Patrząc na działania niektórych jaworskich polityków można odnieść wrażenie, że trwają w permanentnej kampanii wyborczej. To może oznaczać tylko jedno. Na jesiennych listach wyborczych powinniśmy spodziewać się kilku pretendentów do zasiadania w poselskich ławach z Jawora i okolic. Pewniakiem w tym gronie jest oczywiście Elżbieta Witek, od niedawna rzecznik Prawa i Sprawiedliwości. Nie ma więc wątpliwości na kogo postawi PiS jeśli chodzi o nasze lokalne podwórko.
Trwają natomiast spekulacje, kto stanie w szranki kampanii parlamentarnej z ramienia jaworskiej Platformy Obywatelskiej. Jeszcze jakiś czas temu wydawało się, że naturalnym kandydatem może być dyrektor OSiR-u Robert Matkowski, który stojąc na straconej pozycji, mocno promował się za pomocą plakatów i ulotek startując w wyborach do sejmiku wojewódzkiego. Wyglądało to na wyborcze przetarcie przed batalią o Sejm.
Iwański?
Ostatnio jednak coraz głośniej mówi się, że kandydatem jaworskiej PO do parlamentu mógłby być przewodniczący Rady Miejskiej Daniel Iwański. W dodatku mocno promowany w ostatnim czasie przez burmistrza Emiliana Berę. Iwański jest lepiej rozpoznawalną w Jaworze osobą niż Robert Matkowski. Ponadto taka kandydatura znakomicie wpisywałaby się w zapowiedzi o odmłodzeniu wyborczych list płynące z ust przedstawicieli partii rządzącej.
Trudno przypuszczać, by o poselski mandat ubiegał się sam burmistrz Emilian Bera. Byłoby to fatalnie odebrane przez mieszkańców Jawora. Dopiero został burmistrzem i wyglądałoby to jak próba ucieczki przed lokalnymi problemami do Warszawy. Choć wielu znawców lokalnej sceny politycznej twierdzi, iż obecny burmistrz ma polityczne ambicje daleko wykraczające poza Jawor.
Laskowski?
Kolejnym potencjalnym jaworskim kandydatem, który od dłuższego czasu pojawia się na tym swoistym rynku transferowym jest starosta Stanisław Laskowski. Jego kandydaturę w ostatnich miesiącach mocno lansuje jeden z lokalnych tygodników. Z informacji, które krążą po okolicy wynika, że jaworski starosta mógłby liczyć na trzecie miejsce na liście Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Części podzielonego w naszym powiecie środowiska „ludowców” nie podoba się jednak lokalna koalicja PSL-u z PiS-em, więc Laskowski może się obawiać, że nie otrzyma pełnego wsparcia od lokalnych struktur partii Janusza Piechocińskiego. Szef peeselowców stara się jednak robić swojemu ugrupowaniu dobry pijar w powiecie jaworskim, o czym świadczy jego niedawna wizyta w Jaworze.
Ktoś od Kukiza!
Największą zagadką pozostaje to, kto będzie reprezentował powiat jaworski na listach wyborczych ugrupowania Pawła Kukiza. W tym kontekście pada kilka nazwisk, łącznie z dwoma byłymi burmistrzami i obecnymi radnymi Rady Miasta i Rady Powiatu. Choć po głośnym rozstaniu Kukiza z liderem Bezpartyjnych Samorządowców, prezydentem Lubina, Robertem Raczyńskim, notowania kilku pretendentów wyraźnie spadły. To na kogo postawi ugrupowanie Kukiza może więc wielu zaskoczyć…