Burmistrz Jawora Emilian Bera odniósł się do zaplanowanych na 10 maja wyborów prezydenckich. Napisał we wtorek w mediach społecznościowych, że "nie można stawiać na szali zdrowia całego narodu".
– Odwoływane są terminy komunii, wyścigów kolarskich, majówek itd. Dlaczego? Bo epidemia, bo musimy odpowiednio wcześniej zarezerwować salę, zrobić zakupy, opłacić występy muzyków itd. Generalnie trzeba się przygotować. Nie inaczej jest z każdymi wyborami. To cały szereg działań z udziałem setek tysięcy ludzi, którzy będą zaangażowani już w czasach epidemii. My nie czekamy co będzie, to już trwa – zauważył Bera.
Związek Miast Polskich w ubiegłym tygodniu przyjął uchwałę, w której uznał za konieczne odłożenie "wszelkich wyborów i referendów lokalnych", których terminy przypadają na czas epidemii koronawirusa.
Samorządowcy, w tym także burmistrz Jawora, apelują o "przełożenie terminu wyborów i skupienie się maksymalnie nad ochronieniem społeczeństwa przed katastrofą". "Wszystkie siły i środki skierujmy na służbę zdrowia. Przed nami gigantyczny kryzys gospodarczy" - dodaje burmistrz Jawora.
Na stanowisko saporządowców zareagował Ryszard Terlecki, który powiedział w Radiu Kraków, że "samorządy są też częścią władzy państwowej; można wyznaczyć komisarzy". "Niech ci samorządowcy, którzy teraz buńczucznie zapowiadają, że złamią prawo, liczą się ze stratą stanowisk" - zapowiedział wicemarszałek Sejmu.
Do tych słów odniósł się Emilian Bera.
– Szanowny panie marszałku Ryszardzie Terlecki, nie czuję do pana urazy za te słowa, które skierował pan m.in. do mnie. Fakt, nie liczyłem na takie "wsparcie", że jak będę mówił prawdę, przedstawiał stan faktyczny, to my cię zastąpimy. Nie, nie stawiam się ponad prawem, stoję razem z mieszkańcami, broniąc Ich praw. Prawa też nie złamiemy. Bojkotować też niczego nie zamierzam, bo to dopiero byłby prezent... tylko przełożenie wyborów ma sens! Nie będzie komu zapewnić organizacji wyborów. Nie będziemy organizować wyborów z narażeniem zdrowia i życia ludzi. Proszę nie stawiać nas przed takimi wyborami. Niech Pan nie odbiera tego personalnie, gdyż nawet się nie znamy – czytamy we wpisie Bery na Facebooku.
Burmistrz miasta zaznaczył również, że dla niego "najważniejsze jest życie i zdrowie mieszkańców". "Nie przedłożę własnego interesu, funkcji burmistrza ponad to, co jest istotą mojej funkcji - służba dla drugiego człowieka. Burmistrzem się bywa, ale jak już się jest to z pełną odpowiedzialnością" - napisał.
Bera zaapelował również do mieszkańców: "słuchajcie komunikatów wszystkich służb sanitarnych. Zostańcie w domach".
Zaznaczył także, że "w wielu krajach zaplanowane wybory zostały przesunięte".