Gospodarze objęli prowadzenie po kwadransie gry, kiedy to Patryk Borek został zmuszony do kapitulacji po uderzeniu w kierunku długiego słupka z kilku metrów. Odpowiedź mogła być błyskawiczna, ale po zagraniu futbolówki przez Marcina Bagińskiego nikt jej nie przeciął. Ten sam gracz zdecydował się na strzał z 35 metrów, ale jego próbę obronił dobrze dysponowany bramkarz Prochowiczanki.
Jaworzanie dobrze rozpoczęli drugie 45 minut i mogli po chwili wyrównać. Jednak główkę Emiliana Borka po dośrodkowaniu z rzutu rożnego obronił prochowicki golkiper, a dobitka Kacpra Grabarczyka trafiła w słupek. Ta niewykorzystana okazja zemściła się później i to ze zdwojoną siłą, bowiem podopieczni Zbigniewa Antosiewicza zaaplikowali Kuźni w 53 i 63 minucie gole na 2:0 oraz 3:0. Wówczas stało się, że IV runda Pucharu Polski dla przyjezdnych bardzo się oddaliła.
Mimo takiego obrotu sprawy Kuźnia do końca starała się o nawiązanie jeszcze walki, a później już tylko o zmniejszenie strat.. Szczęścia próbował między innymi Marcin Bagiński dwukrotnie zza pola karnego. W 83 minucie Emilian Borek ponownie doszedł do pozycji strzeleckiej po centrze z rzutu rożnego, ale i tym razem bramkarz popisał się paradą. MRKS zakończył tym samym tegoroczną edycję "Pucharu Tysiąca Drużyn" i może skupić się już w całości na rozgrywkach ligowych. Już w niedzielę pojedynek z Kaczawą Bieniowice.
21 września (środa), godz. 17:00 - Prochowice
Prochowiczanka Prochowice - Kuźnia Jawor 3:0 (1:0)
Bramki: ? 15', 53', 63'
Kuźnia: Patryk Borek - Sylwester Dworakowski, Kamil Dunaj, Bartłomiej Gwiździał (Wojciech Smyk 65'), Łukasz Duda, Dawid Duda, Kamil Janoś (Kacper Grabarczyk 46'), Miłosz Kocyła (Emilian Borek 46'), Marcin Bagiński (Miłosz Tokarczyk 70'), Michał Mężyk (Przemysław Wiśniewski 46'), Damian Dulęba (Przemysław Piec 62')
Sędziował: Marcin Paszkiewicz (Delegatura Lubin)
Widzów: 100