Policja informuje, że mężczyżni zostali złapani "na gorącym uczynku", a do zdarzenia doszło w trakcie obowiązujących ograniczeń w przemieszczaniu się. "Sprawcy pomimo, iż obowiązuje zakaz wychodzenia z domu poza celami bytowymi i zawodowymi, a także wbrew zakazowi wstępu do lasu, przy użyciu kilofa oraz wyciągarki do kabli, próbowali wykopać je z ziemi. Na szczęście zostali złapani na gorącym uczynku" - podaje komunikat.
Codziennie policjanci z powiatu jaworskiego sprawdzają, czy mieszkańcy nie łamią wprowadzonych w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa zakazów.
– W ramach tych działań funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Bolkowie patrolując teren leśny przy drodze krajowej K-3 zauważyli samochód na obcych numerach rejestracyjnych. Mundurowi podejrzewając, że mogło dojść do naruszenia zakazu wstępu do lasu, dokonali penetracji terenu. Przy nieczynnym torowisku policjanci zauważyli dwóch mężczyzn, którzy przy użyciu kilofa oraz wyciągarki wykopywali z ziemi kable energetyczne – czytamy w informacji.
Zatrzymani to 32-latek i 41-latek, a samochód, którym się poruszali miał przełożone tablice rejestracyjnego z innego pojazdu.
Policja dodaje, że "zatrzymani odpowiedzą nie tylko za usiłowanie kradzieży". "Do Sądu Rejonowego w Kamiennej Górze trafią także wnioski o ukaranie obu mężczyzn za wykroczenia dotyczące niestosowania się do Rozporządzenia Ministra Zdrowia, a także naruszenia innych przepisów drogowych" - zaznacza KPP Jawor.