"Gwałtownie wirująca kolumna powietrza, będąca jednocześnie w kontakcie z powierzchnią ziemi ...".
Hit kolejki nie zawiódł licznie zgromadzonych kibiców piłki nożnej. Pomimo tego, że to była dopiero pierwsza kolejka, mecz 13 Dzielnicy z Huraganem Grzegorzów rozpalił emocje kibiców do czerwoności. Fani przecierali oczy ze zdumienia patrząc na to co 13-ta wyprawia ze swoim rywalem. Ten mecz pokazał jak istotne jest podejście, nastawienie już przed jego rozpoczęciem. Ach! gdyby takie nastawienie towarzyszyło reprezentantom naszego kraju. Również i media społecznościowe 13-tej "żyły" przed tym spotkaniem. Reprezentanci dzielni weszli w mecz z trudną do opisania adrenaliną zwieńczoną w kółku przed pierwszym gwizdkiem tradycyjnym, wspólnym okrzykiem "STO-LAT!!!" . Ocho - pomyślałem, będzie się działo. No i działo się. To było jak trąba powietrzna. Każdy kto wychodził na parkiet w koszulce z 13-tką na piersi był w takim gazie, że nie było generalnie znaczenia kto na nim jest bo każdy dawał jakościową zmianę. W bramce Kamil Gawroński bronił jak w transie, Szaleli Trzeciak z Szałachem. Sylwester Dworakowski, Damian Kowalczyk i Marcin Bagiński rozumieli sie bez słów. Bracia Rakszewscy nie pozwalali w zasadzie na nic Borkowi i spółce. Marko Sorokin, Bartosz Karbowiak i Marcin Bartoń zagrali równie świetne spotkanie co ich koledzy. Efekt? Po 31 minutach 6:1. Po czerwonej kartce w 33 minucie dla bramkarza Huraganu 13 Dzielnica mogła bezpiecznie zwolnić tempo, gdyż wiadomo było, że Huragan już tego meczu nie wygra. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 6:4 dla 13-tej. Ależ emocje, ależ spotkanie. Aby do kolejnej soboty!!!