Do zdarzenia doszło w czwartek 4 lutego br. "Funkcjonariusz z komisariatu w Bolkowie będąc na dniu wolnym od pracy, zauważył w miejscowości Sokola jadącego rowerem w kierunku Bolkowa znanego mu mężczyznę, który dzień wcześniej był zatrzymany i osadzony w policyjnej izbie zatrzymań w Legnicy celem wytrzeźwienia" - informuje KPP Jawor.
"Z uwagi na podejrzenie, iż 35-latek mógł dokonać kradzieży roweru, funkcjonariusz telefonicznie powiadomił o tym fakcie swojego przełożonego" - wskazano w komunikacie. Komendant komisariatu wraz z policjantem wydziału kryminalnego dokonali zatrzymania rowerzysty.
Mężczyzna od razu przyznał, że rower ukradł z terenu Legnicy, gdyż nie chciało mu się wracać pieszo do Bolkowa. "35-latek oświadczył, że po spędzonej nocy na policyjnym „dołku” chciał od razu wrócić do swojego miejsca zamieszkania, jednak nie miał pieniędzy na bilet autobusowy. Idąc ulicami Legnicy, przy jednym z budynków, zauważył przypięty do metalowego stojaka rower górski. Mężczyzna siłą zerwał zapięcie i, jak gdyby nigdy nic, odjechał z miejsca" - podaje policja.
Odzyskany rower wrócił do prawowitego właściciela, a 35-letni bolkowianin usłyszał zarzut kradzieży jednośladu. Teraz o jego losie zadecyduje sąd.