Ostatni weekend przyniósł ci kolejny sukces, odniesiony podczas zawodów w Nowogrodzie Bobrzańskim.
Zająłem drugie miejsce, zostając wicemistrzem Polski Zachodniej w zawodach otwartych w kategorii 16-18 lat +80 kg. Do rywalizacji stanęli najlepsi zawodnicy z całej Polski. Całe zawody trwały około sześciu godzin i były rozgrywane w różnych kategoriach wiekowych i wagowych. Rywalizacja była bardzo wyczerpująca i wymagająca długich przygotowań. Po walce finałowej ponad godzinę dochodziłem do siebie i mam tu na myśli to, jak ciężka była to walka. Nie jest to więc łatwy sport.
Nie jest to twój pierwszy sukces. Mógłbyś pochwalić się wcześniejszymi osiągnięciami?
Pierwszy raz w zawodach uczestniczyłem w wieku sześciu lat w roku 2007. Były to II mistrzostwa Polski Polish Kyokshinkai Tezuka Group, które odbyły się w Nowej Rudzie. W 2013 roku zająłem drugie miejsce w rozgrywanych w Wałbrzychu VII mistrzostwach Polish Kyokshinkai Tezuka Group w kategorii młodzików. Dwa lata później w Międzynarodowych Mistrzostwach Polski Zachodniej OYAMA Karate i Thai Kick Boxing w Legnicy zdobyłem trzecie miejsce. W 2015 roku w Strzegomiu zająłem trzecie pozycję w IX mistrzostwach PKTG o Puchar Burmistrza Strzegomia. Rok później zdobyłem trzecie miejsce w Otwartym Pucharze Polski Zachodniej OYAMA PFK w Nowogrodzie Bobrzańskim. Z kolei we Wrocławiu wygrałem Mistrzostwa Polski Zachodniej OYAMA PFK. W 2017 roku w Otwartych Mistrzostwach Polski Zachodniej OYAMA PFK w Iłowie uplasowałem się na trzeciej lokacie. Podobnie jak w Ogólnopolskim Turnieju OYAMA Karate – Kumite w Nowogrodzie Bobrzańskim. W zeszłym roku zwyciężyłem w Otwartych Mistrzostwach Makroregionu Zachodniego Oyama PFK w Kumite i Kata w Żaganiu. O ostatnim sukcesie już wspomnieliśmy.
Sporo tych osiągnięć...
Zacząłem trenować w wieku sześciu lat. O tym, że istnieje coś takiego jak karate razem z tatą dowiedzieliśmy się od starszych ode mnie synów jednego ze znajomych. Na początku nie podchodziłem do tego w ten sposób, że chciałbym się z tym wiązać na dłuższy czas. Po prostu chciałem trochę poćwiczyć, ale z biegiem czasu karate coraz bardziej zaczęło mnie wciągać i zacząłem mocniej interesować się sztukami walki. Cały czas odczuwałem wsparcie rodziców i rodzeństwa, którzy dopingowali mnie podczas zawodów, ale i poza nimi. Osiągane sukcesy dedykuję najbliższym, bo to dzięki nim odnoszę takie wynik, dochodząc do kolejnych celów. Gdybym miał teraz przestać jeździć na treningi, to byłoby mi ciężko, a do każdych zawodów staram się podchodzić coraz ambitniej. Różne upadki podczas zawodów motywują mnie do cięższych i systematyczniejszych treningów. Staram się lepiej przygotować do kolejnych zawodów, by osiągnąć sukces. Karate stało się moim najważniejszym hobby i jest ważną częścią mojego życia. Chciałbym to kontynuować, dążąc do większych sukcesów. Będę starał się osiągać coraz lepsze wyniki.
Jakie są twoje plany na przyszłość?
Na pewno chciałbym w przyszłości zdobyć sukces międzynarodowy. Chciałbym każdego dnia stawać się coraz lepszy w tym co robię, osiągając przy tym okazalsze wyniki. Moim celem jest zdobycie czarnego pasa, do czego trudno jest dojść i do jego założenia potrzeba przejść wiele egzaminów. Zdobycie takiego pasa na pewno dałoby mi większą motywację i byłoby ukoronowaniem pewnego etapu pracy.
Sukcesy Michała doceniły władze Powiatu Jaworskiego. Radny Artur Stachera w imieniu starosty Anety Kucharzyk przekazał zawodnikowi upominek.