Nieprawdziwą jest teza, jakoby decyzja o likwidacji Szkoły Podstawowej im. Wł. St. Reymonta w Pogwizdowie została podjęta bez konsultacji z rodzicami, społeczeństwem lokalnym i pracownikami szkoły.
Trzymając się faktów, należy przytoczyć daty i miejsca spotkań konsultacyjnych, w których uczestniczyli: wójt Sebastian Oszczęda, radni Rady Gminy, mieszkańcy Pogwizdowa, kadra szkoły oraz osoby z zewnątrz, np. kurator wojewódzki pan Roman Kowalczyk.
4.01.2017 r. - spotkanie zespołu ds. reformy oświaty w gminie Paszowice,
26.01.2017 r. - spotkanie zespołu ds. reformy oświaty w gminie Paszowice,
1.02.2017 r. - spotkanie w Sokolej z mieszkańcami,
8.02.2017 r. - spotkanie z p. Mariolą Kolan zastępcą dyrektora Wydziału Nadzoru Kształcenia Podstawowego i Specjalnego w Kuratorium Dolnośląskim,
23.02.2017 r. - spotkanie z p. Romanem Kowalczykiem kuratorem dolnośląskim we Wrocławiu
16.05.2017 r. - spotkanie w Pogwizdowie z mieszkańcami,
4.07.2017 r. - spotkanie w Wiadrowe z mieszkańcami,
21.08.2017 r. - spotkanie w Paszowicach z rodzicami dzieci uczęszczających do klasy I Szkoły Podstawowej,
29.08.2017 r. - spotkanie w Wiadrowie z dolnośląskim kuratorem oświaty,
15.09.2017 r. - spotkanie z mieszkańcami Sokolej,
23.03.2018 r. - spotkanie z mieszkańcami Pogwizdowa.
Analizując powyższe oczywistym jest, że decyzja o przyjęciu uchwały Rady Gminy w dniu 4 grudnia 2018 r. została podjęta po uprzedniej konsultacji ze wszystkimi zainteresowanymi stronami.
Jako radni bierzemy odpowiedzialność za podjętą decyzję, a w dyskusji nieistotne są rozważania na temat sprzętu: czy stoi w małej czy dużej sali. Wszyscy wiemy jak jest naprawdę. Stawiamy dobro młodzieży na pierwszym miejscu ponad wszelkimi sporami. Prawdą jest, że we wszystkich szkołach mamy wspaniałą młodzież oraz nauczycieli, którym zależy na rozwoju całej społeczności, stąd tak wiele informacji o sukcesach uczniów z każdej ze szkół. Podejmując decyzję o zamiarze likwidacji Szkoły Podstawowej w Pogwizdowie kierowaliśmy się z kolegami i koleżankami radnymi zarówno dobrem uczniów, jak i możliwościami finansowymi budżetu naszej gminy. Nie zapominajmy, że są to nasze wspólnie wypracowane środki, a sami mieszkańcy mają wiele potrzeb i planów, które muszą być realizowane, a także problemów, które muszą zostać rozwiązane. Jesteśmy świadomi, że decyzje podejmowane przez nas muszą być rozsądne i zrównoważone, ponieważ reprezentujemy całą naszą społeczność.
"Dlaczego mój kolega nie może chodzić ze mną do klasy?" - pyta jeden z uczniów. "Kiedyś chodziliśmy razem do zerówki, a teraz musimy osobno". Te pytania zadają dziś najmłodsi nasi mieszkańcy. Odpowiedzi nie powinniśmy udzielać my, lecz Kurator Dolnośląski, dyrekcja szkoły. Co można odpowiedzieć wobec faktu, że do jednej ze szkół chodzi obecnie 67 uczniów, a do drugiej 61?!
