- Tym razem będzie to publiczna odsłona nigdy dotąd nieprezentowanego szerszej publiczności rysunku renesansowego artysty światowej klasy, Maertena de Vos, bez którego nie byłoby być może baroku w takim wymiarze jaki znamy. Bez niego nie byłoby być może Rubensa, być może śląskiego Rembrandta Michaela Wilmanna - mówił Arkadiusz Muła, dyrektor Muzeum Regionalnego w Jaworze. - W zbiorach polskich znajdujemy kilkadziesiąt prac rysunkowych, projektów do serii graficznych Maertena de Vos. Najcenniejsze znajdują się we Wrocławiu, a ten należy do najpiękniejszych - dodawał.
Prezentowany rysunek artysty z Antwerpii, wykonany w 1583 roku do cyklu "Siedmiu Sztuk Wyzwolonych" pochodzi z kolekcji książąt Lubomirskich, obecnie znajduje się natomiast w zbiorach Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Wrocławiu. Warto podkreślić, że ze względu na rygorystyczne warunki prezentacji, w Muzeum Regionalnym w Jaworze obecny będzie zaledwie do 20 listopada.
Poza dziełem flamandzkiego mistrza, na wystawie prezentowanych jest kilkanaście kopii rysunków i grafik uzupełniających wystawę "Instrumenty graficzne w rysunku i grafice europejskiej XVI - XIX w". Ponadto wystawie towarzyszą oryginalne instrumenty ze śląskich kolekcji: harfa celtycka - haczykowa z 1751 roku, cymbały z 1925 r., cytra koncertowa z końca XIX w., flet poprzeczny z II ćw. XVIII w. oraz trąbka poprzeczna afrykańska z XIX w. Wystawie towarzyszył też wykład Grzegorza Joachimiaka z Instytutu Muzykologii UWr oraz Katedry Organów, Klawesynu i Muzyki Dawnej Akademii Muzycznej.
Z kolei już w sobotę, 29 października o godz. 17:00, odbędzie się Koncert Finałowy 22 edycji Jaworskich Koncertów Pokoju z udziałem Zespołu Instrumentów Dawnych Warszawskiej Opery Kameralnej Musicae Antiquae Collegium Varsoviense, pod kierunkiem Lilianny Stawarz.