Sobota, 15.11.2025 405

 

Reklama

Zapowiedź: Stal Rzeszów - Miedź Legnica

Miedź w 7 kolejce sezonu 2025/2026 Betclic 1 Ligi wyjedzie na kolejną delegację, w której zmierzy się ze Stalą Rzeszów. Będzie to okazja do odniesienia pierwszej wygranej na obcym terenie w obecnych rozgrywkach.

© Materiały prasowe / Miedź Legnica / A. Wiśniewski

Najbliższy rywal ekipy znad Kaczawy jest drużyną bardzo „sinusoidalną". Kadra rzeszowian zbudowana jest w oparciu o młodzieżowców, którzy robią postępy z meczu na mecz. Są oni też regularnie powoływani do juniorskich kadr Polski. Problem ekipy ze stolicy województwa podkarpackiego polega na tym, że granie głównie młodymi piłkarzami wiąże się z bardzo nieregularną formą. Zespół Marka Zuba potrafi wygrać z faworytem, jak ze Śląskiem Wrocław, a niedługo później ponieść wysoką porażkę na Stadionie Śląskim w Chorzowie z Ruchem aż 0:4. Przed czwartkowymi spotkaniami w ramach 6 kolejki Betclic 1 Ligi Stal zajmuje 12 lokatę w tabeli z dorobkiem 8 punktów, na które złożyły się 2 zwycięstwa, 2 remisy i 2 porażki, przy bilansie bramkowym 8:11.

- Najbliższy przeciwnik nie jest może trudny do oceny, natomiast jest bardzo nieprzewidywalny. Wynika to z młodości. Rzeszowianie potrafią wznieść się na wyżyny jak w spotkaniu ze Śląskiem, a potem popełniać błędy. Tak to wygląda przy zespołach z przewagą młodzieżowców i na to trzeba się przygotować. Nastawiamy się na tę trudniejszą wersję Stali, z jej największymi atutami. Zrobimy wszystko, żeby się jak najlepiej zaprezentować, żeby nasz futbol był jeszcze lepiej zorganizowany i skuteczniejszy w każdym aspekcie. Musimy przywieźć punkty, ponieważ sytuacja jest trudna, jednak jest „światełko w tunelu", jest optymizm – mówi trener Janusz Niedźwiedź.

W drużynie Miedzi jest dwóch piłkarzy związanych w przeszłości z rzeszowskim klubem. Kamil Kościelny trafił przed startem rozgrywek do Miedzi z zespołu biało-niebieskich, w którym grał przez dwa sezony. W ciągu 2 lat wystąpił w 57 spotkaniach w Betclic 1 Lidze, w których czterokrotnie trafił do siatki, dołożył do tego 3 asysty, a także zanotował 2 występy w Pucharze Polski. Jakub Wrąbel także trafił do zielono-niebiesko-czerwonych ze Stali, ale latem 2024 r. Spędził tam tylko jeden sezon (2023/2024), w którym rozegrał 26 meczów na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej. Z kolei w latach 2018-2020 drużynę z Rzeszowa prowadził obecny trener legniczan Janusz Niedźwiedź. Warto przypomnieć, że 43-letni szkoleniowiec awansował z ekipą ze stolicy województwa podkarpackiego z III do II ligi w 2019 r.

- Od czasu pracy w Stali mieszkam na stałe w Rzeszowie. Tam się osiedliłem i będzie to sentymentalny powrót, ponieważ przyjadę pierwszy raz na ten stadion od zakończenia pracy w tym klubie. Do dzisiaj spotykam się z aktami sympatii, bo kibice widzą mnie "na mieście", pamiętają te dobre czasy i mimo wszystko trudny sezon, który zakończył się sukcesem. Dziś jednak moje myśli są tylko przy Miedzi, żeby jak najlepiej przygotować zespół, a także wygrać – wspomina szkoleniowiec legniczan.

Starcia ze Stalą w poprzednim sezonie były trudnymi przeprawami dla Miedzi. W Rzeszowie gospodarze wygrali 1:0 po bramce Cesara Peny. Dużo bardziej emocjonujący mecz miał miejsce na Stadionie Miejskim im. Orła Białego w Legnicy – pierwszy w 2025 r. – który zakończył się remisem 3:3. Do przerwy zespół znad Kaczawy prowadził 1:0 po trafieniu Kamila Antonika. Wyrównał z rzutu karnego Karol Łysiak, a potem ponowne na prowadzenie legniczan wyprowadził Tomasz Walczak. Następnie wygrywała Stal po bramkach Szymona Kądziołki i kolejnej wykorzystanej jedenastce Łysiaka, a w doliczony czasie drugiej połowy pięknym strzałem z dystansu punkt uratował legniczanom Mateusz Grudziński. Obecnie Miedź po serii porażek podniosła się remisując w Głogowie i zwyciężając u siebie z Łódzkim Klubem Sportowym.

- Wiemy, w jakiej sytuacji się znaleźliśmy, więc każde trzy punkty są na wagę złota. Bardzo doceniamy ostatnie zwycięstwo, które nie było przypadkowe. Nawet jeśli pod kątem atakowania nie byliśmy tacy, jakbym tego oczekiwał w przyszłości, to dużo działań defensywnych było pozytywnych. Nie dopuszczaliśmy rywala do groźnych akcji poza jednym strzałem w słupek z dystansu. Wiele kwestii było pod kontrolą. Natomiast nie oznacza to, że nie ma przestrzeni do doskonalenia. Trzeba jednak doceniać, że jesteśmy w stanie odwrócić pewne aspekty, które powodują, że lepiej bronimy. Trzeba tworzyć więcej akcji i iść po kolejne zwycięstwo, którego zespół bardzo potrzebuje – podsumowuje trener drużyny znad Kaczawy.

Po pauzie za kartki do dyspozycji Janusza Niedźwiedzia powróci Juliusz Letniowski. Uważać będzie musiał Bartosz Kwiecień, który otrzymał trzecią żółtą kartkę w starciu z ŁKS-em Łódź i następna będzie skutkować absencją. – Na dwa dni przed meczem raport medyczny jest optymistyczny, ponieważ wszyscy są zdrowi. Jeśli sytuacja się nie zmieni do samego spotkania, to będziemy mieli wszystkich gotowych do gry – kończy sternik Miedzi.

Początek sobotniego meczu na Stadionie Miejskim "Stal" w Rzeszowie o godz. 19:30. Pojedynek transmitowany będzie w MiniMulti1Lidze w TVP3, a osobno całe spotkanie na tvpsport.pl oraz w aplikacji TVP Sport.

Komentarze (0)


Proszę zachować komentarze zgodne z regulaminem oraz zasadami współżycia społecznego i dobrymi obyczajami. Informujemy, że Administratorem poniższych danych osobowych jest DJAmedia Sp. z o.o., Piotrowice-Osiedle 16, 59-424 Męcinka. Dane osobowe zostały przekazane dobrowolnie i będą przetwarzane wyłącznie w celu przesłania zamieszczenia komentarza na portalu. Bez wyraźnej zgody dane osobowe nie będą udostępniane innym odbiorcom danych. Osoba, której dane dotyczą ma prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania i usuwania poprzez kontakt z Administratorem: kontakt@jawor24h.pl.

Zaloguj się, aby korzystać ze wszystkich funkcji komentarzy.

Dowiedz się więcej

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. jawor24h.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.