrazować kreowany przez Emiliana Berę mit o rzekomych możliwościach cudownego samorządowca. Faktem tym jest pomoc rządu polskiego dla inwestora - firmy Daimler w wysokości ponad 80 milionów złotych, czyli tyle, ile wynosił w tamtym czasie całoroczny budżet Jawora. Takie niemożliwe do spełnienia dla naszego miasta warunki, negocjuje się na wysokim szczeblu ministerialnym i to w ścisłym gronie. Część jaworzan niestety dała się nabrać na sprytne sztuczki „zapracowanego”, „uwalniającego energię” burmistrza. Energia ta, zamiast iść w tworzenie lepszego wizerunku naszego miasta oraz pozyskiwanie sponsora dla klubów sportowych u tak potężnego inwestora, to niefortunnie idzie ona na kreowanie lepszego wizerunku głównego „Energetyka” jaworskiego ratusza. Nie można odmówić naszemu włodarzowi zasługi za pomysł utworzenia SSE, co sprawia, że w końcowym sukcesie będzie miał swój udział, jak i każdy radny, który głosował „za” na sesji Rady Miejskiej, w kwietniu 2015 roku. Rola Gminy Jawor jest obecnie marginalna. Można powiedzieć, że skończyła się zaraz po włączeniu obszaru do Specjalnej Strefy Ekonomicznej leżącego w granicach administracyjnych Gminy Jawor, najpierw jako podstrefa Legnickiej, a następnie Wałbrzyskiej SSE.

Obiecanki – cacanki...

Remont/budowa basenu miejskiego, jak i remont elewacji budynków z obiecanych funduszy europejskich, sala widowiskowa z kinem oraz odbudowa osiedlowych boisk – to nadal niezrealizowane obietnice - zamiast basenu - Jawornik, a jak wyglądają kamienice w Rynku, każdy widzi. Można odnieść wrażenie, że Komitet Wyborczy „EB Razem”, żerował na ludzkiej naiwności, co można wywnioskować z wypowiedzi niektórych radnych. Rozsądniejsi jaworzanie z przymróżeniem oka patrzą na wypowiedzi rządzącej lewicy. Burmistrz oszczędnie gospodaruje prawdą już od kampanii wyborczej. W tej retoryce, podąża za nim także większość jego radnych i nowi pracownicy Urzędu Miejskiego. To się nazywa „nowa jakość w kreowaniu rzeczywistości”. Rozpocząłem cytatem z „Kazika” i także cytatem skończę, „[...] Kto z kim przystaje, takim się staje, na zawsze to w każdej, jednej głowie zostaje [...]”.