- Wiele się nie zmieniło jeśli chodzi o nasze przygotowania, trenujemy dalej na bardzo wysokich obciążeniach. Doszedł też mocny trening w postaci marszobiegu w bardzo mocnym tempie na Śnieżkę. Do meczu z Wisłą Płock trenujemy praktycznie po dwa razy dziennie z jednym dniem wyjątku. Szykujemy się do tego sparingu – mówi trener Wojciech Łobodziński.
„Nafciarze" ostatnie rozgrywki Betclic 1 Ligi zakończyli na trzeciej pozycji w tabeli. W 34 meczach zgromadzili 64 oczka, na co złożyło się 18 zwycięstw, 10 remisów i 6 porażek, przy bilansie bramkowym 58:38. W rundzie jesiennej płocczanie zremisowali w Legnicy 2:2. Najpierw dla przyjezdnych trafił Łukasz Sekulski. Następnie prowadzenie Miedzi dali Florian Hartherz i Adnan Kovacević. Wynik ustalił natomiast Krystian Pomorski.
Wiosną dwukrotnie wygrywała Wisła. Na zakończenie sezonu zasadniczego podopieczni trenera Mariusza Misiury zwyciężyli u siebie 2:1. O losach spotkania przesądziła końcówka pierwszej połowy, gdy gole strzelali Pomorski i Dani Pacheco. W drugiej odsłonie odpowiedział jedynie Tomasz Walczak. Z kolei w finale baraży o PKO Bank Polski Ekstraklasę „Nafciarze" pokonali zielono-niebiesko-czerwonych 2:0, a bramki zdobywali Łukasz Sekulski z rzutu karnego i Jorge Jimenez. Najbliższe spotkanie obu drużyn będzie miało już zupełnie inny charakter.
- To jest etap przygotowań. W tym tygodniu było sporo taktyki i pracy nad defensywą, ale popracowaliśmy także nad ofensywą. Na pewno wniosek po sparingu z Arką jest taki, że trzeba utrzymywać koncentrację do końca, bo 75 minut bardzo dobrej gry zostało zaprzepaszczone przez ostatnie 30 minut. Piłkarze będą musieli więc zachować skupienie mimo zmęczenia – dodaje szkoleniowiec Miedzi.
Mecz tym raz potrwa 90 minut, a nie jak miało to miejsce w starciu z Arką Gdynia w Gniewinie pół godziny dłużej. To determinować będzie też decyzje kadrowe dotyczące liczby minut na boisku poszczególnych zawodników. - Myślę, że nie zagramy na dwie jedenastki. Podejdziemy trochę inaczej do najbliższego meczu, ale nie będę tego na ten moment zdradzał – kończy trener Łobodziński.
Wisła do nowego sezonu przygotowuje się podczas zgrupowania w Wałbrzychu. W poprzednim meczu kontrolnym pokonała 2:0 KGHM Zagłębie Lubin, a do siatki dolnośląskiego zespołu trafiali Łukasz Sekulski i Piotr Krawczyk. Wcześniej „Nafciarze" zremisowali 1:1 z Chrobrym Głogów (dla płocczan samobójcze trafienie zanotował Krzysztof Janiszewski) i pokonali 3:2 Legię Warszawa (Sebastian Strózik, Maciej Famulak, Jorge Jimenez). W ostatnich dniach niebiesko-biało-niebiescy dokonali trzech ciekawych wzmocnień. Zespół zasilili bramkarz Rafał Leszczyński i środkowi obrońcy Aleksandre Kalandadze oraz Marcin Kamiński.
Początek piątkowego meczu na stadionie przy ul. Ratuszowej w Wałbrzychu o godz. 11:00. Nie będzie transmisji zawodów.