Jak wyjaśnia oficer prasowy KPP Jawor asp.szt. Ewa Kluczyńska, "jaworscy policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej trafili na ślad mężczyzny, który w miejscu swojego zamieszkania, na terenie jednej z gmin powiatu jaworskiego, bez zezwolenia produkował szkodliwe dla zdrowia sałatki warzywne". Mężczyzna sprzedawał sałatki, mimo że "ich wytworzenie nie spełniało żadnych wymogów sanitarnych". Było to jego stałe źródło dochodu.
66-latek działał bez zarejestrowanej działalności rolniczej. Nie składał także do Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Jaworze wniosku o zarejestrowanie rolniczego handlu detalicznego. Mężczyzna ma poza tym aktywny zakaz prowadzenia działalności gospodarczej wydany przez Sąd Rejonowy w Legnicy.
Policjanci pod ustalony adres udali się wraz z pracownikami Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Jaworze.
– Przed posesją mężczyzny kryminalni zastali pojazdy osobowe i ciężarowe świadczące o prowadzeniu działalności zajmującej się dystrybucją sałatek warzywnych. W piwnicy policjanci znaleźli nie tylko spore ilości zmagazynowanych warzyw oraz odpadów, ale także hermetycznie zamknięte opakowania oraz pojemniki z tworzywa sztucznego zawierające gotowe do sprzedaży sałatki. Na opakowaniach tych nie było jednak żadnych etykiet z informacją o dacie produkcji, terminie ważności czy pochodzeniu produktu – wyjaśnia Ewa Kluczyńska.
Produkcja odbywała się w skandalicznych warunkach niespełniających podstawowych wymogów dla tego typu działalności. "Proceder mógł trwać nawet cztery lata, a wyroby z nielegalnie prosperującego zakładu trafiały na stoły różnych restauracji, barów i jadłodajni" - zaznacza rzecznik prasowy KPP w Jaworze.
Podejrzany usłyszał już zarzut z ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.