- Jak to w Konfederacji bywa, różne ugrupowania mają różne podejście do sprawy polexitu w Unii Europejskiej. Partia KORWiN jest nastawiona na zmianę Unii Europejskiej. Pewna wspólnota europejska, wartości europejskie dla nas są oczywiste. Można je kultywować, można je wspierać i działać w tym kierunku. Natomiast nigdy nie poprzemy Unii Europejskiej w takim wymiarze, w jakim ona jest. Ruch Narodowy, który jest chyba drugą siłą w naszej Konfederacji, jest za polexitem. Chce wyjścia z Unii Europejskiej. Pan Marek Jakubiak bardzo delikatnie, może zmieniać tę Unię. Oczywiście w tej obecnej wersji, nie jest dla niego do przyjęcia, ale niewiele trzeba zmienić, żeby było dobrze. Jako Konfederacja jesteśmy od Unii w jedną stronę, że wymaga zmian, wymaga reform, aż do polexitu. Ale w zależności od organizacji, to jest to rozmyte - mówił europoseł Robert Jarosław Iwaszkiewicz.
- Zależy nam przede wszystkim na tym, żeby reprezentować interesy osób, które są ciemiężone przez państwo poprzez nakładanie zbyt wysokich podatków, poprzez nadmierną biurokrację i poprzez absurdalne przepisy, które dotyczą nas wszystkich. Chcemy walczyć z czymś co się pojawiło stosunkowo niedawno, czyli bardzo silnym trendem antysamochodowym, który przychodzi do Polski właśnie z Europy Zachodniej - mówiła Halszka Bielecka z Partii Kierowców, startująca do Parlamentu Europejskiego z 8 miejsca na liście Konfederacji w okręgu dolnośląsko-opolskim.
- Kto by nie wygrał, idziemy do Unii Europejskiej i budujemy eurosocjalizm. Oni udają. PO udaje, że jest tak bardzo za Unią. PiS udaje, że jest przeciwko Unii. Ale podpisują dokładnie to samo co trzeba. Chciałem zwrócić uwagę, że Traktat Lizboński podpisało PiS, a zachwalał go Jarosław Kaczyński. Gdyby nie podpis Lecha Kaczyńskiego, nie byłoby Unii Europejskiej w tej chwili. Byłaby dalej Wspólnota Europejska, czyli federacja państw, a nie jedno państwo federacyjne. To PiS nas wciągnęło do Unii. To dzięki PiS-owi Polska utraciła niepodległość, bo w tej chwili prawo unijne ma pierwszeństwo przed polskim, czyli nie jesteśmy już niepodległym państwem. Gdyby prawo utworzone przez sejmik dolnośląski miało pierwszeństwo przed polskim, to Dolny Śląsk byłby niepodległy. Ważne jest czyje prawo jest na wierzchu. Prawo unijne ma pierwszeństwo przed polskim, czyli Polska nie jest już niepodległym krajem. Rzeczpospolita utraciła suwerenność nad ziemiami polskimi. Nasza stolica jest w tej chwili w Brukseli a nie w Warszawie. Oczywiście mówię, że to zrobiło PiS, ale przecież gdyby rządziła wtedy PO, zrobiłaby dokładnie to samo. Nie miejmy żadnych złudzeń - mówił Janusz Korwin-Mikke.
