Mecz idealnie ułożył się dla legniczan, którzy już w 2 minucie objęli prowadzenie. Petteri Forsell ze środka zagrał na prawo do Pawła Zielińskiego. Obrońca wyłożył piłkę na przed bramkę Wisły, a tam Henrik Ojamaa wykończył akcję, dając gospodarzom prowadzenie. To nie był koniec popisów Estończyka. W 12 minucie legniczanie wybili piłkę po podaniu Rafała Boguskiego do środka. Futbolówkę przejął Ojamaa i popędził z nią w pole karne. Uderzenie odbił jeszcze Maciej Sadlok i de facto to obrońca wpakował piłkę do własnej siatki.
W 16 minucie Forsell uderzył nad bramką z rzutu wolnego. Po upływie pół godziny okazję na strzelenie kontaktowego gola mieli krakowianie Jesus Imaz strzelał z kilku metrów z lewej strony, ale Anton Kanibołocki nie dał się zaskoczyć. Z kolei w 34 minucie Rafał Pietrzak z dystansu uderzył wyraźnie nad bramką. W 38 minucie niecelnie strzelał Mateusz Piątkowski.
Po przerwie legniczanie już spokojnie kontrolowali przebieg spotkania. Zwycięstwo sprawia, że Miedź przynajmniej do jutra opuszcza strefę spadkową!
Miedź Legnica - Wisła Kraków 2:0 (2:0)
Bramki: Ojamaa (2), Sadlok (12-sam.)
Sędziował: Łukasz Szczech (Kobyłka)
Asystenci: Krzysztof Myrmus, Marek Arys
Widzów: 4 339
Miedź: Kanibołocki - Bartczak, Osyra, Miljković, Zieliński - Fernandez (89. Garguła), Purzycki, Camara, Forsell, Ojamaa (79. Szczepaniak) - Piątkowski; trener DOminik Nowak
Wisła: Lis - Pietrzak, Sadlok, Arsenić, Bartkowski - Plewka, Halilović (61. Kort), Kostal, Imaz, Boguski (81. Bartosz) - Ondrasek; trener Maciej Stolarczyk