"Co do świąt nie ma zagrożenia, cmentarze na pewno będą otwarte" – powiedział Niedzielski w środę w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Legnicy. "Tutaj nie będzie żadnego zaskakiwania, chociaż sytuacja jest o tyle dynamiczna, że przyrost, jaki mamy w ciągu ostatnich dwóch dni, jest zdecydowanie poza prognozą, która przygotowaliśmy" – przyznał.
Dodał, że wzrost liczby zachorowań był spodziewany i wiąże się z powrotem studentów na uczelnie.
"Krytyczne są najbliższe dni, zobaczymy, jak będzie wyglądał wskaźnik wzrostu z tygodnia na tydzień. Jeżeli będziemy widzieli, że ta ścieżka, zgodnie z którą na koniec października miało być średnio 5000 (zachorowań), wtedy będziemy podejmowali kolejne decyzje, być może dotyczące obostrzeń" – powiedział.
Podkreślił, że "każdy miał szansę i ma szansę się zaszczepić". "Teraz większym stopniu bierzmy na siebie odpowiedzialność. Szczególnie tę odpowiedzialność biorą na siebie osoby, które się nie zaszczepiły, czyli nie wykupiły tej formy ubezpieczenia, aby zwiększyć swoje szanse w zderzeniu z COVID-em bądź w ogóle kwestii zakażenia" – dodał.
W pełni zaszczepionych jest w Polsce obecnie ponad 19,7 mln osób. We wtorek resort zdrowia poinformował o 3931 potwierdzonych nowych przypadkach zakażenia koronawirusem, najwięcej na Lubelszczyźnie i na Mazowszu. Zmarły 64 osoby z COVID-19.(PAP)