Wtorek, 10.12.2024 186

 

Reklama

Marcin Folc wraca do Kuźni Jawor!

Po siedemnastu latach do Kuźni Jawor wraca jeden z najbardziej znanych jej wychowanków Marcin Folc.

Marcin Folc wraca do Kuźni Jawor. Fot. GKS Tychy © GKS Tychy

Ostatnim klubem 35-letniego napastnika był Górnik Wałbrzych w sezonie 2014/2015, gdy ten występował jeszcze na drugoligowych boiskach. W 2000 roku z MRKS-u przeszedł do klubu ówczesnej II ligi (obecnie I liga) RKS-u Radomsko, z którym udało mu się wywalczyć przepustkę na najwyższy szczebel rozgrywkowy w kraju. W drugim sezonie w barwach RKS-u zadebiutował w Ekstraklasie (wówczas I liga) w przegranej 0:1 konfrontacji z Groclinem Grodzisk Wielkopolski (4 sierpnia 2001), rozgrywając pełne 90 minut. Na pierwszego gola w pierwszej lidze czekał do rewanżowego starcia z Groclinem, które jego zespół wygrał 2:0 (liga była wówczas podzielona na dwie grupy A i B).

Ostatecznie RKS Radomsko nie zdołał utrzymać się w I lidze. Został zdegradowany po przegranych barażach ze Szczakowianką Jaworzno. Marcin Folc tamten sezon ligowy zakończył z 22 meczami na koncie i czterema bramkami na koncie. Do tego dołożył pięć trafień w Pucharze Ligi, gdzie RKS dotarł do półfinału  i jedno w Pucharze Polski.

Wychowanek Kuźni grał w trykocie teamu z Radomska w II lidze aż do końca rundy jesiennej 2004/2005, kiedy to klub popadł w tarapaty finansowe i nie potrafił się już odbudować. Zimą 2015 roku Marcin Folc trafił do Widzewa Łódź, ale spędził tam zaledwie jedno półrocze, notując w sześciu meczach jedno trafienie.

Latem 2005 roku Folc został zakontraktowany przez beniaminka ówczesnej II ligi Heko Czermno. Klub z miejscowości jeszcze mniejszej niż Nieciecza, dzięki ambicji jednego z biznesmenów, wdarł się na ligowe salony krajowe futbolu. Pochodzący z Jawora piłkarz w 21 spotkaniach dla Heko zanotował sześć trafień, a w 33.kolejce w pojedynku ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki popisał się hattrickiem. Heko na koniec kampanii 2005/2006 było zmuszone grać w barażach,w  których lepsze okazała się Stal Stalowa Wola, dzięki golom zdobytym na wyjeździe. 

W 2006 roku Marcin Folc zakotwiczył w Zagłębiu Sosnowiec i mógł przeżyć swego rodzaju deja vu z Radomska. Już w pierwszym sezonie swojego pobytu na Stadionie Ludowym wywalczył przepustkę na najwyższy poziom. Wywodzący się z MRKS-u zawodnik miał duży wkład w ten awans. W 27 spotkaniach II ligi, trzynaście razy pokonywał bramkarzy rywali. Jednak promocja do Ekstraklasa miała słodko-gorzki smak, ponieważ Zagłębie z góry wiedziało, że i tak się nie utrzyma, bowiem nałożono na nie karę degradacji za grzechy korupcyjne z przeszłości. Z racji tego, że Zagłębie zamknęło tabelę Ekstraklasy, spadł nie o jeden, a dwa szczeble niżej. Marcin Folc w tamtym sezonie rozegrał dla Zagłębie 24 mecze i strzelił sześć goli. Jednego z nich Legii Warszawa w rundzie wiosennej.

