Mecz znakomicie rozpoczął się dla gospodarzy. W zamieszaniu podbramkowym. po rzucie rożnym, najlepiej odnalazł się Damian Połetek i z główki wpakował futbolówkę do siatki. W pierwszej połowie przeważał Orzeł, a Zjednoczeni nastawili się na grę z kontry. To właśnie po jednej z nich w 37 minucie wyrównali. Paczkowskiego uderzeniem z pierwszej piłki pod poprzeczkę pokonał Maciej Gałka.
Tuż przed końcem pierwszych 45 minut i w przerwie przyjezdni przeprowadzili dwie zmiany, które pozytywnie podziałały na ich grę. Na boisku zameldowali Grzegorz Niewadzi i Patryk Rendycz. Po zmianie stron inicjatywę przejęli Zjednoczeni, którzy mieli kilka okazji. Swoich sił próbował kilkukrotnie Maciej Szałęga, a także Paweł Bochenek. Jednak piłka po ich strzałach nie znalazła drogi do bramki. Za to gracze Orła zdołali pokonać drugi raz Bartnickiego w 57 minucie, ale sędzia dopatrzył się pozycji spalonej. Ostatecznie spotkanie zakończyło się podziałem punktów. Kto wie jakby potoczyłyby się zawody, gdyby arbiter nie anulował czerwonej kartki dla zawodnika gospodarzy.
Zjednoczeni remisując w Mikołajowicach, nie wykorzystali szansy na objęcie przewodnictwa w tabeli. Nadal tracą do Orła "tylko" i "aż" dwa punkty. Za tydzień drużyna ze Snowidzy podejmie Orła Konary, a Orzeł pojedzie do Rosochatej.
3 maja (niedziela), godz. 14:00 - Mikołajowice
Orzeł Mikołajowice - Zjednoczeni Snowidza 1:1 (1:1)
Bramki: Połetek 8' - Gałka 37'
Zjednoczeni: Bartnicki - Babiarz, Bochenek, Fiałka (Rendycz 46'), Gałka (Niewadzi 40'), Grudziński, Karpiejczyk, Kuliś, Samborski, Sokół, Szałęga