Wyborcza rywalizacja rządzi się zwykle swoimi prawami. W praktyce często okazuje się więc, że podstawową zasadą jest brak zasad. Stawka jest bowiem niemała, podobnie jak niemałą jest liczba rywali do pokonania. Tym bardziej, iż obecna, proporcjonalna ordynacja wyborcza sprawia, że poza konkurentami z innych ugrupowań, kandydat pokonać musi także pretendentów z własnej formacji.
Dzięki temu walka o poselskie mandaty zyskuje dodatkowy smaczek. Najpierw bowiem bratobójcza bitwa wewnątrz ugrupowania toczy się o miejsca na listach wyborczych. Kiedy te zostaną ustalone, partyjni koledzy toczą bój o przychylność elektoratu własnego komitetu. Tak też, na jaworskim polu bitwy, wygląda rywalizacja między dwoma legnickimi kandydatami Platformy Obywatelskiej.
Jako pierwszy do szturmu na Powiat Jaworski przystąpił poseł Robert Kropiwnicki. Bilbordy, plakaty, ulotki, obecność na świętach, dożynkach, uroczystościach. Po prostu wszędzie posła Kropiwnickiego pełno. Kampania prowadzona z prawdziwym rozmachem.
W dodatku, co trzeba posłowi Kropiwnickiemu oddać, ubiegł wszystkich. Nawet własnych partyjnych kolegów, zajmując choćby najlepsze miejsca na słupach ogłoszeniowych. Wydawałoby się, że na najbardziej eksponowanych miejscach, na samej górze słupów i tablic wizerunek posła Kropiwnickiego dotrwa aż do wyborów, a przynajmniej do czasu zintensyfikowania kampanijnych działań przez wszystkie komitety.
Tym bardziej, gdy okazało się, że jeden z kandydatów Nowoczesnej, także z Legnicy, oplakatowując Jawor wcale nie zamierzał posła Kropiwnickiego zaklejać, rozwieszając swoje plakaty pod politykiem Platformy. Kolejny raz okazało się jednak, że najciemniej jest właśnie pod latarnią.
Oto partyjny kolega posła Kropiwnickiego, radny Rady Miejskiej w Legnicy, promując własną kandydaturę nie omieszkał zaatakować szczytów ogłoszeniowych tablic, zaklejając na nich wizerunek partyjnego kolegi. Obaj kandydaci nie znają chyba przysłowia „gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta”. Może to jednak i dobrze, bo tym trzecim może okazać się jaworski kandydat, nowy dyrektor OSiR-u Robert Matkowski, który z pewnością również ma chrapkę na zgarnięcie głosów całego elektoratu Platformy w Jaworze i powiecie.