Liczą się tylko trzy punkty, choć zielono-czarni – mimo braku zdobyczy punktowej - w pierwszej kolejce pokazali, że nie zamierzają być dostarczycielem punktów dla rywali w Betclic 1 Lidze.
"Każde spotkanie ligowe jest szczególne i w każdym z nich gramy o trzy punkty. Zawsze jest inna adrenalina przed meczem oficjalnym i sparingowym. Wiadomo, że w pierwszym pojedynku u nas chcielibyśmy zacząć od zwycięstwa. Natomiast można dużo mówić, ale pewne rzeczy trzeba wywalczyć jakością piłkarską i zaangażowaniem. Nikt za darmo nam punktów nie da. Musimy podejść w pełni skoncentrowani do tego pojedynku. Gramy z przeciwnikiem, który pomimo tego, że przegrał pierwszy mecz, to zaprezentował się z dobrej strony i na pewno poniósł niezasłużoną porażkę" – mówi trener Ireneusz Mamrot.
Stal Stalowa Wola wraca na pierwszoligowy poziom po czternastu latach przerwy, co może być pewną trudnością przy rozpracowaniu tego rywala. Przypomnijmy, że „Stalówka" w minionym sezonie finiszowała na czwartej pozycji w rozgrywkach drugoligowych. Podopieczni trenera Ireneusza Pietrzykowskiego zgromadzili 54 punkty w 34 meczach, odnosząc 15 zwycięstw, notując 9 remisów i ponosząc 10 porażek, przy bilansie bramkowym 44:38. Na obcym terenie zielono-czarni zanotowali 4 wygrane, 6 podziałów punktów i 7 porażek (bramki 14:22).
Następnie w barażach zespół z województwa podkarpackiego pokonał u siebie 2:1 Chojniczankę Chojnice (bramki dla Stali zdobyli Damian Urban i Bartosz Pioterczak), a następnie na wyjeździe 2:1 KKS Kalisz (Jakub Górski 2). Na inaugurację rozgrywek beniaminek przegrał na własnym boisku 0:1 z Górnikiem Łęczna, tracąc gola w samej końcówce.
"Przede wszystkim ważna jest osoba trenera jeśli chodzi o sposób gry drużyny, a jest tam ten sam szkoleniowiec. Oglądałem na żywo ich mecze barażowe. Oglądaliśmy też oczywiście ostatnie spotkanie Stali z Górnikiem Łęczna, widzieliśmy też ich mecze sparingowe. Wiadomo, że później każda kolejka ligowa daje więcej materiałów. Mamy jednak dosyć duży obraz najbliższego rywala, ale taki sam ma przeciwnik o nas. To, że Stal jest beniaminkiem, nie jest więc aż tak dużym utrudnieniem, gdyż w obecnych realiach mamy spory dostęp do materiałów" – podkreśla szkoleniowiec zespołu znad Kaczawy.
Legniczanie sezon rozpoczęli z absencjami, powodowanymi kontuzjami. Do przechodzącego rehabilitację Juliusza Letniowskiego jeszcze przed startem rozgrywek dołączyli Bartosz Bida i Damian Michalik. Na Górnym Śląsku część graczy Miedzi została poobijana, jednak nikt więcej nie wypadł z listy piłkarzy branych pod uwagę przy ustalaniu kadry meczowej na pojedynek ze Stalą Stalowa Wola.
"Sytuacja kadrowa się nie zmienia. Część zawodników jest mocno poobijana po meczu w Tychach, ale są to stłuczenia, więc pozostają do naszej dyspozycji. Natomiast dwójkę wymienioną na konferencji przedmeczowej czeka dłuższy etap leczenia urazów. Oby tylko nikt kolejny nie dochodził do grona kontuzjowanych. Na Bartka Bidę i Damiana Michalika musimy niestety trochę poczekać" – kończy opiekun zielono-niebiesko-czerwonych.
Początek piątkowego meczu na Stadionie Miejskim im. Orła Białego w Legnicy o godz. 18:00. Bilety zakupicie na bilety.miedzlegnica.eu, w Strefie Miedzi (w meczowy piątek otwartej w godz. 11-18) oraz w kasach stadionowych na dwie godziny przed rozpoczęciem spotkania. Wynik podawany będzie na klubowym profilu Miedzi na portalu X. Pojedynek transmitowany będzie na tvpsport.pl oraz w aplikacji TVP Sport.