Po udanej kampanii w Zagłębiu pozostał na Górnym Śląsku, przenosząc się do Piasta Gliwice. Przy alei Okrzei już tak dobrze nie było. Bilans to dwanaście gier i jeden gol przeciwko ŁKS-owi Łódź. Dodajmy, że jest to ostatnie trafienie piłkarza z grodu Świętego Marcina na poziomie Ekstraklasy.

Następnie w karierze Marcina Folca było KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, grający na zapleczu Ekstraklasy. W sezonie 2009/2010 dla pomarańczowo-czarnych zdobył siedem bramek w 31 spotkaniach. W sezonie 2010/2011 spędził po rundzie w klubach II ligi (wtedy był to już trzeci poziom rozgrywkowy) - jesień w Zagłębiu Sosnowiec (13 meczów, 5 goli) i wiosnę w Turze Turek (5 meczów, 2 gole).

Lata 2011-2013 to kolejny powrót na Górny Śląsk, a konkretnie do GKS-u Tychy. W pierwszym roku występów wywalczył z tyszanami awans na zaplecze Ekstraklasy (23 mecze, 4 gole), a w kolejnym pomógł im się utrzymać, notując 20 meczów i osiem goli. Latem 2013 roku wrócił na Dolny Śląsk, a konkretnie do Górnika Wałbrzych. Pierwszy sezon zakończył z dziewięcioma golami w 29 spotkaniach. W kolejnym 2014/2015 zanotował dwanaście występów i jednego gola. 

Łącznie Marcin Folc na szczeblu centralnym uzbierał 58 meczów w Ekstraklasie, 51 w I lidze oraz ponad dwieście w II lidze (wliczając także występy, gdy ta była drugim poziomem rozgrywkowym w kraju), notując w tych spotkaniach ponad osiemdziesiąt goli.

Następnie zajął się pracą w roli szkoleniowca. Trenował między innymi trampkarzy Górnika Wałbrzycha w Lidze Dolnośląskiej. Aktualnie szkoli rezerwy żeńskiego AZS PWSZ Wałbrzych i najmłodszy narybek w Javorii Jawor.   

Cieszymy się, że zawodnik o takiej marce jak Marcin Folc zdecydował się na powrót do macierzystego klubu po tylu latach.  Jednak zaznaczmy, że 35-latka nie zobaczymy od początku rundy wiosennej na boisku. Aktualnie przechodzi on rehabilitację i jak tylko wróci do pełni sił to dołączy na stałe do zespołu.

Komentarze (6)


Proszę zachować komentarze zgodne z regulaminem oraz zasadami współżycia społecznego i dobrymi obyczajami. Informujemy, że Administratorem poniższych danych osobowych jest DJAmedia Sp. z o.o., Piotrowice-Osiedle 16, 59-424 Męcinka. Dane osobowe zostały przekazane dobrowolnie i będą przetwarzane wyłącznie w celu przesłania zamieszczenia komentarza na portalu. Bez wyraźnej zgody dane osobowe nie będą udostępniane innym odbiorcom danych. Osoba, której dane dotyczą ma prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania i usuwania poprzez kontakt z Administratorem: kontakt@jawor24h.pl.

Zaloguj się, aby korzystać ze wszystkich funkcji komentarzy.

