Już na długo przed koncertem zbierali się fani, którzy chcieli poczuć klimat jaworskiego zamku. I nie zawiedli się. "Galik" i "Lisu" postarali się ten klimat stworzyć i to się im udało. Im bliżej koncertu tym atmosfera stawała się coraz bardziej gorąca. Równo o 20:00 rozpoczęła się hip-hopowa uczta. Peja Slums Attack uderzyli z "grubej rury" i ani na moment nie zwolnili tempa.
Było naprawdę gorąco!!!