Gorączka z wysypką u dziecka? To może być PIMS. Nie zwlekaj z wizytą u lekarza!

W najbliższych tygodniach pediatrzy spodziewają się wzrostu zachorowań na PIMS, czyli dziecięcy zespół pocovidowy. Lekarze apelują, by rodzice nie bagatelizowali gorączki z wysypką u swoich pociech.
Dzieci rzadziej niż dorośli zakażają się COVID-19, a jeśli zachorują, to choroba często przebiega bezobjawowo lub łagodnie.
Może się jednak pojawić u nich PIMS, czyli wieloukładowy zespół zapalny, będący reakcją układu odpornościowego organizmu na zakażenie koronawirusem. To powikłanie pojawia się po 2-6 tygodniach od zakażenia.
- Takie przypadki diagnozowaliśmy po poprzednich falach zachorowań na COVID-19. Spodziewamy się ich także teraz - mówi dr hab. Agata Chobot, ordynator Oddziału Pediatrii w USK w Opolu.
Zdaniem lekarzy najbliższe tygodnie mogą przynieść falę PIMS po marcowym szczycie zakażeń w Polsce. Dotychczas liczba tych powikłań była proporcjonalna do liczby zakażeń.
Choroba przypomina infekcję, ale nie jest zakaźna.
Objawia się przede wszystkim wysoką gorączką, której mogą towarzyszyć inne objawy:

• ból brzucha,
• biegunka,
• wymioty,
• znaczne osłabienie,
• powiększone węzły chłonne,
• ból głowy,
• ból karku,
• ból gardła.

PIMS. Charakterystycznym objawem jest wysypka, która może się pojawić w różnych okolicach ciała
Zazwyczaj są to różowe plamy, czasem przypominają pierścienie. Inne objawy to zapalenie spojówek (białka oczu stają się przekrwione, bez wydzieliny) oraz czerwone, spierzchnięte usta, które wyglądają jak oblizywane na mrozie. Mogą także powstać zmiany na języku, który staje się intensywnie czerwony, a na jego powierzchni pojawiają się drobne krostki, przypominające powierzchnię truskawki.
PIMS atakuje różne układy, dlatego chore dziecko może skarżyć się silny ból brzucha i biegunkę, kaszel, duszność, ból w klatce piersiowej.
Objawem zaatakowania nerek jest mniejsza ilość oddawanego moczu. Na problemy neurologiczne może wskazywać apatia, nadmierna senność, niechęć do jedzenia, silny ból głowy.

Objawy mogą być tak nietypowe, że rodzice zwykle nie wiążą ich z COVID-19. W cięższych przypadkach, gdy dotknięty został układ krążenia, może dojść do niewydolności serca, a nawet do zawału.
Najmłodszy pacjent z PIMS leczony w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Opolu miał dwa lata. Chorują przedszkolaki i nastolatki.
- Dlatego rodzice powinni reagować na wszelkie niepokojące objawy i nie zwlekać z wizytą u lekarza pediatry - uczula dr hab. Agata Chobot.
Szczególną czujność należy zachować wtedy, gdy przypadki zakażenia SARS-CoV-2 były w przedszkolu, do którego chodzi dziecko lub w jego rodzinie. PIMS może pojawić się do 6 tygodni po zakażeniu.
Każde dziecko, u które istnieje podejrzenie PIMS, powinno być kierowane do szpitala. Po pierwsze dlatego, że stan zdrowia dziecka może się gwałtownie pogorszyć (najczęściej około piątego lub szóstego dnia od początku objawów).
Po drugie mogą pojawić się groźne powikłania, np. tętniaki naczyń wieńcowych serca – zarówno na początku choroby, jak i po kilku tygodniach.
Szybkie wdrożenie odpowiedniej terapii - leczenie immunosupresyjne, przeciwpłytkowe i ewentualnie przeciwkrzepliwe - ma zasadnicze znaczenie i w kilka dni powoduje spektakularną poprawę stanu klinicznego.
Szeroko zakrojone badania nad PIMS prowadzą naukowcy z Kliniki Pediatrii i Chorób Infekcyjnych Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu we współpracy z Warszawskim Uniwersytetem Medycznym i Uniwersytetem Warszawskim.
https://nto.pl/goraczka-z-wysypka-u-dziecka-to-moze-byc-pims-nie-zwlekaj-z-wizyta-u-lekarza/ar/c14-15569429