Dowiedz się więcej

kuzienkowicz
kuzienkowicz15 marca 2017 o 13:13
Tak to już koledzy jest, że Juszczu i P. Sasiela widzieli i wytykali poprzedniemu zarządowi samo zło. P.S. chodził i fotografował każdą dziurkę w płocie i krzywe drzewo. Teraz = jako sponsor medialny nie widzi braku od kilku miesięcy płotu odgradzającego boisko od widowni. A tylko patrzeć jak sędzia o służbistym podejściu do przepisów (a już się odgrażają) nie dopuści do meczu. Ja jako wieloletni kibic Kuzienki widzę to inaczej. Młodzi rzucili się na kasę i chcieli władzy - to niech teraz pokażą, co potrafią. Już na jubileusz Kuzienki gdyby nie środki z Urzędu to nic by nie wyszło. A sama organizacja? Musieliśmy wspierać byłych piłkarzy, by odbył się ich mecz pokazowy. Dalej niech trenują cały rok i pobierają za to pieniądze - tylko kto im tyle da. A burmistrz obiecywał, ale to było przed wyborami, a teraz to już inna rzeczywistość. Skąd my to znamy. Kuzienka nie dostała, ale inni dostali i to ci co poprzednio nie dostawali i istnieją niedługo dlaczego.
1 Lubię to: 0
Super: 0
Ha ha: 0
Wow: 1
Przykro mi: 0
Wrr: 0
Lubię to! Udostępnij
do kuzienkowicz
do kuzienkowiczkuzienkowicz15 marca 2017 o 13:43
Kolego nic w twojej wypowiedzi nie trzyma się kupy i sensu. Po 1. za stan obiektu nie odpowiada klub tylko właściciel, czyli OSiR, 2. Koledzy Juszczu i Sasiela nie są członkami zarządu klubu, czyli nie sprawują w klubie władzy i nie są osobami decyzyjnymi, 3. Sponsor nie pobiera od klubu pieniędzy, tylko daje klubowi pieniądze, 4. Koledzy Juszczu i Sasiela nie pobierają za swoją społeczną pracę na rzecz klubu i pomoc przy organizacji zawodów ani złotówki, 5. Koledzy Juszczu i Sasiela nie mają wpływu na to co obiecuje burmistrz, a tym bardziej na realizację tych obietnic, 6. Odkąd prezesem jest Dariusz Szeliga klub wiele zyskał wizerunkowo, a przede wszystkim poprawiły się warunki treningowe i sprzętowe piłkarzy.
1 Lubię to: 1
Super: 0
Ha ha: 0
Wow: 0
Przykro mi: 0
Wrr: 0
Lubię to! Udostępnij
bady
bady8 marca 2017 o 11:35
Pieniądze są potrzebne na 500+. Nie powiesz chyba że to jest mniej ważne.
1 Lubię to: 1
Super: 0
Ha ha: 0
Wow: 0
Przykro mi: 0
Wrr: 0
Lubię to! Udostępnij
Filip
Filipbady8 marca 2017 o 12:13
Co ty gadasz człowieku? 500+ to program rządowy. Wszystkie środki potrzebne na ten cel gminy dostają z ministerstwa.
3 Lubię to: 3
Super: 0
Ha ha: 0
Wow: 0
Przykro mi: 0
Wrr: 0
Lubię to! Udostępnij
ludzie kochani niekumaci
ludzie kochani niekumacibady8 marca 2017 o 12:11
Na 500+ idą pieniądze z budżetu państwa a nie miasta...
3 Lubię to: 3
Super: 0
Ha ha: 0
Wow: 0
Przykro mi: 0
Wrr: 0
Lubię to! Udostępnij
teraz wszyscy zadowoleni?
teraz wszyscy zadowoleni?8 marca 2017 o 11:00
Panie Juszczu nie napisze Pan nic o połowie mniejszej dotacji z Urzędu Miejskiego na Kuźnię Jawor? Przecież z tego co pamiętam, to tak źle było w klubie za poprzedniego burmistrza i dyrektora OSiR. Tylko że wtedy dotacja na Kuźnie wynosiła ok 100 tys. a teraz po raz pierwszy wynosi 50 tys!! Są za to duże pieniądze na jednorazowe imprezy jak gala sportów walki (12 tys.) czy pólmaraton (15 tys.). Podobnie też Olimpia Jawor sporo mniej środków - teraz 50 tys. a było 80 tys. Czemu nagle taka cisza, poprzednikowi ciągle nie dawano spokoju, że dotacje tak niskie.
3 Lubię to: 3
Super: 0
Ha ha: 0
Wow: 0
Przykro mi: 0
Wrr: 0
Lubię to! Udostępnij

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. jawor24h.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.