Już po raz trzeci, w raptem kilkumiesięcznej kadencji, obecna jaworska Rada Miejska uznała za zasadną skargę na działalność Agnieszki Januchowskiej, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Jaworze.
Pierwszą uchwałę w sprawie uznania skargi za zasadną przyniosła wrześniowa sesja Rady Miejskiej. Na działalność Januchowskiej poskarżyła się właścicielka firmy prowadzącej od 50 lat działalność gospodarczą, która to w skutek działań dyrektor MOPS została pozbawiona możliwości wjazdu autem służbowym pod siedzibę firmy, tym samym nie mogła korzystać z narzędzi i materiałów służących do wykonywania pracy. Sprawa tzw. parkingu na terenie Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej rozgrzewała mieszkańców już od kilku miesięcy. Rada Miejska uznała skargę za zasadną choć nie pierwszy raz w historii obecnej kadencji rady miejskiej radni EB RAZEM mieli wątpliwości, co do bycia za lub przeciw i wstrzymali się od głosu.
Na rozstrzygnięcia kolejnych skarg nie trzeba było długo czekać. Anna Kozak – przewodnicząca Komisji skarg, wniosków i petycji podczas październikowej sesji Rady Miejskiej przedstawiła szereg nieprawidłowości, do których zdaniem komisji doszło w MOPS-ie. Dyrektor Ośrodka wbrew woli i bez zgody skarżącego, za pośrednictwem podległych sobie pracowników usiłowała umieścić skarżącego w Ośrodku Pomocy Społecznej czemu wyraźnie się sprzeciwiał. Radni EB RAZEM podobnie, pomimo ogólnego zaskoczenia, wstrzymali się od głosu. Zasadność skargi została przegłosowana przez 11 radnych Bliżej Mieszkańców i PiS.
Następna skarga dotyczyła (UWAGA!!!) odmowy dostarczania posiłków skarżącemu, ponieważ ten nie zezwolił na wykonanie zdjęć swojego mieszkania. Sprawa odmówienia posiłków osobie potrzebującej była tak bulwersująca, że nikt nie ważył wstrzymać się od głosu i wszyscy (20 radnych) głosowali za zasadnością skargi.
Równorzędne stanowisko w przypadku drugiej i trzeciej skargi zajęło Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Legnicy, do którego o pomoc zwrócił się skarżący. SKO wskazało, że decyzja dyrektor Januchowskiej jest za daleko idącą ingerencją w wolność osobistą i możliwość decydowania o sobie. W ocenie SKO postępowanie dyrektor przeczy zasadom pomocy społecznej. Samorządowe Kolegium Odwoławcze określiło postawę dyrektor MOPS jako "nadinterpretację przepisów prawa, która jest niedopuszczalna”.
Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, iż skargi dotyczą działalności bliskiej współpracownicy burmistrza Bery, którą w 2015 r. powołał na swojego zastępcę. Pełniła tę funkcję ponad 5 lat. Po zawirowaniach w układance politycznej, w 2020 r. zrezygnowała ze stanowiska, by po kilku miesiącach objąć dyrektorowanie jaworskim MOPS-em.
Czy takie działania obecnej dyrektor nadal pozostaną bez echa? – przekonany się w najbliższej przyszłości.