Piątek, 06.12.2024 201

 

Reklama

Open Education Resources

Open Education Resources (OER): Wolny dostęp do zasobów edukacyjnych jako podstawa demokratyzacji wiedzy.

© Materiały prasowe / linkhouse / unsplash.com

Możliwe, że nigdy nie słyszałeś o „ruchu otwartych zasobów edukacyjnych”. Trudno się dziwić — nie mówi się o nim wiele… mimo że jest to jeden z najważniejszych kroków w stronę otworzenia „drzwi do wiedzy” dla każdego — bez względu na miejsce zamieszkania i grubość portfela. Otwartym źródłem wiedzy jest chociażby Wikipedia… oraz wiele innych, mniej znanych projektów — które naprawdę poznać!

Open Education Resources — co to jest?

Jak podaje Wikipedia (bo jakie inne źródło moglibyśmy w tym artykule przytoczyć), termin Open Educational Resources (w skrócie: OER) — powstał na jednym z zebrań UNESCO w 2002 roku i określa wszystkie zasoby edukacyjne, które są dostępne za darmo w ramach wolnych licencji lub z faktu znajdowania się w domenie publicznej (na przykład dlatego, że ich autor nie żyje od kilkuset lat). Co ważne, zasoby te muszą być udostępniane przy pomocy szeroko dostępnych technologii komunikacyjnych i informacyjnych — czyli internetu.

Przez ostatnie dwadzieścia lat wokół idei OER rozwinął się cały ruch, do którego należą organizacje dążące między innymi do wdrożenia materiałów w otwartym dostępie w ramach państwowych systemów edukacji czy ułatwienia dostępu do artykułów naukowych — wiele niezwykle ważnych z punktu widzenia badaczy materiałów jest niestety ukrytych za horrendalnymi opłatami.

Przykłady projektów Open Education Resources

Zdecydowanie najbardziej znanym przykładem projektu opartego na wolnym dostępie do wiedzy jest oczywiście Wikipedia — wraz z jej siostrzanymi podprojektami. Co do tego, że jest ona jednym z ważniejszych osiągnięć świata internetu, chyba nikt nie ma wątpliwości. Projektów OER jest jednak o wiele więcej.

Najciekawszym naszym zdaniem jest MIT OpenCourseWare — platforma tworzona z inicjatywy Massachusetts Institute of Technology, czyli jednej z najlepszych uczelni wyższych na świecie. Znajdują się na niej (za darmo!) wszystkie materiały edukacyjne wykorzystywane przez profesorów uczelni na poziomie licencjackim i magisterskim. Podobną inicjatywą na rodzimym podwórku jest z kolei Open AGH, rozbudowywane przez pracowników Akademii Górniczo-Hutniczej. Swoje zbiory udostępniają także liczne biblioteki uniwersyteckie oraz… muzea (polecamy dostępne w sieci spisy bibliotek cyfrowych w Polsce!).

Kolejny krok w stronę demokratyzacji dostępu do wiedzy

Mimo szczytnej idei „ruch otwartych zasobów edukacyjnych” w ostatnich latach nie rozwija się tak szybko, jak zapewne oczekiwaliby jego inicjatorzy. A szkoda — bo w czasach tak szybkiego postępu technologicznego dostęp do wiedzy stał się cenniejszy niż kiedykolwiek. Gdzie szukać kontynuatorów tego pomysłu? Na przykład wśród platform e-learningowych (takich jak Udemy, Coursera czy polski projekt — ccFOUND), które choć wiążą się z opłatami za korzystanie z kursów, wyrównują przy tym szanse przyszłych ekspertów i pasjonatów na dzielenie się swoją wiedzą. Na drodze do demokratyzacji dostępu do wiedzy to, bez dwóch zdań, ważny krok!

Komentarze (0)


Proszę zachować komentarze zgodne z regulaminem oraz zasadami współżycia społecznego i dobrymi obyczajami. Informujemy, że Administratorem poniższych danych osobowych jest DJAmedia Sp. z o.o., Piotrowice-Osiedle 16, 59-424 Męcinka. Dane osobowe zostały przekazane dobrowolnie i będą przetwarzane wyłącznie w celu przesłania zamieszczenia komentarza na portalu. Bez wyraźnej zgody dane osobowe nie będą udostępniane innym odbiorcom danych. Osoba, której dane dotyczą ma prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania i usuwania poprzez kontakt z Administratorem: kontakt@jawor24h.pl.

Zaloguj się, aby korzystać ze wszystkich funkcji komentarzy.

Dowiedz się więcej

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. jawor24h.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.