Praca podczas II tury w komisji wyborczej przebiegała jeszcze sprawniej i szybciej. Atmosfera także była bardziej otwarta i bez uprzedzeń. Tak jak za pierwszym razem, nie było incydentów. Frekwencja była wyższa, to znaczy, że rodacy byli bardziej zdeterminowani do zmian w Polsce. Wyniki nie wszystkim się spodobały. Już na korytarzu, zaraz po zakończeniu prac komisji wyborczej, słychać było paniczne slogany o wojnie oraz o potrzebie rozdawania karabinów na konieczność wojny. Pierwsze wystąpienie urzędującego jeszcze prezydenta, także było zaczepne. Powiedział m.in.:"Trzeba powstrzymać agresję przeciwników". W takim tonie nazajutrz wypowiadali się wyborcy i politycy Platformy. Propaganda nienawiści i mowa pogardy powtarzana jest jak mantra. O dziwo mówią tak ludzie z każdym wykształceniem - od podstawowego po najwyższe. Słyszałem powiedzenie, że telewizja ogłupia, ale żeby aż tak... Nasuwa mi się kolejne hasło pisane przez "graficiarzy" na murach: Wyłącz TV- Włącz myślenie!
Niedoceniony Kukiz w sondażach, w ostatnim sondażu ma 21,3%, a PO 22,4! Histeria rządzących jest tak jaskrawa, że uderzają w rosnące w siłę ugrupowanie Pawła Kukiza. Ratują się wypowiedziami pseudo autorytetów. Władysław Frasyniuk także dołączył do ludzi oczerniających Kukiza i jego wyborców. Powiedział m.in. że Kukiz podpala Polskę i nie ma nic do zaoferowania oprócz zniszczenia. To on przygotowuje grunt/partię Nowoczesna.pl dla spadochroniarzy z PO, razem z Balcerowiczem i Petru, natomiast prezes NBP Marek Belka wyśmiał zwolenników Pawła, ponieważ głosowali na komedianta. Inni mówili o sfrustrowanych małolatach, którzy nic w życiu nie osiągnęli.
Obrażanie ludzi o odmiennych poglądach daje najlepsze świadectwo o ludziach spod sztandaru "Zgody i bezpieczeństwa". Czy obłęd polityków cierpiących na amnezję, wskazujących na innych, a zapominających o swoich karygodnych zachowaniach jest uleczalny? Zadufani w sobie politycy nie dostrzegają, że to młodzi ludzie odsuwają ich od władzy, ponieważ mają dosyć arogancji i nieuczciwości, za którą nawet nie wyrażają skruchy. To oni chcą w końcu rozliczyć klasę polityczną za błędy i zaniechania. To oni chcą rozliczać przyszłych posłów za pomocą Jednomandatowych Okręgów Wyborczych (JOW). To oni nie dali się zmanipulować prasie, telewizji i sondażom i poszli zagłosować zgodnie ze swoimi przekonaniami i sumieniem.
Przed Pawłem Kukizem stoi o wiele większe wyzwanie niż start w wyborach prezydenckich. Tym wyzwaniem są wybory do parlamentu. Będzie potrzebował dużo mądrości i rozwagi, aby dobrać zaufaną ekipę, która przyniesie dobrą zmianę dla Polski.
Radny Krzysztof Detyna