Kolejną ofiarą podopiecznych trenera Marka Mackiewicza stała się Nysa Wiadrów. Targoszynianie zwyciężyli 5:2, a hattrickiem popisał sie Miłosz Sadowski. Mimo, że oba zespoły dzieli w tabeli przepaść (Park ma komplet punktów, a Nysa ani jednego), ta różnica nie była aż tak widoczna na boisku. Dodajmy, że był to dla Parku pierwszy mecz w roli gospodarza w tym sezonie. Poprzednie pięć musiał rozegrać na wyjeździe, ponieważ OZPN Legnica ze względu na brak wody w natryskach, nie dopuścił do rozgrywek obiektu w Targoszynie, do czasu aż ten wymóg zostanie spełniony.
Zawody fantastycznie rozpoczęły się dla gości. Już w piątej minucie Radosław Sabat zszedł z prawego skrzydła w pole karne i mocnym strzałem z kilku metrów pokonał Budzińskiego. Radość zawodników Nysy z prowadzenia trwała zaledwie 180 sekund, bo w ósmej minucie po uderzeniu Miłosza Sadowskiego, nie popisał się golkiper wiadrowian i futbolówka zatrzepotała w siatce. W pierwszej połowie obie drużyny toczyły wyrównany pojedynek. Jedni i drudzy mieli swoje sytuacje, ale na następne trafienie trzeba było czekać do 44 minuty. Wówczas sprytnym uderzeniem z rzutu wolnego, piłkę do bramki skierował Miłosz Sadowski.
Gol do szatni nie podłamał wiadrowian, którzy od początku drugiej odsłony ruszyli do ataków i zamknęli gospodarzy na ich własnej połowie. Przyniosło to efekty w 56 minucie, kiedy to do remisu doprowadził Patryk Pałętka z rzutu karnego. W 61 minucie Nysa mogła objąć prowadzenie, ale po próbie Radosława Sabata, piłka nieznacznie przeszła słupka. Od 66 minuty przyjezdni musieli radzić sobie w osłabieniu. Drugą żółtą kartkę obejrzał Radosław Sabat i przed czasem udał sie do szatni. To wykluczenie podcięło skrzydła gościom. Park nie potrzebował dużo czasu, aby wykorzystać fakt gry w przewadze. W 70 minucie ponownie wyszedł na prowadzenie, po tym jak Paweł Tryniecki z najbliższej odległości głową umieścił futbolówkę w siatce. W 74 minucie kiepską postawę Nysy w defensywie wykorzystał Miłosz Sadowski i tym samym skompletował hattricka. W 78 minucie wynik końcowy ustalił Mariusz Partyka, który przepięknym strzałem po długim słupku z ostrego kąta pokonał Pawła Sabata.
Park nadal może się szczycić kompletem punktów, ale jest klasyfikowany na najniższym stopniu podium, ponieważ pierwsza Skora Jadwisin i druga Przyszłość Prusice legitymują się lepszym bilansem bramkowym. Nysa Wiadrów z zerowym dorobkiem jest przedostatnia.
20 września (niedziela), godz. 14:00 - Targoszyn
Park Targoszyn - Nysa Wiadrów 5:2 (2:1)
Bramki: Sadowski 8', 44', 74', Tryniecki 70', Partyka 78' - R. Sabat 5', Pałętka 56'-k.