Miedź od początku rozpoczęła ofensywnie. W 3 minucie niecelnie zza pola karnego po akcji Joana Romana uderzał Rafał Augustyniak. Minutę później po kontrze gospodarzy w sytuacji sam na sam znalazł się Paweł Brożek. Górą był jednak Sosłan Dżanajew, a sędzia i tak odgwizdał pozycję spaloną. W 11 minucie z siedemnastu metrów uderzył Petteri Forsell, ale nie przyniosło to bramkowego skutku. Trzy minuty później z dystansu huknął Savićević, ale golkiper Miedzi nie dał się zaskoczyć.
W 16 minucie z lewej strony dośrodkował Artur Pikk, a Mateusz Szczepaniak uderzył niecelnie głową. Za chwilę strzelał Juan Camara, ale zbyt słabo, by pokonać Mateusza Lisa. W 24 minucie z dwudziestu metrów strzelał Forsell, uderzenie ręką zablokował Lukas Klemenz, a głową do siatki piłkę skierował Pikk. Sędzia wskazał jednak na jedenasty metr. Ku rozpaczy legnickich kibiców uderzenia Forsella z "wapna" obronił Lis.
Niewykorzystana sytuacja zemściła się w 32 minucie, gdy Marko Kolar pięknym uderzeniem z dystansu nie dał szans bramkarzowi zielono-niebiesko-czerwonych. Już trzy minuty później Vullnet Basha sfaulował we własnym polu karnym Forsella. tym razem do piłki podszedł Roman i pewnym uderzeniem wyrównał wynik meczu. W 40 minucie Hiszpan uderzył niecelnie z dystansu. Z kolei w 43 minucie z około dwudziestu metrów tuż obok słupka strzelał Camara.
W 51 minucie z siedmiu metrów główkował Augustyniak, lecz Lis zachował czujność. Dwie minuty później z dystansu uderzał Forsell, ale piłka poszybowała nad bramką. W 55 minucie akcję przeprowadziła Wisła. Basha wystawił piłkę przed pole karne. Tam był Vukan Savićević i strzałem po rykoszecie dał krakowianom ponowne prowadzenie. Dwie minuty później z lewej strony mocno niecelnie strzelał Rafał Boguski. W 60 minucie strzał Romana z lewej strony pola karnego zablokował Marcin Wasilewski.
Dwie minuty później Juan Camara strzałem z dwunastu metrów znów doprowadził do wyrównania i nie było to ostatnie słowo Miedzi. W 66 minucie legniczanie przeprowadzili znakomitą akcję. Augustyniak zagrał do Zielińskiego, ten odegrał do Romana, a Hiszpan strzałem z dziesięciu metrów wyprowadził Miedź na prowadzenie. Za chwilę przewaga zielono-niebiesko-czerwonyuch urosła do dwóch goli. Camara podwyższył strzałem z osiemnastu metrów.
W 76 minucie Tomislav Bożić sfaulował w polu karnym Pawła Brożka. Rzut karny na bramkę zamienił sam poszkodowany i mieliśmy przed sobą jeszcze sporo emocji. W 89 minucie rezerwowy Łukasz Burliga trafił w poprzeczkę. Już w doliczonym czasie gry w polu karnym piłka odbiła się od ręki interweniującego. Sędzia Tomasz Kwiatkowski po analizie VAR wskazał na jedenasty metr. Pewnym egzekutorem okazał się Marko Kolar. Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się remisem, Paweł Zieliński wolejem z około jedenastu metrów dał Miedzi wygraną. Legniczanie godnie pożegnali się z piłkarską elitą.
Wisła Kraków - Miedź Legnica 4:5 (1:1)
Bramki: Kolar (32), Savićević (55), Brożek (77-k.), Kolar (90+6) - Roman (36-k., 66), Camara (62, 68)
Żółte kartki: Wasilewski (20), Klemenz (25), Wojtkowski (90+3), Burliga (90+8) - Dżanajew (90+3), Pikk (90+5)
Sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Asystenci: Arkadiusz Kamil Wójcik, Bartosz Heinig
Widzów: 13 197
Wisła: Lis - Wojtkowski, Wasilewski, Klemenz, Pietrzak - Kolar, Savićević (74. Buksa), Basha, Boguski (71. Burliga) - Drzazga (63. Kumah), Brożek; trener Maciej Stolarczyk
Miedź: Dżanajew - Zieliński, Żyro, Bożić, Pikk - Roman, Augustyniak, Purzycki, Camara - Forsell (90. Garguła), Szczepaniak (73. Piasecki); trener Dominik Nowak