Trudno to skomentować, 25 lat, czyli ćwierćwiecze nie wystarczyło, aby zakończyć tą niekończącą się opowieść. Przypomnę, że inwestycję rozpoczęto w 1994 r. Naprawdę ile trzeba negatywnej energii, aby przez tak długi okres blokować skutecznie budowę?
Mogłem zrozumieć postępowanie poprzedniego burmistrza. Jego zmanierowana ekipa mściła się za moją postawę. Ale po prostu dziwię się, że burmistrz Bera, tak samo postępuje.
Przez poprzednią kadencję, oprócz obietnic, burmistrz robił wrogą robotę. Najpierw przyznane pieniądze na wykonanie dokumentacji burmistrz obciął, po to, aby je całkowicie zabrać. W następnym roku Urząd Miasta wykonał dokumentację, ale nie wprowadził do planu realizacji.
A już w poprzednim roku 2018, to jest pokerowe rozegranie. Pieniądze na realizację zadania były zatwierdzone przez Radę Miasta w Jaworze na początku roku. Miałem zapewnienie, że zaraz po zatwierdzeniu ruszą procedury przetargowe. W marcu na spotkaniu w JOK z mieszkańcami miasta, burmistrz publicznie zapewniał, że ten problem jest już rozwiązany. Ale jak zwykle to tylko słowa. Pierwszy przetarg na wykonanie I etapu zadania ogłoszono dopiero 6.06.2018 r, na który nie wpłynęła żadna oferta. Niestety większość firm o tej porze roku ma już zamknięte portfele zamówień. W dniu 22.06.2018, po 16 dniach zwłoki unieważniono postępowanie. Burmistrz ma spółkę miejską "Inwestycje", której można było zlecić z wolnej ręki zadanie do wykonania. Nie zrobiono tego i w dniu 29.06.2018 r ogłoszono drugi przetarg, na który wpłynęły 2 oferty: za 322 995, 05 zł - "Inwestycje"; za 380 528, 93 zł - lokalna firma. Jak widać "Inwestycje" zagrały na szkodę miasta, składając ofertę prawie dwukrotnie większą od możliwości miasta. I znowu trzeba było czekać, prawie miesiąc, do dnia 24.07.2018 r. aby unieważniać kolejny przetarg. W dniu 9.08.2018 r. ogłoszono kolejny przetarg, tylko po to, aby zamydlić mieszkańcom oczy i pokazać, że miasto bardzo się stara. Na przetarg wpłynęła 1 oferta za kwotę 318 230, 74 zł. W tym przypadku znowu trzeba było odczekać ponad miesiąc do dnia 14.09.2018 r., aby unieważnić kolejny bzdurny przetarg. Od początku roku 2018, jestem mamiony kolejnymi obietnicami, że na pewno zadanie zostanie wykonane, tylko to, tylko tamto itp....
To jest parodia urzędniczej skuteczności.
Pytam burmistrza Emiliana Berę, ile kadencji jeszcze trzeba, aby wykonać ~200 mb ulicy.
Stanisław Hońdo