Mecz był bardzo słabym widowiskiem, zwłaszcza w wykonaniu gości, którzy przez całe 90 minut nie stworzyli sobie ani jednej klarownej sytuacji. Spotkanie było wyrównane, w którym dominowała głównie gra i walka w środku pola. W pierwszej połowie najgroźniej pod bramkami obu drużyn było po uderzeniach z dystansu i rzutów wolnych.
Podopieczni trenera Dragana najlepszą okazję i chyba jedyna taką w całym pojedynku mieli w 29 minucie, kiedy to futbolówka zagrana z rzutu wolnego, nieznacznie minęła słupek. Z kolei przyjezdni mogli się bać o stratę gola głównie po próbach Macieja Bronki. Kapitan Rodła najbliżej szczęścia był w 6 i 31 minucie, kiedy to posłał potężne bomby z kilkudziesięciu metrów na bramkę strzeżoną przez Marka Wyszowskiego, ale było one minimalnie niecelne.
Po zmianie stron nie było przełomu w grze. Nadal oglądaliśmy siermiężny futbol w wykonaniu obu stron, z nikłą ilością sytuacji podbramkowych. W 65 minucie zgromadzeni kibice doczekali się w końcu gola. Po centrze z prawego skrzydła Klęczara, Bronka powalczył o piłkę w polu karnym, ta następnie trafiła pod nogi Mazura, który z kilku metrów wpakował ją do siatki. Ten gol dodał nieco ożywienia w poczynania granowiczan, którzy mieli jeszcze szanse na kolejne trafienia.
W 76 minucie z sytuacyjnej piłki z półwoleja uderzył Mazur, ale minimalnie chybił. W 80 minucie Damian Kędzierski strzelił obok słupka. W 84 minucie kolejny raz huknął w tym starciu z wolnego Bronka, ale Wyszowski był na posterunku i sparował futbolówkę na rzut rożny.
Piłkarze Czarnych próbowali odrabiać straty, ale czynili to nieudolnie. Przez większość meczu starali się grać długimi podaniami do przodu, ale nie przynosiło im to żadnych korzyści i oznaczało przeważnie stratę piłki. Ostatecznie rezultat nie uległ już zmianie. Rodło po trzech seriach gier, zajmuje szóste miejsce w „okręgówce” z dorobkiem sześciu punktów.
30 sierpnia (niedziela), godz. 17:00 – Granowice
Rodło Granowice – Czarni Rokitki 1:0 (0:0)
Bramki: Mazur 65’
Rodło: Wójcik - Maściach, Pietraszkiewicz, Pawlaczyk, Borowiec, Kolber, Klęczar, Bronka, Frączek (D. Kędzierski 57’’), Juzak (Frieske 60’), Mazur.
Sędziował: Sebastian Kwaśny
Widzów: 100