Będzie to opowieść o zapomnianych zwyczajach kulinarnych na Śląsku. Badacz związany z Instytutem Archeologii Uniwersytetu Wrocławskiego, specjalizuje się w badaniach archeozoologicznych szczątków zwierzęcych pozyskiwanych ze znalezisk na terenie miast śląskich.
- Wykład będzie prezentował wyniki badań szczątków zwierzęcych pochodzących ze studni z krypty pod kościołem klasztoru franciszkanów obserwantów, określanych bernardynami. Pokazują one jakiego rodzaju zwierzęta hodowano w celach kulinarnych. Kości te noszą także ślady zabicia odpowiednimi narzędziami. Można się dzięki temu dowiedzieć o sposobach późniejszego przyrządzania ich w kuchni. Być może trafiły pod topór rzeźnika. – zapowiada Arkadiusz Muła, dyrektor muzeum.
W ramach projektu pn. "Średniowieczna studnia klasztoru bernardynów w Jaworze jako przedmiot interdyscyplinarnych badań", finansowanego ze środków Gminy Jawor oraz Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Marcin Diakowski poddał analizie materiał kostny wydobyty ze studni w krypcie klasztoru franciszkanów obserwantów w Jaworze. Wraz z dr Joanną Zych, specjalistką od badania kości mamutów, wyodrębnił zespół 103 fragmentów kości zwierzęcych z jaworskiej studni.
- W świetle tych badań okazuje się, że średniowieczna dieta niewiele różniła się od obecnej. Na pewno większy niż dzisiaj nacisk kładziono na gotowanie. Nie spożywano gotowego jedzenia, nikt w średniowieczu nie znał fastfoodów. Proces przygotowania posiłku był na pewno inny niż obecnie, bardziej pracochłonny. – dodaje Arkadiusz Muła.
Najstarsze okazy dostały się do studni w postaci odpadków z mieszczańskiej kuchni w XIV i XV wieku. Wśród zidentyfikowanych szczątków dominowały zwierzęta hodowlane, m.in. bydło oraz świnia domowa. Ciekawostką są odkryte kości nieokreślonego drapieżnika, a także ptaków. Pozyskane kości stanowią cenne źródło przy rekonstruowaniu warunków życia codziennego w Jaworze w czasach późnego średniowiecza.
- Wiemy z badań archeologicznych, ale też ikonografii klasztoru bernardynów, że do obiektu dzisiejszego muzeum od południa przylegał czworoboczny budynek Klasztornej kuchni z kominem, w której przyrządzano potrawy. Być może część z tych zwierząt do studni dostała się właśnie z tej klasztornej kuchni. Ta kuchnia mogła tu funkcjonować najwcześniej około 1490 roku, w momencie gdy pojawili się franciszkanie obserwanci. – zauważa dyrektor placówki.
Będzie to kolejny ciekawy wątek z historii średniowiecznego Jawora, odkrywany w ramach cieszącego się niesłabnącą popularnością cyklu „Poznajemy region”. - Dowiemy się jak wyglądało życie codzienne mieszkańców Jawora w XIV i XV wieku. To bardzo ciekawy okres w dziejach miasta i regionu, bardzo kwitło mieszczaństwo, wzrosła liczba mieszkańców naszego miasta i także warunki życia poprawiły się. W ślad za tym szły różne nowe technologie, a jakości życia towarzyszyła odpowiednia dieta. – zaprasza Arkadiusz Muła. Wstęp na wykład tradycyjnie wolny!