Ostatnio burmistrz Emilian Bera w wywiadzie dla pisma samorządowego „Wspólnota”, stwierdził, że będzie zadowolony, gdy ludzie po latach powiedzą o nim, że to „ten facet co sprowadził Mercedesa”. Tymczasem wciąż trwają negocjacje z inwestorem i ważą się losy tej inwestycji w Polsce.

W negocjacjach z niemieckim koncernem dotyczących budowy fabryki silników pod Jaworem, od początku udział biorą przedstawiciele strony rządowej, w szczególności Ministerstwo Rozwoju oraz władze Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.

W czerwcu wicepremier Mateusz Morawiecki ujawnił, że do tej pory podpisano z partnerem niemieckim wstępny dokument negocjacyjny dotyczący budowy zakładu w Polsce (tzw. memorandum of under standing). Warunki planowanej inwestycji, która nadal jest w fazie negocjacji między polskim rządem, Komisją Europejska a niemieckim koncernem trwają. Kwestią zasadniczą, aby koncern niemiecki wybudował fabrykę, jest tzw. „pomoc publiczna od rządu”, czyli przekazanie z budżetu państwa środków finansowych na tę inwestycję. Na jej formę i wysokość musi jednak wydać zgodę Komisja Europejska. Do takiej pomocy publicznej Komisja Europejska, podchodzi bardzo restrykcyjnie i szczególnie niechętnie, gdy chodzi o wielkie korporacje międzynarodowe.

Pod koniec czerwca rząd zdecydował, że teren DSAG S3 Jawor - Męcinka, przejdzie pod zarządzanie Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Zarząd Powiatu w Jaworze wspólnie z LSSE S. A. w maju powołał zespół koordynacyjny na rzecz współdziałania między Starostwem Powiatowym a LSSE S.A. w sprawie inwestycji niemieckiego koncernu motoryzacyjnego. Co więc oznacza zmiana strefy zarządzającej terenem inwestycyjnym na granicy gmin Jawor i Męcinka?

- Myślę, że sprawą kluczową dla terenów pod Jaworem od początku była kwestia przekształcenia terenów będących we władaniu agencji rolnej oraz uzbrojenia działek inwestycyjnych w niezbędną infrastrukturę. W pierwszym przypadku wchodzi kwestia ewentualnych zobowiązań podatkowych, które wystąpią z racji przekazania gruntów strefie, w drugim możliwości finansowe strefy, aby zaopatrzyć tak duże tereny inwestycyjne w infrastrukturę. Ministerstwo Rozwoju, w mojej ocenie, doszło do wniosku, że lepszym partnerem będzie Wałbrzyska Specjalna Strefa Ekonomiczna, która posiada doświadczenie w obsłudze dużych projektów inwestycyjnych, szczególnie w branży motoryzacyjnej. Przypomnę tylko, że fabryka Volkswagena, która powstaje w zaprzyjaźnionym z nami powiecie wrzesińskim, zlokalizowana jest na terenach należących do Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Dodam tylko, że największym wspólnikiem Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej jest Skarb Państwa z pakietem udziałów w wysokości 80,78%. Poza tym, ta strefa ma dużo większe możliwości finansowe – mówi wicestarosta Arkadiusz Baranowski.

Można przyjąć, że zmiana stref ekonomicznych dokonana przez Ministerstwo Rozwoju może korzystniej wpłynąć na bieg negocjacji związanych z „motoryzacyjnym projektem inwestorskim” niemieckiego koncernu w okolicach Jawora. Jednak do szczęśliwego finału jest jeszcze długa i wyboista droga, do przebycia przez wszystkie strony. Zarówno negocjacyjna, jak i proceduralna, aby doszło do skutku całe przedsięwzięcie i z nowo wybudowanej fabryki wyjechały silniki.