Dobre, ładne, składne akcje podopiecznych trenera Marcina Dudka mogły się podobać i w sumie przyniosły one cztery trafienia w starciu z Iskrą Kochlice (4:0).,lecz mogło być ich zdecydowanie więcej. Na listę strzelców wpisał się dwukrotnie Marcin Bagiński, a po razie Emilian Borek oraz Dawid Duda.
Kuźnia w przekroju całego spotkania przeważała i na niewiele pozwalała Iskrze pod swoją bramką. Z wszelkimi próbami bez większych problemów radził sobie Patryk Borek lub bardzo dobrze dysponowana tego dnia defensywa gospodarzy. Dominacja jaworzan została po raz pierwszy udokumentowana po kwadransie gry, kiedy to Mateusz Bober zagrał piłkę z linii końcowej przed "prostokąt", a czyhający już tam Marcin Bagiński zrobił to co do niego należało, czyli wpakował futbolówkę do siatki i tym samym przełamał swoją niemoc snajperską.
MRKS stwarzał kolejne sytuacje, ale brakowało celności, wykończenia lub po prostu szczęścia. Swoich sił próbowali Emilian Borek, Mateusz Bober, Marcin Bagiński, Damian Dulęba czy Kamil Janoś. Golkiper z Kochlic tego dnia nie mógł narzekać na brak zajęć. Drugie trafienie przed zmianą stron miało miejsce w 34 minucie. Emilian Borek zdecydował się na solowy rajd, mijając po drodze aż pięciu przeciwników, którzy nie potrafili odebrać mu piłki i swoją akcję wykończył skutecznym strzałem z kilkunastu metrów. Dla starszego z braci Borek był to już szósty gol w bieżącej kampanii (liga + puchar) i jest on aktualnie najskuteczniejszym piłkarzem klubu z Parkowej 8.
Po zmianie stron jaworzanie nadal kontrolowali wydarzenia na boisku szukając kolejnych okazji do podwyższenia prowadzenia, a przed szansą stawali kolejni gracze. W 58 minucie po główce Mateusza Bobera bramkarz z trudem przeniósł piłkę nad poprzeczką. Jednak dziesięć minut później musiał kolejny raz schylać się po futbolówkę w bramce. Ponownie dał o sobie znać Marcin Bagiński, który nie zmarnował sytuacji jeden na jeden.
Rezultat na 4:0 został ustalony w 81 minucie. Rezerwowy Dawid Duda otrzymał podanie ze środka na prawą stronę, którego nadawcą był Marcin Bagiński i uderzeniem po długim słupku wpisał się do protokołu meczowego. W jego ślady w końcówce mogli pójść Kacper Grabarczyk i Miłosz Kocyła, którzy także nie znaleźli się wyjściowej jedenastce.
Miejmy nadzieję, że ta wygrana pozwoli się rozpędzić Kuźni Jawor na dobre i będzie się piąć w górę tabeli legnickiej Klasy Okręgowej. Jaworzanie zachwycili grą i za tydzień jadą na Grom, bo właśnie w Wielowsi przyjdzie im zagrać w niedzielę 16-go października kolejne ligowe spotkanie.
8 października (niedziela), godz. 16:00 - Paszowice
Kuźnia Jawor - Iskra Kochlice 4:0 (2:0)
Bramki: Bagiński 15', 68', E. Borek 34', D. Duda 81'
Kuźnia: Patryk Borek - Bartłomiej Gwiździał, Kamil Dunaj, Robert Kruczek, Sylwester Dworakowski, Przemysław Wiśniewski (Dawid Duda 62'), Kamil Janoś (Kamil Kurzelewski 78'), Emilian Borek, Damian Dulęba (Kacper Grabarczyk 70'), Mateusz Bober (Łukasz Duda 85'), Marcin Bagiński (Miłosz Kocyła 85')
Sędziował: Piotr Łabędzki (Delegatura Legnica)
Widzów: 50