Co druga młoda roślina w szkółce pana Andrzeja Barana przegrała ze słońcem i brakiem wody. W okolicy Targoszyna ze szkółkarstwa żyje wiele rodzin. I wszystkie mają podobny problem. Drzewa owocowe i krzewy skarlały bez wody, ale sadownicy zapewniają, że te które przetrwały – zniosą dosłownie wszystko.
W gminie Mściwojów komisja klęskowa odwiedziła tylko 30 gospodarstw. W pozostałych – w sensie urzędowym – klęski nie było. Nie uwzględniał jej monitoring suszy lub sposób obliczania dochodów z gospodarstwa, wykluczający w praktyce hodowców bydła i trzody chlewnej. – Największe straty są w gospodarstwach warzywnych i hodowlanych – informuje Mariusz Foryś, wójt gminy Mściwojów.
Na Dolnym Śląsku z powodu klęski ucierpiało około 7,5 tys. gospodarstw. Powierzchnia upraw zniszczonych przez suszę to ponad 130 tys. hektarów. A na tym nie koniec. – Rolnicy mają problem z zasiewami. W naszej gminie wręcz jest popiół – dodaje Foryś. Rzepak zasiany w przesuszoną glebę, jeśli nawet wzejdzie, to usycha. Źle to wróży przyszłorocznym plonom.
Hodowcy bydła stoją przed koniecznością zmniejszenia stad. Wyschły łąki. Zmarniała kukurydza. Zabraknie paszy dla zwierząt, bo już teraz trzeba wykorzystywać zimowe zapasy.
– Ministerstwo Rolnictwa wystąpiło o zbieranie informacji o stratach u hodowców bydła. Zbieramy te dane i przekażemy je do ministerstwa – mówi wicewojewoda dolnośląska Joanna Bronowicka.
Dotąd niespełna 20 ze 140 gmin uporało się z liczeniem strat. A czas nagli. Rolnicy mogą zwracać się o pomoc finansową tylko do końca września.
W poniedziałek 21 września br. w "Faktach" TVP Wrocław ukazał się materiał dot. suszy na terenie Gminy Mściwojów.
Można obejrzeć go pod tym adresem: http://wroclaw.tvp.pl/21722462/21092015-1830