Zwróćmy uwagę, że w czasach, gdy każda złotówka z publicznych pieniędzy winna być wydawana z rozmysłem i poczuciem odpowiedzialności, mamy w naszych gminnych szkołach klasy, które liczą nawet 3 osoby, 4 osoby, 5 osób... takie klasy są cztery. W jednej ze szkół nikt nie chodzi do VIII klasy. Co w sytuacji, kiedy do jednej z klas zapisze się tylko jedna osoba? Jesteśmy zobowiązani przewidywać różne scenariusze. Po połączeniu szkół (bo nikt tu nie mówi o całkowitej likwidacji) nikt nie będzie musiał dojeżdżać do szkoły do Jawora lub Bolkowa. Powstałyby klasy liczące odpowiednio: 24, 16, 13, 18, 19, 18, 16, 21 uczniów.
W poprzednich latach, do 2017 roku, liczba urodzeń kształtowała się następująco:
w 2012 r. – 17 osób, w 2013 – 19 osób, w 2014 - 15 osób, w 2015 - 15 osób, w 2016 - 19 osób oraz w 2017 - 25 osób.Analizując powyższe liczby widzimy, że powstałyby średniej wielkości klasy, w których każdy uczeń miałby możliwość realizacji swoich pasji i zainteresowań. Powstałoby wiele więzi koleżeńskich i żaden z uczniów nie czułby się rozdzielany ze swoimi najlepszymi kolegami i koleżankami, z którymi zna się z przedszkola, zerówki czy też sąsiedzkiego podwórka. W obecnym stanie młodzież z sąsiedztwa uczęszcza do dwóch szkół. Dla dyrektorów szkół najważniejsza jest liczba uczniów, bo od niej zależy, ile środków przeznacza się dla każdej z placówek. Przywiązują zbyt dużą wagę do tego, gdzie jest mniej o 5 czy 6 uczniów. Te liczby są tak naprawdę zmienne i co roku będą kształtowały się inaczej. Dla nas radnych, liczy się przede wszystkim dobro tych uczniów, a nie tylko liczby, jak wspomniała jedna z pań.
Na zakończenie nasuwa się jeszcze jedno pytanie: „Dlaczego, pani dyrektor nie odniosła się na sesji Rady Gminy do pozostałych argumentów pana wójta, z którymi trudno się nie zgodzić? Nie budzi wątpliwości wśród mieszkańców fakt, że budynek w Wiadrowie jest większy i przeszedł gruntowną termomodernizację oraz jest dobrze wyposażony. Lokalizacja szkoły w Wiadrowie przyczyni się nie tylko do tego, że budynek będzie lepiej wykorzystany i uczniowie będą mieli zapewniony wysoki standard nauki, ale też przyczyni się do skrócenia czasu oczekiwania młodzieży na autobus. Ponadto umożliwimy jeszcze lepsze dopasowanie godzin odjazdów i przyjazdów autobusu szkolnego, aby nikt nie musiał długo czekać na swój kurs. Szkołę w Pogwizdowie dzieli zaledwie kilka kilometrów od szkoły we Wiadrowie. Połączenie szkół podstawowych jest szansą na połączenie środków finansowych, które obecnie są rozdzielane. Ich skupienie pozwoliłoby na poprawę ich wydajności oraz finansowanie nowych działań i inicjatyw istotnych dla uczniów. Łącząc szkoły umożliwimy również poszerzenie możliwości organizacji zajęć dodatkowych, odpowiadających na potrzeby młodzieży i nauczycieli,
z zachowaniem wszystkich wartości wypracowanych do tej pory.Szanowni mieszkańcy, zapewniamy, że decyzje jakie podejmujemy są rozsądne i zrównoważone.
Sebastian Zarzycki – radny Rady Gminy Paszowice
oraz radni:
Marian Topolnicki, Ewa Kowalczyk, Beata Rokosz, Bronisław Chruściel,, Wojciech Puzio, Zbigniew Zdebiak, , Józef Gawroński, Dariusz Trybuła, Marcin Cyrak, Ryszard Adamczyk, Jarosław Jankiewicz